Przykazanie „Nie zabijaj”

каббалист Михаэль Лайтман Przez przykazanie „Nie zabijaj” w Torze rozumie się, że można odciąć od siebie światło, zstępujące do nas z góry – światło życia, światło naprawy, które prowadzi nas do osiągnięcia podobieństwa do Stwórcy. Możemy zaprzestać je przyjmować, jakby wyłączyć je, przywracając w sobie pragnienie egoistyczne.

Jak tylko to pragnienie egoistyczne pojawia się w nas, światło natychmiast znika. Ono zawczasu przeczuwa to pragnienie, ponieważ między nim i egoistycznym pragnieniem są Keter, Chochma, Bina, Zeir Anpin i Malchut.  Malchut – to ostatnie pragnienie, a Keter – pierwsze. Światło, znajdując się jeszcze w Keter, czuje, że nie wolno mu wejść w Malchut. Mamy tu paradoks: dopiero zaczynam robić coś niepoprawnego – a światło już o tym wie i nie podchodzi.

Mój nieprawidłowy ruch natychmiast odczuwa się w Keter, ponieważ istnieje odwrotna zależność pomiędzy Keter a Malchut. Jak tylko coś robię w Małchut, Keter natychmiast czuje moją intencję i światło wychodzi z Malchut.

Pytanie: Ja – to jest pragnienie. Ciągle poruszam się w kierunku przyjemności. I co się dzieje ze mną?

Odpowiedź: Zabijasz swoją duszę, ponieważ chcesz otrzymać przyjemność dla siebie! Światło wchodzi tylko w podobne do siebie właściwości, a ty wykonujesz działanie przeciwne do niego i ono natychmiast znika.

Komentarz: Należy zauważyć, że wszystkie rewolucje zaczynały się z romantycznego etapu: „Zbudujemy teraz sprawiedliwe społeczeństwo!” A następnie – krew, morderstwa, więzienia itp.

Odpowiedź: Tak. To samo występuje również podczas rozwoju technologii oraz przy zmianie formacji. Każdy system: kapitalistyczny, egoistyczny, nazistowski – zaczyna się z romantycznego składnika. Przecież ludzi napędzani są ideą – udowodnić, pokazać, urzeczywistnić, cieszyć się z tego, co tworzą. Na pierwszym etapie ta idea otrzymuje poparcie światła, w przeciwnym razie nie mogłaby być zrealizowana. Ale jak tylko w grę wchodzi egoizm, korzyść, to światło natychmiast znika i wszystko porusza się w stronę krachu! Minie być może jeszcze 200 lat, ale mimo wszystko nastąpi krach.

Pytanie: Co można zrobić, aby tego uniknąć? Czy jest możliwość wcześniejszego zawarcia sojuszu, aby etap romantyczny przekształcił się w wyższy etap?

Odpowiedź: Dlatego trzeba wiedzieć, jak utrzymywać się w tej romantyczności. Czyli wyższy stopień duchowy powinien stale przyciągać cię bardziej, niż ziemski. Jednak w miarę twojego postępu przyjemności ziemskie będą cię coraz bardziej przyciągać. Będą ci się otwierały takie rozkosze, które trudno nawet sobie wyobrazić. A ty będziesz musiał ciągle preferować rozwój duchowy bardziej niż to, co będzie ci się odkrywało w materialnym.

Pytanie: Czy jest możliwość uchronienia się przed tym zawczasu? Czy można zawrzeć jakąś umowę, która mnie zatrzyma, ostrzeże, przypomni?

Odpowiedź: Tylko jeśli będziesz się łączyć z odpowiednim środowiskiem i wkładać w nie wszystkie swoje siły. Właśnie tak postępowali ci, którzy dokonywali rewolucji. Byli oni gotowi, aby dać wszystko dla swoich towarzyszy, i dlatego spełniał się ich cel.

Ale jak tylko znikała między nimi więź i zaczynał się podział: ty będziesz takim ministrem, a ja takim – na tym wszystko się kończyło. Wkraczał egoizm i równość znikała.

Aby to się nie wydarzyło, należy stworzyć odpowiednie środowisko z intencją dla Stwórcy, które będzie popierane przez Niego i szerokie społeczeństwo.

Zawsze musi nas wspierać ta niewidzialna siła – Stwórca, a wtedy sam stajesz się niewidoczny i znikasz w całym tym systemie. Inaczej nic nie będzie. Musisz sam, bez jakichkolwiek nagród dla siebie, zniknąć w tym systemie, a wtedy zyskasz inny świat.

Z programu TV „Tajemnice wiecznej Księgi”, 25.02.2013