Wzlot duszy
Pytanie: Wiemy, że duchowe działania przeprowadzane są za pomocą intencji. Jak powinniśmy prawidłowo podejść do wykonania muzyki wyższych światów, aby osiągnąć cel w najkrótszym możliwym czasie, pozostając przy tym, jako duchowo rozwijający się ludzie?
Odpowiedź: Myślę, że najważniejsze – to stałe nastrajanie się na wyższe zarządzanie w radości.
Około 20 lat temu przeprowadziłem eksperyment w domu starców: rozdałem nagrania melodii „Mi sod a-chachamim” dla jego mieszkańców, a następnie przeprowadziłem z nimi rozmowy. Ludzie w wieku 65 lat i powyżej mówili o tym, że płakali, gdy słuchali tej muzyki.
Ja ich rozumiem. Po pierwsze, człowiek u schyłku lat, słysząc tę melodię, natychmiast zaczyna odtwarzać sobie, przypominać sobie swoje wspomnienia z przeżytego życia. Ale te przeżycia w swojej istocie różnią się od tego, co powinna przekazać ta muzyka.
Ona mówi o radości, o wyższym świetle, o bardzo świetlnym stanie. Jest to zachwyt, inspiracja i wzlot duszy! Jest to coś płynące w białym świetle – taki błogi, pełen zachwytu stan, który w naszym świecie reprezentuje panna młoda, gdy ubierają ją w białą ślubną suknię.
Dlatego najważniejszym jest, żeby przynajmniej w przybliżeniu zrozumieć i poczuć, o czym mówi ta melodia, nastrajając się na radość i starając się upodobnić do człowieka, który ją napisał.
Przecież on pisał ją z poziomu wyższych światów, wyższego stanu, wyższej siły. A tam przejawia się tylko porywająca, wszechogarniająca radość wyższego poznania, wieczności, doskonałości, harmonii!
Dlatego konieczne jest, aby oderwać się od swojego egoizmu, z tego, co zrobił z nami w naszym świecie, szpecąc nas, i wznosząc się nad nim, zacząć starać się żyć w zupełnie innym wymiarze: w obdarzaniu, w miłości, w dobrych wzajemnych relacjach. Wtedy melodie duchowych światów będą odczuwane przez nas zupełnie inaczej..
To jest niewielkie pouczenie dla każdego ucznia. Myślę, że jeśli będzie on zawsze pamiętał o tym, to otrzyma możliwość, bez konieczności uczenia się czegokolwiek innego z całej ogromnej metodyki zrozumienia wyższych światów, którego autorem był Baal HaSulam, aby również zacząć odczuwać duchowy świat. Tutaj nie potrzebne są słowa! Jeśli odkryje się on do tych dźwięków i ich wewnętrznego źródła, to zacznie wszystko rozumieć.
Z programu TV „Rozmowy z Michaelem Laitmanem” 02.09.2014