Znowu maski

каббалист Михаэль Лайтман Spójrzcie, co się obecnie dzieje: Stwórca pozwala nam prawie wyeliminować epidemię. Ale gdy tylko oddychamy z ulgą i zdejmujemy maski, nagle powraca z nową siłą. Po to, żeby nam pokazać, iż nic nie przeminęło, a na poprzedniej fali niczego nie nauczyliśmy się. Dlatego po chwilowym spadku powraca ponownie pandemia.

Potrzebujemy przerwy, aby odróżnić drugi cios od pierwszego i zrozumieć, że nic nie zrobiliśmy. Gdyby epidemia trwała cały czas, byłby to jeden cios, który niczego nas nie nauczył.

Dlaczego w Egipcie było dziesięć plag, a nie wystarczyła jedna? W paschalnej Hagadzie opowiada się, że naród Izraela otrzymał czterysta uderzeń, najpierw sto, potem dwieście, trzysta.

Obecnie znajdujemy się na etapie końca naprawy, kiedy całe zło musi zostać ujawnione. Ale w jakiej formie będzie się odkrywać – to zależy od nas, od naszego pragnienia otrzymania siły naprawy.

Najkrótszą, idealną ścieżką jest zwrócenie się do Stwórcy i proszenie Go o siłę zjednoczenia. Musimy być ze sobą połączeni jak w naprawionym systemie Adama Riszona. Nie mamy żadnej innej możliwości na osiągnięcie takiego zjednoczenia, jak tylko z pomocą Wyższej Siły, która wpłynęłaby na nas i dała siły do zjednoczenia się między sobą i wszystkich razem – ze Stwórcą.

Nie mamy innego wyjścia, inaczej będziemy otrzymywać cios za ciosem. Naród izraelski jest w stanie to usłyszeć, ponieważ ma w tym celu dany „punkt w sercu”, a serce jest miejscem na przyjęcie tej informacji.

Koronawirus łączy nas – jest symbolem naszego egoistycznego związku. Dlatego przechodzi od człowieka do człowieka i manifestuje się egoistycznie, aby ostatecznie nauczyć nas, jak należy zmienić relację między nami.

Z rozmowy z dziennikarzami, 24.06.2021