Stypendium zamiast zasiłku dla bezrobotnych, cz. 2

каббалист Михаэль Лайтман Wprowadzenie gwarantowanego dochodu podstawowego bez powiązania go z systemem integralnej edukacji, w którym człowiek będzie zobowiązany się uczyć, doprowadzi do okropnych konsekwencji. Pozostając bez żadnych zobowiązań i bez pracy, człowiek staje się gorszy niż zwierzę.

Przecież zwierzę, jeśli się je karmi, będzie leżeć spokojnie i spać, jak w ogrodzie zoologicznym. Ale człowiek nie może żyć w zoo, jemu trzeba dać ujście dla jego egoizmu, którego zwierzęta nie mają.

I co będzie robił taki człowiek, który nie ma żadnego zajęcia? Rezultaty są wyraźnie widoczne, wystarczy odwiedzić „miasta-widma” w północnej części Stanów Zjednoczonych, w byłej strefie przemysłu motoryzacyjnego, która utraciła wszystkie swoje przedsiębiorstwa i pozostawiła ludzi bez pracy.

Tracąc miejsce pracy, człowiek powinien natychmiast przejść do nowego miejsca pracy, stając się do końca swojego życia studentem na kursach integralnej edukacji. I trzeba wyjaśnić, że dzięki temu on wykonuje pracę: fizyczną, edukacyjną, obywatelską. Jeśli zamiast utraconego wynagrodzenia chce otrzymywać stypendium, to jest zobowiązany się uczyć.

Równolegle z tą nauką trzeba będzie dołączyć prace niezbędne społeczeństwu. Stopniowo ludzie przyzwyczają się do takiego nowego stylu pracy, kiedy uczą się i pracują razem dla wspólnego dobra. Osiągnęliśmy nowy etap rozwoju ludzkości, kiedy trzeba będzie pracować tylko tam, gdzie wymagane jest ludzkie uczestnictwo, a wszystko pozostałe zrobią maszyny.

Można wdrożyć taki próbny projekt w jednym mieście i sprawdzić, na ile obniży się przestępczość, poprawi się sytuacja w szkołach, zmniejszą się rozwody. Ja zobaczę, że moja żona nagle ma czas i nastrój, by robić codziennie nową fryzurę.

To będzie zupełnie inne życie, kiedy nie będziemy biegać za pieniędzmi, starając się zarobić dodatkowe tysiąc dolarów, żeby ktoś tam na górze zarobił na nas jeszcze sto tysięcy – a po prostu cieszyć się życiem: materialnym i duchowym.

Eliminuje to potrzebę nowoczesnego modelu gospodarczego, pozostawiając tylko najbardziej podstawowe obliczenia. Oczywiście, trudno jest oczekiwać, że giełda sama z radością się zamknie, a elita finansowa, kilka tysięcy najzamożniejszych rodzin, odda swoją władzę nad resztą, znajdującą się na dole.

Ale nie musimy teraz wiedzieć, jak to wszystko się stanie. Należy tylko zrobić wszystko, co możliwe, żeby ściągnąć do ludzkiego społeczeństwa trochę światła, które powraca do źródła, a całą resztę zrobi światło.

Dlatego nie są wymagane od nas szczegółowe plany działania – nie zamierzamy cokolwiek robić, żeby zmienić świat. Wiemy jedynie, że konieczne jest stworzenie integralnego systemu edukacji i stopniowe przystępowanie do prac niezbędnych dla społeczeństwa.

Nie mam teraz zamiaru rozwiązywać wszystkich problemów i ani jeden kabalista by tego nie zrobił. Naszym zadaniem jest tylko pozwolić pracować światłu.

Pytanie: W jaki sposób przekonać władze do przyjęcia takiego programu, który nie oferuje praktycznych kroków i kryteriów ich oceny?

Odpowiedź: Ten program jest najbardziej praktyczny. Można wziąć takie miasto-widmo, jak Detroit, i zobaczyć, jak państwu opłaca się utrzymanie takiego miasta i jaki szkodliwy wpływ ma to na całe Stany Zjednoczone. A następnie sprawdzić, co będzie, jeśli wprowadzi się w tym mieście powszechną integralną edukację, wspartą uniwersalnym podstawowym dochodem.

Po prostu porównać później koszty i dochody i zyski będą widoczne. Przecież dużo drożej jest trzymać człowieka w więzieniu, niż dać mu integralne wykształcenie.

Z lekcji na temat „Gospodarka, społeczeństwo i rynek pracy”, 03.02.2017