Szawuot 2015 roku

каббалист Михаэль ЛайтманArtykuł mojego ucznia M. Brusztejna

Żydzi są zamieszani we wszystkie problemy świata. Przynajmniej wierzy w to wielu użytkowników licznych zasobów Internetu. Nie ma sensu, aby wdawać się w szczegóły, tym bardziej, że lista tzw. „żydowskich grzechów“ nie ma ani początku, ani końca.

O żydowskich osiągnięciach, mówi się mniej, i przy tym często i z nieudawanym entuzjazmem są one kwestionowane.

Ten artykuł poświęcony jest jednemu znanemu osiągnięciu, do autorstwa którego na razie nikt, oprócz samych Żydów, nie pretenduje …

To osiągnięcie, a dokładniej zdarzenie, wymieniane w związku z corocznym świętem Szawuot. Jak wiadomo, święto to jest poświęcone darowaniu żydowskiemu narodowi Tory, które miało miejsce po wyjściu z Egiptu.

To zdarzenie jest odzwierciedlone w licznych żydowskich i nieżydowskich źródłach. Kolorowo, z mnóstwem szczegółów, jest opisane w literaturze i przedstawiane w filmach.

Szczególną uwagę zwraca się na punkt kulminacyjny wydarzenia – wspinaczkę Mojżesza, przywódcy żydowskiego narodu, na górę Synaj i otrzymanie tam Tory. Niestety, o tym, co się stało dosłownie przed samym otrzymaniem Tory, zazwyczaj mówi się mimochodem, nie zwracając na to zbytniej uwagi. A właśnie wtedy nastąpił istny cud, w dodatku stworzony rękami ludzi…

Napisano, że 600.000 ludzi okrążyło górę Synaj i że przyjęli oni na siebie prawo wzajemnego poręczenia. Na pierwszy rzut oka nic specjalnego, ale mówimy tu o niesamowitym wydarzeniu, które nie miało i nie ma precedensu w historii świata!

Czy możecie sobie wyobrazić, że nie to że więcej niz pół miliona ludzi, a chociażby dziesięć osób poszłoby dziś na to, na co poszli wtedy Żydzi? Banalna fraza, że na dwóch Żydów istnieją trzy opinie, jest kolejnym na to dowodem.

Ludzie w różnym wieku, różnego statusu społecznego, różnych interesów – jak oni to osiągneli? Co sprawiło, a może przekonało ich, aby zgodzić się na wzajemne poręczenie?

W każdym razie żadne konwencjonalne wyjaśnienie nie jest tu wystarczające.

Spróbujmy przyciągnąć na pomoc naukę kabały …

Nauka kabały wyjaśnia, że informacje zawarte w Torze, można przekazać na wiele różnych sposobów, w tym poprzez opisanie doznań doświadczonych zarówno przez jednostkę, jak i społeczeństwo, jako całość.

W takim opisie nazwę góry Synaj asocjuje się ze słowem „sina”, co w języku hebrajskim oznacza „nienawiść”. Słowo „góra” (po hebrajsku – ar) ze słowem „irurim” oznacza zaprzeczenia, sprzeciw. Mosze(Mojżesz) pochodzi od czasownika „limszot” – co znaczy wyciągać.

Mówiąc prościej, kabała wyjaśnia, że wzajemna nienawiść – jest to zjawisko naturalne i co więcej – do przewidzenia. Zapobiec temu zjawisku jest niemożliwe, jednak sposób na rozwiązanie tego problemu istnieje. Nie wchodząc w szczegóły, powiemy o jego istocie.

Problemu nie można rozwiązać bezpośrednio. Nad problemem, jak mówią kabaliści, należy się podnieść, aby rozwiązać go na innym, wyższym poziomie. Zrobić to można tylko za pomocą specjalnej metody.

Nawiasem mówiąc, właśnie tak wygląda opisana w Torze, nieoczekiwana, niewiadomo czym  spowodowana, jednomyślna decyzja 600.000 osób poręczających za siebie wzajemnie, by stać się, jak jeden człowiek, z jednym sercem!

„… Kiedy połączyli się w jeden naród i stali się, jak jeden człowiek, z jednym sercem, to tylko wtedy stali się godni otrzymania Tory”. Baal HaSulam (1884-1954) – słynny kabalista. Z artykułu „Wzajemne poręczenie”.

Można oczywiście powiedzieć, że wtedy ludzie znajdowali się w sytuacji bez wyjścia. Pustynia, pragnienie, głód i na koniec wrogowie, przeprowadzający wielokrotne najazdy na obóz Żydów, zmusiły ich do podjęcia tego kroku.

Jednak nasze doświadczenie życiowe, tak jak i doświadczenie ostatnichpokoleń mówi, że zgodzić się na coś, nie w słowach, ale w czynach, jak mówią w sercu, nie jest możliwe, a zwłaszcza jeśli chodzi o setki tysięcy ludzi.

Stan naszego pokolenia jest szczególny. To, co kiedyś dotyczyło tylko jednego narodu, dziś już odnosi się praktycznie do całej ludzkości. Pomimo zapewnień ze strony przywódców wszystkich stopni, wszyscy już rozumieją, że ludzkość, jako społeczność znajduje się w impasie.

Można mówić długo o zniekształceniu i wypaczeniu wartości etycznych i społecznych, o upadku rodziny, o narkomanii, finansowych kryzysach, wojnach i wielu innych. Ostatecznie wszystko to koncentruje się na relacji pomiędzy ludźmi …

I politycy, i zwykli ludzie zdają sobie sprawę, że niemożliwe jest rozwiązać ani jednego poważnego problemu bronią i umowami rządowymi. Z drugiej strony, nadal budujemy nowe czołgi i obronne kompleksy rakietowe i nie szukamy sposobów, aby ustanowić właściwe stosunki międzyludzkie.

Nawiasem mówiąc, kabaliści twierdzą, że znają metodę osiągnięcia wzajemnego poręczenia i oferują wszystkim pragnącym, aby jej doświadczyć na sobie, w połączeniu, przy „okrągłych stołach…”