Stypendium zamiast zasiłku dla bezrobotnych, cz.1

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jednym z problemów współczesnego świata jest masowe bezrobocie. Dzięki rozwojowi najnowszych technologii  rynek pracy przeżywa jakościowe zmiany. Stopniowo wszystkie profesje staną się niepotrzebne: komputery zastąpią ludzi w ich miejscach pracy.

Jak Pan odnosi się do wprowadzenia uniwersalnego podstawowego dochodu, niezależnego od tego, czy człowiek pracuje czy nie, o czym dyskutuje się na całym świecie i jest już wdrażane w niektórych krajach?

Odpowiedź: Prędzej czy później, sądząc po prognozach, już za kilka lat świat osiągnie koniec swojego egoistycznego rozwoju. Wynik rozwoju egoizmu wyraża się w tym, że elita zabiera sobie 99,9% wszystkich pieniędzy, nie pozostawiając nic innym. A oprócz tego we wszystkich tych miliardach ludzi znika potrzeba.

Elicie one nie są już potrzebne, ale co z nimi zrobić? I dlatego za pośrednictwem środków masowej informacji przeprowadza się taki wpływ na masy, żeby one nie chciały się żenić, mieć dzieci, propagowane są małżeństwa jednopłciowe. Jednak należy jakoś karmić tych, którzy na razie żyją, i dlatego decyduje się na wprowadzenie gwarantowanego podstawowego dochodu.

To znaczy widzimy, jak kraje kapitalistyczne przekształcają się niemal w socjalistyczne, gdyż, z wyjątkiem elit finansowych, cała reszta państwa staje się systemem podziału zasiłku. Nie ma wyjścia, trzeba jakoś utrzymywać ludzi. Nawet jeśli nie mają pracy i nie mają co robić, ale muszą w jakiś sposób egzystować.

Nie wiem, czy te reformy odbędą się cicho i spokojnie. Przecież w istocie pieniądze, którymi dysponuje elita, zostały odebrane ludziom. A teraz chcą odkupić się i zwrócić ludziom żałosne grosze. Im będzie jeszcze przedstawiony rachunek.

Niepokój wywołuje we mnie przebieg zdarzeń w przypadku, jeśli nie da się ludziom integralnej edukacji i nie uspokoi ich. Chociaż uspokoić można na różne sposoby: możliwe, że elita zdecyduje się na dystrybucję narkotyków, żeby ludzie już więcej niczego nie potrzebowali i niczego nie wymagali.

Jednak powstają takie problemy, które mimo wszystko doprowadzą ludzkość do konieczności naprawy, a ona możliwa jest tylko drogą integralnej edukacji. Chociaż, oczywiście, będzie bardzo trudno przekonać do tego elity.

Możliwe, że uda się rozpocząć od małych krajów, wdrożyć tam w jakiejś formie integralną edukację: za pośrednictwem instytucji edukacyjnych, systemu edukacji dla dorosłych, dla seniorów. I tak stopniowo rozwijać tę edukację, dopóki całe społeczeństwo nie zacznie odczuwać, jaką ogromną korzyść ona przynosi.

Pytanie: Czyli popiera Pan wprowadzenie gwarantowanego, podstawowego dochodu?

Odpowiedź: Nie popieram go w tej formie, w jakiej obecnie jest wdrażany. Dołączyłbym do niego obowiązkową integralną edukację. I żeby ten podstawowy dochód nie był zasiłkiem dla ubogich, a stypendium przysługującym studiującym. Powinien go otrzymać tylko ten, kto uczy się na kursach integralnej edukacji.

Pytanie: A ile czasu człowiek może uczyć się i otrzymywać stypendium?

Odpowiedź: Przez całe życie! W naszym globalnym świecie, na całej kuli ziemskiej można wprowadzić takie prawa, żeby żaden człowiek nie był w stanie ich uniknąć. Rzecz w zbawieniu świata przed globalną katastrofą. Oczywiście, ona jeszcze nie wybuchła i jej rozwój zajmie kilka lat, możliwe że przypadnie to już naszym dzieciom. Ale ona na pewno nastąpi. We Włoszech i Hiszpanii już dzisiaj jest około 30% bezrobotnych.

Dlatego władze nie mają wyjścia, będą musiały zacząć wdrażać integralną edukację. W przeciwnym razie co będą robić z masami bezrobotnych ludzi? Przecież nie chcą, żeby ich kraj przekształcił się w dziką dżunglę.

Z lekcji na temat „Gospodarka, społeczeństwo i rynek pracy”, 03.02.2017