Prawdziwe i pozorne zarządzanie

 ÐºÐ°Ð±Ð±Ð°Ð»Ð¸ÑÑ‚ Михаэль Лайтман Postrzegamy rzeczywistość z wnętrza nas samych, znajdując się wewnątrz Stwórcy, wewnątrz wyższej siły, oprócz której nic nie istnieje. Istniejemy w pewnej rzeczywistości otoczonej powłoką naszego egoizmu, przez którą widzimy zamiast Stwórcy jakieś inne obrazy i formy – wyobrażoną rzeczywistość, znikający, efemeryczny świat.

Należy starać się neutralizować ten zasłaniający ekran, który nas dezorientuje i przedstawia nam, jakbyśmy widzieli wielki świat i jakieś ruchy w nim, działania, nieożywioną, roślinną i zwierzęcą naturę, ludzi.

Jeśli odkryje się nam prawdziwy wzrok, to ujrzymy prawdziwe zarządzanie – jedną siłę, działającą w całym wszechświecie, dobrą i tworzącą dobro. A poza tym odkryjemy zewnętrzne, fałszywe kierownictwo, mające na celu zdezorientowanie nas.

Wszakże, kiedy przykładamy wysiłki, starając się odkryć prawdziwe zarządzanie, widzimy różne możliwości ominięcia tej złudy i ujrzenia za nią prawdy, przebicia się przez zasłony, które stoją na drodze, aby odkryć, że wszystko to zostało zorganizowane przez Stwórcę, przez jedną dobrą siłę i nikogo innego.

Wyższa siła działa nie tylko wokół nas, eksponując między nami i sobą różnego rodzaju obrazy, bariery, cały świat ukrywający Stwórcę. Ona także znajduje się wewnątrz nas, formując wszystkie nasze myśli, pragnienia i nawet to, że teraz o tym mówię, sam o tym nie wiedząc, że jest to posłane przez Stwórcę.

Wszystko to musimy sobie wyobrazić, odkryć i zacząć żyć w tym uczuciu, dopóki ostatecznie nie utożsamimy się ze Stwórcą. Wszystkie przeszkody powinny być postrzegane, jako pomoc w tym, byśmy dostrzegli Stwórcę działającego w rzeczywistości: zarówno we mnie, jak i na zewnątrz.

Niech pomoże człowiek bliźniemu”, aby odkrył siebie wewnątrz wyższej siły, starając się w każdej sekundzie dostrzec ją i zobaczyć, że wszystkie nasze myśli i pragnienia, wszystkie odczucia pochodzą tylko od Stwórcy i z żadnego innego źródła.

Początek takiego odkrycia nazywa się „duchowym zarodkiem”. Człowiek anuluje się odkrywając, że wszystko pochodzi z jednego źródła, wewnątrz którego on sam się znajduje, jak w łonie matki. A oprócz tego nic nie istnieje.

I jak tylko osiągamy taki stan, natychmiast pojawiają się przeszkody, a przezwyciężając je i odnosząc wszystko tylko do Stwórcy zaczynamy rozwijać się w przeciągu „dziewięciu miesięcy ciąży „. I tak cały czas, do samego końca naprawy.

W przeciągu sześciu tysięcy lat budzi się w nas zepsute pragnienie, a gdy je skorygujemy odkrywamy Stwórcę. W rezultacie osiągamy koniec naprawy, decydując we wszystkich naszych odczuciach, że „nie ma nikogo oprócz Niego”.

Z porannej lekcji 05.10.2018