Potrząsnąć Żydów

 каббалист Михаэль Лайтман Pytanie z Facebooka: Dlaczego nieustannie wywyższa Pan Żydów nad innymi narodami?

Odpowiedź: Nie mam na myśli Żydów według narodowości. Żyd („iwri“ od słowa „maawar“) – ten, kto przechodzi z naszego świata w Wyższy świat. Judej („jeudy“ od słowa „jehud“) – człowiek, który dąży do zjednoczenia. Izrael (Izra-El) – jest tym, który kieruje się bezpośrednio do Stwórcy.

Dlatego nie ma się tutaj narodowości na myśli. Żydzi nie mają narodowości. Jest to szczególny, jedyny na świecie naród, który genetycznie nie pochodzi od jednych rodziców, jak reszta narodów.

Żydzi – to przedstawiciele różnych starożytnych narodowości, zamieszkujący Mezopotamię i Starożytny Babilon trzy i pół tysiąca lat temu. Abraham zebrał z nich swoją grupę, którą zaczął nauczać

Kabały. W ten sposób powstał naród, który on nazwał „Izrael”, co w tłumaczeniu oznacza „prosto do Stwórcy” – czyli grupa, zajmująca się poznaniem Stwórcy.

Pytanie: Czyli, może mieć Pan pretensje tylko do tej grupy, która nie chce powrócić do swojego pierwotnego stanu, który nazywa się „grupa idąca za Abrahamem”?

Odpowiedź: Oczywiście. Ja nie wychwalam tej grupy, a wręcz przeciwnie, chciałbym porządnie nią potrząsnąć, żeby się opamiętali i zrozumieli, że przed nimi stoi ogromne zadanie, i żeby nie byli tak zadowoleni z siebie, mówiąc, że niby „my już wypełniliśmy przykazania i program stworzenia, który został na nas nałożony“.

Oni muszą pokazać całej ludzkości, przykład prawdziwego połączenia i stać się „światłem dla innych”. Wtedy narody świata przestaną odnosić się do nich z pogardą, z nienawiścią. Zrozumieją, że ta grupa ludzi, zwana „narodem żydowskim”, wypełnia swoją funkcję i w ten sposób przybliża cały świat do najlepszego stanu.

Komentarz: W zasadzie, wszystkich denerwuje i nakręca jedna fraza – „wybrany przez Boga naród”.

Odpowiedź: Ale wybrany przez Boga naród oznacza, że musimy wypełnić pewne zadanie! I nic więcej.

Ale dzisiaj każdy: Francuz, Hiszpan, Niemiec, Rosjanin, Tatar, Anglik itd. jeśli zechce zostać Żydem, to proszę, może się nim stać. Aby to zrobić, musi tylko rozważyć, czy dąży do Stwórcy. To wszystko. Tak, więc spróbuj pomyśleć: czy potrzebujesz tego.

Dążyć do Stwórcy – oznacza być podobnym do Niego, to jest za każdym razem uzyskiwać coraz większą właściwość obdarzania i miłości do bliźniego.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 02.10.2017