Prorok Jonasz – symbol Sądnego Dnia

каббалист Михаэль Лайтман 0-пустыняJednym z jaśniejszych symboli Sądnego Dnia, wyraźnie nawiązujący do misji narodu Izraela, jest opowieść o proroku Jonaszu. Prorok to człowiek, który odkrył wyższą siłę na tyle, że może z nią rozmawiać.

Żydowski prorok Jonasz otrzymuje specjalne zadanie od Stwórcy: udać się do nieżydowskiego miasta Niniwy, pogrążonego w nałogach i zbrodniach, i przywrócić jego mieszkańców do Stwórcy, czyli do miłości i zjednoczenia. Od czasów Abrahama naród żydowski otrzymał tę misję służyć „światłem dla narodów świata”. Chociaż ta mała grupa odeszła z Babilonu do ziemi Kanaan, ale wiedzieli, że muszą wrócić do Babilonu, aby połączyć wszystkich jego mieszkańców. Naród Izraela wyszedł z Babilończyków tylko po to, aby nauczyć się metody połączenia.

A potem ta mała grupa powinna wrócić do Babilonu i pracować nad jego zjednoczeniem. Jak kiedyś praojciec Abraham pracował nad zjednoczeniem narodu żydowskiego, tak teraz ten naród, po otrzymaniu od niego metody, musi pracować nad zjednoczeniem całego Babilonu, czyli całej ludzkości, i doprowadzić ją do połączenia i jedności. To znaczy być światłem dla narodów świata – dla tych, którzy jeszcze są rozdzieleni ze sobą.

Jonasz otrzymał to zadanie od Stwórcy, ale nie chciał go wykonać i uciekł. Wszedł na statek, który wyszedł w morze. Rozpoczął się silny wiatr, ulewa, sztorm, grożący zatopieniem statku. Marynarze – anioły Stwórcy, domyśli się, że to wszystko z powodu Żyda Jonasza. On sam nie protestował, zgadzając się, aby go wyrzucili za burtę do morza. Zdał sobie sprawę, że jest wszystkiemu winien i musi uratować przynajmniej tych, których można. Jonasz w końcu przyjmuje zadanie Stwórcy, widząc, że ludzie cierpią z jego powodu i mogą zginąć.

Postanawia ocalić ich nawet za cenę własnego życia, mając nadzieję, że jeśli go wyrzucą w morze, to się ono uspokoi. W morzu połyka go ogromna ryba, we wnętrzu której mieszka trzy dni, rozważając swój czyn i żałując, że sprzeciwił się programowi stworzenia i nie pomógł ludzkości osiągnąć ujawnienie pięknego wiecznego świata, rajskiego życia dla wszystkich.

Bardzo żałował, że uciekł od swojej misji. Po trzech dniach ryba wyrzuca Jonasza na brzeg, prosto do miasta Niniwa. Jonasz przybywa do miasta i przekazuje jego mieszkańcom ostrzeżenie Stwórcy, uczy ich, jak należy odnosić się do siebie nawzajem. Stwórca daje mu siłę przekonywać ludzi. Mieszkańcy Niniwy łączą się i przestają walczyć, zabijać się, oszukiwać. Niniwa staje się pięknym miastem, którego wszyscy mieszkańcy postrzegają Stwórcę, osiągając wieczność i doskonałość.

Według tradycji, opowieść o proroku Jonaszu jest bardzo ważna i wielu jest gotowych zapłacić duże pieniądze za prawo przeczytania jej przed wszystkimi podczas uroczystości Dnia Sądu. Ludzie wierzą, że to przynosi powodzenie. I faktycznie, jeśli lud Izraela wykona swoją misję względem narodów świata, a przede wszystkim samego siebie, jeśli zrozumie swój obowiązek i będzie w stanie pokazać wszystkim wzór dobrego zjednoczenia, to świat też się zjednoczy i dotrze do szczęśliwego życia, obiecanego brzegu.

Wszystko to zależy tylko od wzajemnego zachowania ludu Izraela, od zapanowania w nim spokoju i miłości, które staną się przykładem dla całego świata, światłem dla innych narodów. Tego uczy nas Sądny Dzień – Jom Kippur. Jeśli lud Izraela wykona swoją misję, to cały świat dojdzie do takiego dnia, który będzie „jak Purim” (ki-purim) – najbardziej radosne święto, kiedy można pić, „dopóki nie przestaniesz dostrzegać różnicy” między tym światem a wyższym światem, i wszyscy będą żyć wiecznym i doskonałym życiem. Wszystko zależy od ludu Izraela, który musi przyjąć na siebie tę misję i nauczyć się z nauki Kabały tego, jak ją wykonać.

Z programu TV „Nowe życie”, 17.09.2015