Razem odkryjemy niebiosa

каббалист Михаэль Лайтман Kongres to szczególna okazja do zjednoczenia. Stwórca zmusza nas do wirtualnego połączenia, ale to połączenie jest jeszcze mocniejsze niż na fizycznych kongresach, które przeprowadzaliśmy w przeszłości.

Wirtualny kongres jest silniejszy niż fizyczny i bardziej ukierunkowany na duchowość. Na fizyczny kongres jechaliśmy, aby razem pośpiewać, potańczyć, poskakać, porozmawiać z przyjaciółmi, poczuć siebie w ogromnej sali w otoczeniu kilku tysięcy ludzi.

Ale czy ta iluzja połączenia, która powstała dzięki fizycznemu połączeniu, będzie bliższa do duchowej, gdy każdy z nas usiądzie przed swoim ekranem i będziemy zmuszeni do budowania połączenia z serca do serca. W końcu nie mamy innego wyboru. Świat materialny kończy się, wychodzimy z materialnego i nie wiem, czy kiedykolwiek wrócimy do spotkań fizycznych.

Stwórca prowadzi nas dalej, przecież jesteśmy nowym pokoleniem, „ostatnim pokoleniem” – pierwszym duchowym, musimy wznieść się ponad materialność, czy tego chcemy, czy nie. Widzicie, jakie ćwiczenia są nam dane z góry. I dlatego kongres powinien stać się dla nas możliwością do duchowego połączenia, a nie dla materialnego, jak to miało miejsce na poprzednich kongresach.

Musicie przekonać siebie nawzajem, aby jeszcze bardziej zjednoczyć się w duchowej formie, w wewnętrznych odczuciach, wysyłając z serca do serca przyjaciela posłanie o swoim pragnieniu zjednoczenia się z nim. Ponieważ tylko drogą połączenia serc przywracamy strukturę człowieka, Adama, jednej wspólnej duszy, w której odkryje się światło Nieskończoności. Ten stan będzie Końcem naprawy.

I dlatego dla nas bycie na wirtualnym kongresie oznacza bycie na duchowym kongresie, wewnętrznym. Stwórca odebrał nam możliwość odbywania fizycznych kongresów, jak to było w poprzednich latach, aby nas skierować do przodu. Dlatego nie żałuję, że dzisiaj nie mamy możliwości zebrania się w dużej sali i spojrzenia sobie twarzą w twarz. Twarze nie są dla mnie ważne, a tylko serca, pragnienia. Przejdźmy do bardziej duchowego działania.

Przychodzimy na wirtualny kongres po to, aby dokonać specjalnego ataku na zjednoczenie i połączyć się w jedno pragnienie, które nazywa się „Adam”, to jest „podobny” do Stwórcy.

Każdego dnia lekcja może być jak mini kongres, jednak różni się od takiego szczególnego wydarzenia, które odbywa się raz na kilka miesięcy.

Należy zrozumieć, że warunki są nam dane z góry i musimy zaakceptować je ponad wiedzą, nawet jeśli ich nie rozumiemy. Właśnie w warunkach wirtualnego kongresu należy dołożyć wszelkich starań, aby, jak pisze Rabasz, zjednoczyć się tak, aby „nie dzieliły nas tysiące kilometrów powierzchni ziemi”.

Ostrzegam was: bardzo ważne jest to, aby nie przegapić tej szansy i wspólnie podjąć wysiłek. Indywidualne wysiłki nie wystarczą, trzeba zebrać wszystkich razem do wspólnego zjednoczenia i z niego – do jednej wspólnej modlitwy do Stwórcy. A wtedy niebiosa otworzą się.

Z lekcji na temat „Przygotowanie do ataku na kongresie”, 23.09.2021