Wirus faszyzmu w społeczeństwie XXI wieku

каббалист Михаэль Лайтман Opinia: Wiele antropologicznych doświadczeń pokazuje, że wirus faszyzmu w społecznym organizmie nadal żyje.

Odpowiedź: On zawsze istnieje. W ogóle nic nigdy nie znika z ludzkości. Wszystko w niej pozostaje, tylko albo wchodzi w stan senności, drzemkę, lub ponownie się budzi.

Komentarz: Eksperymenty pokazują, że dzieci i młodzi ludzie, którzy w ogóle nie wiedzieli, co to jest faszyzm i jego przejawy, skłonni są już od szkoły używać hasła: „jesteśmy lepsi niż oni”, „prawidłowe jest to, co dla nas korzystne” „rozkazy nie podlegają dyskusji”, „najważniejsze – porządek”, „słabych biją”.

Odpowiedź: Natura ludzka absolutnie się nie zmienia, jeśli nie zostanie poważnie skorygowana przy pomocy specjalnej wyższej siły, która istnieje wokół nas. Ale tę wyższą siłę należy wyodrębnić ze wszystkich innych sił istniejących w naszym świecie, zwiększyć ją, a następnie użyć do skorygowania natury człowieka. W przeciwnym razie nic nie naprawisz.

Komentarz: Istnieje takie badanie: „swój – oznacza dobry”, „patriotyzm i ksenofobia – jak dwie strony tego samego medalu”, gdy podział na swoich i obcych leży u podstaw każdej społecznej grupy, a jednym z podstawowych ludzkich instynktów jest obrona podobnych do siebie. I w szczególności na nim opiera się patriotyzm.

Odpowiedź: I faszyzm. Człowiek dąży do dużego społeczeństwa, do ochrony, w której „wszystko jest w porządku, wszystko jest poprawne – tak jest przyjęte”.

Nazizm jest mile widziany przez masy, tłum. One z przyjemnością przyjmują tę ideologię. Ona ich chroni, broni, daje pewność siebie, pomaga, jednoczy, daje siłę tłumu, bezkarność, usprawiedliwienie wszystkich postępków, których one dokonują.

Praktycznie tutaj wchodzimy w tak głębokie obszary ludzkiej świadomości, gdzie ten fenomen bez względu na to, ile byśmy się nie uczyli czy też badali, w pełni nie jesteśmy jeszcze go w stanie nawet zrozumieć. A w zasadzie jest to identyczne w pewnym sensie, choć odwrotne do samej wyższej właściwości natury – do zjednoczenia.

Pytanie: Dlaczego powstaje dążenie do nastawienia „swój – obcy” a nie powstaje dążenie do „my wszyscy – to jedna całość”?

Odpowiedź: Dlatego, że konieczne jest przezwyciężenie różnic. Konieczny jest jakiś początkowy element połączenia. A potem zostaje on nadmuchany do pożądanego poziomu i tutaj już zaczynają się wyjaśnienia, kto jest nasz, a kto nie nasz. Hitler pokazał to bardzo dobrze.

Wszystko bardzo łatwo wchodzi w psychologiczne ramy zachowania człowieka, jako indywidualnego egoisty, który czuje większą niezależność od jakichkolwiek problemów, ponieważ on łączy się z podobnymi do siebie. To oszczędza mu wiele pytań, wiele niepewności i wszystkiego.

On czuje zaufanie do stojącego za nim kolektywu, i znajduje się jakby w jego masie. Jest to piękny stan dla ludzi, którzy nie analizują własnego zachowania, ruchu, punktu widzenia na ogólny ruch ludzkości. Dla nich faszyzm jest bardzo przyciągający.

A nauka Kabały mówi to samo. Ona mówi, że należy przyciągać ludzi do połączenia. W połączeniu jest ukryta ogromna siła, ale pozytywna a nie negatywna. Nie jednoczymy się po to, aby kogoś bić, przeciwko innym, ale dlatego, aby mieć jeszcze większą siłę i przekonać innych do zjednoczenia się z nami.

Pytanie: Naukowcy z jednej strony zadają sobie pytanie,: „W czym jest korzeń zła?”, z drugiej strony rozumieją, że człowiek może zarówno dopasować się do innych jak i działać, jako nienawidzący innych. Powiedział Pan, że faszyzm jest przeciwną stroną zjednoczenia. Jak to przekształcić? Czy to w ogóle jest zło, czy nie?

Odpowiedź: Jeśli to dla kogoś obraca się w zło, to jest to zło. A jeśli obraca się dla kogoś w dobro, to jest to dobro. Jeśli przyczynia się do powszechnego zjednoczenia wszystkich niezależnie od jakichkolwiek cech – rasy, koloru skóry, obojętnie czego – to jest to dobro. Jeśli to od razu dzieli społeczeństwo lub ludzkość na swoich i obcych, to jest to zło.

Celem naszego rozwoju jest doprowadzenie całej ludzkości do pełnego zjednoczenia, do tej samej formy, z której pochodzimy, zwanej Adamem. Oznacza to, że pochodzimy z całkowitej jedności wszystkich naszych pragnień, wewnętrznego zjednoczenia między sobą. Ludzkość znowu musi dojść do tego stanu. W takim przypadku osiągniemy całkowitą korektę naszej natury.

Pytanie: Jaką da Pan prognozę faszyzmowi?

Odpowiedź: Ludzkość ma przed sobą jeszcze wiele problemów, bólu, bardzo dużo nieszczęść, dopóki nie uświadomi sobie, że problem polega na tym, aby poczuć się, jak jedna całość.

To znaczy przyjąć to, co mówi Kabała, jako jedyną możliwą prawdę dla naszego rozwoju – w jaki sposób możemy połączyć się z pozostałymi ponad wszystkimi naszymi cechami tylko, dlatego że my ludzie jesteśmy składnikami jednego wielkiego pragnienia. Chociaż ono jest egoistyczne, ale kiedy łączymy się w nim nad naszymi różnicami, przekształcamy je w altruistyczne.

Obecnie staczamy się ponownie w nazizm, w faszyzm. Tutaj musi być jakiś konkretny punkt odniesienia, gdy z jednej strony ludzkość doświadcza ogromnej goryczy z powodu swojego ślepego rozwoju, który konsekwentnie prowadzi ją do nazizmu, wzajemnego unicestwienia, do ogromnej nienawiści itd.

A z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że jedyną metodą, która pozwala wyzwolić się od wzajemnej nienawiści, jest nauka Kabały, która wzbudza szczególną, dobrą wyższą siłę, która jednoczy ludzi i tylko w ten sposób ratuje ich przed wzajemnym unicestwieniem.

I tu przed ludzkością znajduje się rozwidlenie, dwie drogi: albo jak zwykle pójdziemy za swoimi ciemnymi instynktami w kierunku wzajemnego unicestwienia, albo jednak zrozumiemy, że w naturze istnieje ukryta dobra siła, która może nas zmienić. Ale znajdować się na tym rozdrożu i zrozumieć, że jest szansa na taką zmianę – do tego potrzebna jest edukacja.

Weźmy jakikolwiek sąsiedni kraj – wszystko w ukrytej formie jest oparte na nienawiści, na konfrontacji. W najlepszym przypadku zaciskamy pięści za naszymi plecami i jakoś się komunikujemy. Ale to wszystko do czasu, dopóki nie wybucha konflikt. A potem stopniowo przekształca się w jakąś wojnę, starcia, problemy.

Dane są nam możliwości, aby z pomocą polityki rozstrzygnąć jakoś konflikt, ale to wszystko nie usuwa głównej przyczyny – nienawiści. Ludzie nie czują swojego połączenia w jednej duszy. To należy im wyjaśnić, pokazać.

Wtedy oni odkryją, że umyślnie są różni, dlatego aby uzupełniać się wzajemnie. Oznacza to, że różnią się od siebie tylko dla wzajemnej korzyści, pod warunkiem, że nauczą się poprawnie jednoczyć.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 27.08.2018