Wszyscy w jednej łodzi

каббалист Михаэль Лайтман Z dnia na dzień sytuacja na całym świecie coraz bardziej się pogarsza. Wskazuje to na to, że ludzkość nie zmierza we właściwym kierunku i nie ulepsza swojego stanu. Zamiast podążać pożądaną w oczach stworzenia i Stwórcy ścieżką światła, ludzkość z powodu braku zrozumienia tego, co się dzieje, i co należy zrobić, podąża ścieżką cierpienia, naturalnego rozwoju wydarzeń, czyli pod naciskiem sił, które zobowiązują nas do postępu. Nie ma wyjścia, musimy iść. 

Nie można powiedzieć, że ma miejsce prawdziwe uświadomienie sobie zła, ale jest jasne, że stan jest zły i możliwe, że już nie zostanie naprawiony, a będzie następowała coraz większa degradacja. Kryzys dotyka wszystkich: zarówno zwykłych pracowników, jak i przywódców. Wielu już rozumie, że to nie jest po prostu wirus, a takie zjawisko, które zmieni całe nasze życie. Z każdym dniem staje się to coraz bardziej oczywiste.

Jednocześnie w ludziach wciąż jeszcze jest nadzieja, że jeśli szybko znajdzie się lekarstwo na koronawirusa, to uda się powrócić do dawnego życia. Nie rozumieją, że wirus nie uderza w nasze zdrowie, ale znacznie głębiej. Natura rozpoczęła globalne leczenie ludzkości. Jej celem nie było rozdzielenie nas po domach i oddalenie od siebie o dwa metry zabraniając komunikowania się ze sobą, wspólnego świętowania wesel, spędzenia czasu z przyjaciółmi w restauracji.

Natura miała zupełnie inny zamiar: chciała dać nam wolne miejsce, przestrzeń, czas, możliwość zrozumienia i poczucia, dlaczego to wszystko zostało uczynione, i w jakim celu. To nie jest po prostu epidemia, ale wyższe, integralne, globalne, szczególne zjawisko. Trudno to od razu pojąć, ale ludzkość już się do tego zbliża.

Ciosy – to najpewniejszy sposób, aby dostukać się do naszego umysłu i serca i dać uświadomić nam sobie nasz stan. Należy spróbować wyjaśnić ludziom, dlaczego natura z nami tak postępuje. Natura – to integralny, globalny mechanizm, który oddziałuje na nas i stopniowo rozwija nas drogą ewolucji, czyli zgodnie z programem stworzenia. Rozwijamy się według jakiegoś wyższego planu.

Nauka Kabały wyjaśnia nam, jaki to jest program, i jakie kroki musimy podjąć. Nie da się uciec przed tym programem, można tylko zmienić metodę naszego postępu w kierunku zjednoczenia ze złej na dobrą, co jest właśnie celem rozwoju.

Tak samo jak jest z wychowaniem dzieci, jeśli dziecko jest posłuszne rodzicom, to jest dobrze traktowane, a jeśli nie chce być posłusznym, to musimy naciskać na nie i nawet karać. Powiedziano, że „ten, kto oszczędza rózgę, nienawidzi swego syna”. Cel jest już od początku nakreślony i jesteśmy zobowiązani go osiągnąć.

Wkrótce zostaniemy bez pieniędzy, bez jedzenia i im szybciej wyjaśnimy prawdziwy powód, tym zaoszczędzimy więcej ciosów, które mają doprowadzić człowieka do nowego, właściwego porządku życia.

Nie należy czekać, aż zrobią to siły natury, które wydają się nam pozbawione litości i uczuć, które brutalnie nas biją. Przecież one przychodzą po tym, jak nie posłuchaliśmy ostrzeżeń natury i nie przyłożyliśmy wysiłków, by przejść na dobrą drogę.

Trzeba wszystkim wyjaśnić, że ani epidemia, ani wirus nie jest winny. Jest po prostu jedna siła, która bardzo surowo działa i jest zmuszona wywierać na nas presję, jak rodzic na nieposłuszne dzieci. Musimy się rozwijać, tutaj nie może być żadnych wątpliwości.

Ale możemy wybrać dobrą, lekką, piękną i szybką drogę, jeśli skierujemy swoje serce i umysł na ten cel, do którego prowadzi nas natura: na nasze zjednoczenie i organizację życia tutaj, na tej ziemi, w prostej i dobrej formie. W sensie materialnym trzeba zostawić to, co konieczne, a najważniejsze to skierować się na rozwój duchowy, czyli na połączenie serca z sercem.

Ludzie z dnia na dzień czują się coraz bardziej nieszczęśliwi, ponieważ nie wyobrażają sobie obrazu przyszłości, do którego prowadzi nas natura. Myślą, że to po prostu choroba i pewnego dnia wyleczymy się z niej. Mimo, że będziemy musieli wydać na nią pieniądze, ktoś zachoruje, ktoś nawet umrze, ale w końcu epidemia się skończy i wrócimy do normalnego życia.

Każdy kraj walczy o to, aby powrócić do swojego zwykłego życia. I każdy polityk przekonuje, że ma rozwiązanie, jak przywrócić jutro poprzedni tryb życia, który jest zrozumiały i pożądany dla wszystkich, przecież rozumiemy, jak w nim żyć.

Ale procesu ewolucji nie da się odwrócić. Widzimy z historii, że przechodzimy od stanu do stanu, przechodząc na następne etapy. I teraz natura żąda od nas przejścia na nowy etap, na którym ludzkość powinna stać się bliższa sobie uczuciowo.  Ponadto musimy dbać o nasz dom – o kulę ziemską i wspólnie zadbać o naszą przyszłość.

Przecież w tym jesteśmy wszyscy od siebie zależni i nie możemy robić różnic między narodami, krajami, a musimy myśleć o globalnym stanie.

Mimo, że każdy z nas jest egoistą, który myśli tylko o sobie, który nie martwi się o nikogo na świecie, ale jeśli chcemy przetrwać, to musimy myśleć o wszystkich. Przecież wszyscy znajdujemy się w jednej łodzi.

Z lekcji według artykułu Baal HaSulama „Poręczenie”, 19.08.2020