Spróbuj złapać Stwórcę za rękę!

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Po ostatnim święcie Pesach czuję się okropnie z powodu uświadomienia sobie zła. Jak sobie z tym poradzić? Co zrobić?

Odpowiedź: Musimy zapoznać się ze swoją naturą.

Człowiek wykonał dobrą pracę w święta, przyłożył wysiłki w dążeniu, aby odkryć w sobie Stwórcę, wyjść z egoizmu, odkryła mu się teraz ciemność jeszcze większego egoizmu – dlatego czuje bezsilność, zmęczenie, brak zainteresowania wyższym… Co robić?

Cieszcie się z tego, że ujawniło się jeszcze trochę zła i można „zacisnąć zęby”, zwrócić się do grupy, do nauki, do Stwórcy – gdy nie ma ani siły, ani nastroju, ani pragnienia, gdy oczy zakrywają się, mózg nie działa, wszystkie uczucia są zamglone – właśnie teraz! To wspaniale! Taki stan powinien mieć „pracownik Stwórcy”. Ponieważ wtedy można prosić o litość – siłę z góry.

To znaczy, nie płakać, nie błagać Stwórcy, aby zlitował się nad tobą. Tak, to nie pomoże! Ponieważ znajdujemy się w systemie, w którym wszystko jest dokładnie wymierzone, dają nam odczucia, myśli, siłę albo słabość, które w danej chwili są nam potrzebne. Teraz muszę zebrać wszystkie razem w jedno i zrozumieć, że jest to zatwardziałość serca, o której jest powiedziane: „Ja zatwardziłem jego serce”.

Stwórca wziął mnie za rękę, zaprowadził do faraona, do mojego serca i pokazuje mi, jak mocno je zatwardził. Teraz wybór należy do mnie, z kim jestem – z Mojżeszem (punkt w sercu) czy z faraonem (serce)? Jeśli jęczysz: „Jestem zmęczony, nie mogę już więcej, mam już tego dość…” – wtedy znajdujesz się pod władzą faraona – jesteś jego niewolnikiem.

Ale jeśli, mimo wszystko chwytasz Stwórcę za rękę (przecież On zaproponował: „Chodźmy do faraona!”, to znaczy, że Stwórca jest obok ciebie i musisz tylko Go rozpoznać), wtedy masz siłę, aby przeciwstawiać się faraonowi. Postaraj się uchwycić za Stwórcę! Spróbuj, zobaczysz nagle, jak bliski dla ciebie jest Stwórca. Przecież powiedziano: „Bliski jest Stwórca dla rozbitych serc”.

Z wieczornej lekcji według Księgi Zohar, 07.04.2010