Znaki zodiaku i zamysł stworzenia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W starożytnej księdze „Wielki komentarz” („Midrasz Raba”) jest napisane, że Abraham wychodził w nocy, aby popatrzeć na gwiazdy, i zadawał sobie pytanie: „Czy znajduje się pod ich władzą, czy też istnieje jakaś Wyższa Siła, która jest wyższa od nich? Jeśli znajduję się pod ich władzą, to muszę je czcić, a jeśli istnieje siła, która jest wyższa niż gwiazdy, to muszę ją dla siebie odkryć.

Czy znajdujemy się pod władzą gwiazd, czy też istnieje jakaś siła, która zarządza wszystkim?

Odpowiedź: Gwiazdy – to znaki. One i tak nazywają się „znakami zodiaku”. A znaki z reguły towarzyszą jakimś wydarzeniom.

Początkowo ludzie to rozumieli, ale ponieważ znaki te rzeczywiście towarzyszą różnym wydarzeniom, to stopniowo ludzie zaczęli traktować je jako coś samodzielnie istniejącego, determinującego, zarządzającego. Tak jak w naszym życiu, wokół mnie istnieje ogromna liczba różnego rodzaju źródeł wpływu na mnie, ale wszystkie one są sterowane z zewnątrz przez jakieś wyższe siły.

Jeśli właściwie orientuję się w tym świecie, to zwracam uwagę nie na to, jak świat mnie traktuje, a na stosunek tego wyższego źródła do mnie, Wyższej Siły, stojącej za tym całym obrazem, przez którą otrzymuję pozytywne i negatywne wpływy. Ale w zasadzie jest to jedyna siła, która działa na mnie wybiórczo zgodnie z jakimś znanym tylko jej planem. Dlatego nie powinienem zajmować się rozgrywkami z ludźmi, wydarzeniami, różnymi ekscesami, klęskami żywiołowymi czy czymś innym, co stale pojawia się w życiu i  przechodzi nad nami.

Zamiast tego, żeby urządzać te rozgrywki z otaczającym społeczeństwem, ze światem, a nawet ze sobą – z pojawiającymi się we mnie pragnieniami i myślami, powinienem wszystko odnieść do Wyższej Siły, która powoduje wszelkiego rodzaju procesy we mnie i w otoczeniu, i zadać sobie pytanie: „Dlaczego ona to wszystko robi? Czego ode mnie chce?”

Zasadniczo ją pytam o sens życia: „Czy ma ono jakiś cel? Czy istnieje rozsądny początek i proces, który jest ustalony i prowadzi mnie do jakiegoś celu? Czy ten proces jest zarządzany z góry? Czy muszę to wiedzieć i co mi to da?”

Często wierzący mówią: „Bóg istnieje, On wie, co robi. Zostaw to, daj Jemu pracować”. Dlatego ja zamykam oczy i wykonuję swoje małe czynności. Powiedzieli mi, że On chce, żebym zrobił to i tamto – ja to będę wykonywał, a resztę niech robi On. Czy wystarczy, żebyśmy byli tak małymi prymitywnymi stworzeniami? Czy tego wymaga od nas  Wyższa Siła, czy ona chce nas rozwijać?

Pojawia się we mnie potrzeba poznania, dlaczego żyję: „Co się w ogóle dzieje? Gdzie jest zarządzanie nade mną i całym światem? Czy są to znaki zodiaku, czy jest to Wyższa Siła?”

Całe moje życie zobowiązuje mnie do poznania Wyższej Siły, zmusza, żeby ją ujawnić. Ta siła, Stwórca, przez swój specjalnie negatywny wpływ na mnie zmusza mnie do zwracania uwagi na Niego.

Dlatego musimy podnieść się ponad znaki zodiaku, ponad wszelkiego rodzaju omeny i wydarzenia w naszym życiu. Nie należy brać na serio wszystkiego, co postrzegam wewnątrz siebie i na zewnątrz, a tylko jako demonstrację stosunku Wyższej Siły do mnie. A dlaczego, po co, na co – nie wiem.

Może być, że On nie robi dla mnie zbyt przyjemnych rzeczy, jak rodzice, którzy karzą dzieci, aby one w końcu zaczęły zachowywać się poprawnie. A dobre rzeczy możliwe On robi po to, abym odnosił się do Niego w inny sposób. Może On specjalnie zabawia się ze mną w taki sposób, żebym zrezygnował z tego, by Go poznać, i zajmował się tylko napełnieniem jakimiś przyjemnościami. I tak dalej.

To znaczy, muszę zrozumieć zamysł stworzenia: czego On ode mnie chce?

Pytanie: Oznacza to, że nawet jeśli będę wiedział, jakie wydarzenia będą miały miejsce w moim życiu, mimo wszystko nie będę mógł niczego zmienić?

Odpowiedź: Nigdy. Widzimy to we wszystkich lekcjach naszej historii.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Los i Księga Zohar”