Wejść w odczucie wspólnej duszy
Każdy człowiek musi otrzymać rozkosz przygotowaną dla niego w zamyśle stworzenia przez Stwórcę. Jeśli człowiek nie stanie się godny osiągnąć cel stworzenia w tym życiu, to stanie się godny w jednym z następnych żyć.
Będzie rodził się na tym świecie dopóki nie osiągnie realizacji zamysłu Stwórcy w odniesieniu do siebie.
Cały ten czas, gdy próbuje, chociaż jeszcze nie może osiągnąć idealnego stanu, Wyższe Światło świeci mu z daleka i pomaga się naprawić, by napełnić jego naprawione pragnienia. (Baal HaSulam, Przedmowa do Nauki Dziesięciu Sfirot)
Człowiek powinien starać się rozwinąć w sobie właściwość obdarzania, właściwość połączenia między rozdrobnionymi częściami ogólnego stworzenia, wspólnej duszy, aby połączyć je razem, w jak największym stopniu uczestniczyć w tym. Na tym właśnie polega realizacja warunku „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.
W takim stopniu, w jakim on przybliża się albo nawet realizuje już warunek „kochaj bliźniego”, świeci mu wewnętrzna energia, tak zwana miłość, połączenie między rozbitymi częściami.
Ona przyciąga te części do siebie i pomaga sformować w jedną całość, jedną duszę znajdującą się już na nowym poziomie, ponieważ egoizm wszedł między nimi ze swoim minusem i plus stał się wyższy niż minus, to znaczy, wzrósł dzięki minusowi.
Dlatego człowiek otrzymuje ogromną, nową duszę, właściwość obdarzania, właściwość poznania, która nazywa się „Wyższy Świat”.
Pytanie: Będąc w ciele biologicznym, człowiek jakby wchodzi w odczucie tej wspólnej duszy i nawet, gdy ciało umiera on kontynuuje w niej życie?
Odpowiedź: Jedno nie jest powiązane z drugim. Nasze zwierzęce ciało konieczne jest, by zacząć wchodzić w tę duszę, poczuć ją, zacząć ją budować.
Pytanie: To znaczy my poprzez nasze ciała nawiązujemy, jakby pierwszy kontakt z innymi ludźmi? A potem to wszystko dzieje się już na zmysłowym poziomie?
Odpowiedź: Tak i całkowicie poza ciałami.
Z programu TV „Podstawy Kabały”, 11.12.2018