Praktyczna strona przykazania: „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Physical Qualities Cannot Give You an Advantage In Spiritual DevelopmentPytanie: Zastanawiam się nad praktycznym zastosowaniem przykazania „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”; czy to jest coś znacznie więcej aniżeli bycie tolerancyjnym w stosunku do swego bliźniego.

Pozwolę sobie wytłumaczyć. Jeżeli wszystko co widzimy wokół siebie jest odbiciem nas samych i tego co w nas jest, wówczas nasze myśli czy pragnienia są jedynie przedmiotami i zdarzeniami, które manifestują się „gdzieś tam”;, jednak tak naprawdę są w nas samych.

Nie wiem jak to jest u innych ludzi, ale ja nie mogę powiedzieć, że kocham wszystkie myśli i pragnienia, które powstają w mojej głowie. Jestem świadom większości z nich i je toleruję, ale tak naprawdę nie aprobuję wszystkich swoich myśli i szczerze mówiąc często po prostu mijam się z nimi jak z tłumem ludzi.

Czy w taki właśnie sposób powinniśmy traktować innych? Rozumiem ową potrzebę, by być świadomym innych ludzi, jestem pełen szacunku dla innych i staram się wybaczać. Ale to nie znaczy, że powinienem kochać albo aprobować wszystko co robią inni, tak jak na przykład wysadzanie w powietrze bliźniaczych wież w USA. Mogę przebaczyć ten czyn, ale oni nadal powinni zapłacić cenę za zabicie tysięcy niewinnych ludzi.

Odpowiedź: Naprawa zaczyna się w momencie kiedy człowiek rozpoznaje fakt, iż wszystko co poprawne i dobre może jedynie pochodzić z Wyższego Światła. Dlatego też jedyną rzeczą jakiej oczekuje od swoich studiów, od jednoczenia się z grupą czy rozpowszechniania Kabały to wpływ i oddziaływanie Światła.