Moje myśli na Twitterze, 25.10.20

Najważniejszy test polega na określeniu: do czego dąży dana osoba i jak silne jest jej pragnienie. Zmiana intencji jest jak zmiana biegu samochodu z przedniego na bieg wsteczny, od czego zależy, czy jadę do przodu – w kierunku Stwórcy i stworzeń, czy też do tyłu.

Najbardziej znaczącą zmianą w ludzkości jest rozczarowanie życiem, apatia, niechęć do dążenia do czegokolwiek…

W końcu doprowadzi to do ponownej weryfikacji wartości życia, potrzeby znalezienia celu wyższego niż życie.

Wtedy chęć osiągnięcia tego wróci, a życie nabierze wyższego znaczenia…

W wyniku apatii ludzie dojdą do wniosku, że nie ma sensu myśleć o sobie. Raczej myśląc o innych, życie nabierze nowego znaczenia. Jeśli wszystko kręci się wokół innych – otrzymujemy nowy, duchowy świat, przeciwny do poprzedniego.

Tutaj ludzie mogą uświadomić sobie egoizm, który skazuje ich na śmierć, i potrzebę przezwyciężenia go, nawet za cenę zastąpienia troski o siebie troską o innych – byle by nabrać siły i motywacji do działania, spotykania się, życia, a potem być może ludzie zobaczą zupełnie inną przyszłość.

Wkroczyliśmy w nowy etap zrozumienia pandemii – że będzie ona trwała przez dłuższy czas, a może nawet zostanie z nami na zawsze. Koronawirus wywołuje ogólne zmęczenie. Ludzie i ich nastroje są na etapie tuż przed załamaniem.

@Michael_Laitman


Istota i korzeń połączenia, cz. 4

каббалист Михаэль Лайтман Dlaczego powinniśmy się połączyć? 

Pytanie: Według gematrii „Natura” i „Stwórca” mają jedno i to samo cyfrowe znaczenie. Można określać „natura”, można też „Stwórca”, można nazywać „prawa natury” lub „przykazania Stwórcy”. Czy jest to jedno i to samo. Jaki jest cel natury?

Odpowiedź: Natura ma jeden cel: doprowadzić stworzenia, które stworzyła celowo oddzielone od niej, nie znajdujące się w tej samej koordynacji, w tym samym integralnym systemie z nią, aby poprzez swój stopniowo rozwój same zdecydowały, że ich połączenie między sobą i naturą – to najlepszy stan.

Pytanie: To, jakby dwie tendencje lub dwie siły, które nas rozwijają. Pierwsza siła emanuje, integruje; druga – otrzymuje, absorbuje. I tak na wszystkich poziomach.

Tak, jak na poziomie nieożywionym atomy łączą się w molekuły, molekuły w bardziej złożone organizmy, tak również na poziomie ludzkim zachodzi integracja: ludzie z małych formacji plemiennych zintegrowali się w mega-miasta.

Z drugiej strony widzimy, że obecnie następuje stały wzrost egoizmu. Czyli materia staje się coraz bardziej złożona, różnorodna, dzieli się, udoskonala. Dlaczego tak ważne jest zrozumienie tych dwóch tendencji? Dlaczego powinniśmy się zjednoczyć?

Odpowiedź: Dlatego, że musimy upodobnić się do ogólnej natury. A ona jest integralna, globalna we wszystkich swoich przejawach. Widzimy, że galaktyki odsuwają się od siebie, gwiazdy eksplodują, powstają planety, ale wszystko to dzieje się w ogólnej tendencji.

Po pierwsze, wszystko jest powiązane ze sobą. Dlatego, jeśli gdzieś we Wszechświecie dzieje się coś nawet z najmniejszą cząsteczką, to praktycznie odczuwa to cały wszechświat. Ponieważ wszystko pochodzi z jednego korzenia i działa pod wpływem jednej siły, zwanej „Wielkim Wybuchem”.

Cokolwiek by się wydarzyło, wszystko ma swój korzeń wywodzący się z Wielkiego Wybuchu. Wszystko się rozprzestrzenia stamtąd. A zatem wszystkie znane nam i nieznane części materii, na wszystkich poziomach, wszystkie wydarzenia, wszystkie prawa – wszystko to jest ze sobą powiązane.

W kosmologii proces, który nastąpił po Wielkim Wybuchu, nazywa się procesem wielkiego zjednoczenia, kiedy wszystkie elementy zaczęły łączyć się, integrować i formować we wszelkiego rodzaju materialne formy.

Ciąg dalszy nastąpi…

Z programu TV „Analiza systemowa rozwoju narodu Izraela”, 24.03.2019


Moje myśli na Twitterze, 24.10.20

Koronawirus w zewnętrznych parametrach wyraża nasze wewnętrzne nastawienie do innych: nienawidzę niektórych ludzi na „2 metry”, a innych nienawidzę na „20 metrów”. Odległość kwarantanny odzwierciedla nienawiść, która istnieje między nami. Nie wolno mi zbliżać się do kogoś, jeśli mam do niego zły stosunek.

Uzmysłowienie zła jest wtedy, gdy widzę, jak źle traktuję ludzi i muszę skorygować swoje nastawienie. Będzie to jedyny skuteczny środek przeciwko koronawirusowi.

W duchowości o bliskości decyduje prawo równoważności formy. Zdobywając nowe postrzeganie rzeczywistości, mogę zbliżyć się do Ciebie lub oddalić się, w zależności od tego, jak o Tobie myślę: dobrze czy źle. Jeśli życzę ci dobrze, mogę podejść bliżej.

Jesteśmy jak naładowane cząstki w polu duchowym, które nie mogą arbitralnie zbliżać się ani oddalać się, ale zawsze utrzymują między sobą równowagę. Odległość zmieni się, gdy zmieni się nastawienie. To pozwoli nam szybko naprawić się i stać się jednym człowiekiem z jednym sercem.

Kiedy staniemy się jednym człowiekiem z jednym sercem, nie będzie między nami żadnej różnicy – będzie tylko jedno wielkie pragnienie. Nie pozostaną żadne choroby ani wirusy. Wirus faktycznie okaże się zdrowotny, ponieważ doprowadził nas do tego stanu, do światowego uścisku.

Potrzebujemy pomocy Wyższej Siły, która jest ukryta w naturze. Ta siła jest źródłem życia. Stworzyła ona wszystkie cząstki stworzenia i rozwija je, aż dojdą do odczuwania życia. Potrzebujemy tej siły, która łączy plusy i minusy na wszystkich stopniach, aby pomogła nam również na naszym stopniu.

@Michael_Laitman


Jak odnosić się do śmierci bliskich?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak w Kabale rozumiana jest śmierć? Jak odnosić się prawidłowo do tego, gdy umiera ukochany, bliski człowiek? Na czym polega ta filozofia? 

Odpowiedź: Nie ma tu żadnej filozofii, dlatego że nasze ciało jest organizmem zwierzęcym, który umiera, jak ciało każdego zwierzęcia. Ciało ma określoną długość życia, umiera i rozkłada się, powracając do swoich pierwotnych elementów.

A nasza wewnętrzna część, wewnętrzne właściwości pozostają. One nigdzie nie odchodzą i nazywają się „duszą”. Te właściwości kontynuują swoje istnienie, tylko już nie na poziomie naszego świata, dlatego że nie mają w co się odziać, ale istnieją poza światem fizycznym.

Następuje kolejna inkarnacja w nowe ciało i powrót. Dusza nie znika jak ciało, ona wciela się w nowe i nowe ciała. Ta teoria i praktyka była przetestowana od stuleci i istnieje od prawie 6000 lat. Ponadto na to istnieją poważne dowody i wiele literatury jest poświęcone temu tematowi. Nauka Kabały analizuje tę kwestię na poziomie fizyczno-matematycznym. Tutaj nie ma żadnych problemów.

Problem jest inny: możemy zacząć czuć świat dusz nie umierając, będąc w naszym ciele. Jeśli ciało nie przeszkadza, a ciałem w Kabale nazywa się nie mięso człowieka, a nasz egoizm, jeśli go zneutralizujemy, wtedy zaczniemy odczuwać Wyższy Świat, świat dusz, tak jakbyśmy umarli i istniejemy już poza naszym ciałem fizycznym.

Dlatego cały problem polega na zneutralizowaniu egoizmu. A to pozwala nam zrobić nauka Kabały.

Pytanie: Czy w związku z tym jest jakiś ból po tych, którzy odeszli, tęsknota za nimi?

Odpowiedź: Żaden ból i tęsknota nie zostaje. Ci, którzy studiują naukę Kabały, doskonale czują i rozumieją, że to wszystko jest reinkarnacją dusz i tutaj nie ma miejsca na jakieś przeżywania.

Wchodząc w wewnętrzny stan i zaczynając odczuwać dusze, odnosimy się w zupełnie w inny sposób do naszego zwierzęcego ciała. W nim nie ma nic szczególnego. Dane jest nam na krótki czas, tylko po to, abyśmy mogli przejść do odczucia dusz. 

Z lekcji w języku rosyjskim, 26.01.2020 


Jak połączenie może rozwiązać nasze problemy?

Niepokoje społeczne, klęski żywiołowe, pandemia, kryzys gospodarczy, polaryzacja – spadają na nas wszystkich w Ameryce i na całym świecie. Jest to pierwszy raz w historii, kiedy ciosy wymierzone są w ludzi na całym świecie, niezależnie od pochodzenia, narodowości, płci czy statusu. A problemy będą narastać, dopóki nie wykorzystamy tej wyjątkowej okazji, aby uświadomić sobie, że cały świat żegluje razem po tych niespokojnych wodach, dlatego – gdyż podczas tej burzy tylko dzięki naszemu połączeniu będziemy w stanie utrzymać się na powierzchni.

Wszystkie kłopoty, cały ten brak równowagi, jakiego doświadcza świat, są w rzeczywistości wynikiem walki dwóch sił natury: siły separacji i siły połączenia. Ale, o jakim rodzaju połączenia tutaj mówimy? Mamy na myśli nierozerwalny związek, który powinien zachodzić między jednostkami na poziomie ludzkim, najwyższym w przyrodzie, ponad florą i fauną. Jest to kluczowe, ponieważ ludzie, a szczególnie relacje między nami, mają najgłębszy wpływ na niższe poziomy przyrody.

Przewiduje się głód, wojny i klęski żywiołowe, nic nie wskazuje na to, że najgorsze już za nami. Wręcz przeciwnie, wszystkie wskaźniki pokazują, że świat jest daleki od uzdrowienia. W środku obecnego kryzysu i ponurych prognoz ludzie odczuwają zmęczenie. Kiedy zaczynamy spodziewać się powrotu do zdrowia po szeroko zakrojonych reperkusjach Covid-19, wybucha druga fala z nowymi blokadami na horyzoncie, gospodarka dalej się kurczy, a zapełnienie lodówki staje się trudniejsze niż kiedykolwiek.

Jakby tego wszystkiego było mało, ekstremalne warunki pogodowe stały się nową normą. Po raz drugi w historii sezon huraganów w Ameryce był tak aktywny, że 21 nazw burz wybranych na cały sezon już zostało zużytych, a Narodowe Centrum Huraganów musiało utworzyć nową listę opcjonalnych nazw, używając greckiego alfabet.

Wszystkie kłopoty, cały ten brak równowagi, jakiego doświadcza świat, są w rzeczywistości wynikiem walki dwóch sił natury: siły separacji i siły połączenia. Ale, o jakim rodzaju połączenia tutaj mówimy? Mamy na myśli nierozerwalny związek, który powinien zachodzić między jednostkami na poziomie ludzkim, najwyższym poziomie w przyrodzie, ponad florą i fauną. Jest to kluczowe, ponieważ ludzie, a szczególnie relacje między nami, mają najgłębszy wpływ na niższe poziomy przyrody.

Czym jest pozytywna siła

Kiedy ludzie prawidłowo się łączą, tworzy się pewien rodzaj pola magnetycznego, które przenika resztę natury. Do tej pory ludzkość kierowana była negatywnymi myślami i lekkomyślnymi, despotycznymi zachowaniami wobec siebie, które negatywnie wpływają na ekosystem. Wirusy, które sobie nawzajem przekazujemy, są biologicznym wyrazem naszych szkodliwych i negatywnych relacji. Tak więc, jeśli nie naprawimy naszego wzajemnego połączenia, przyszłe pandemie będą czekały w kolejce na ujawnienie.

Nie chodzi o to, co wybuchnie później ani gdzie to się stanie; cały świat jest w stanie ciągłego niepokoju, a skala nieszczęść rośnie z dnia na dzień. Jesteśmy świadkami narastającej zarówno prędkości, jak i zakresu działania tych wstrząsów.

Istniejemy w globalnym, holistycznym i kompletnym systemie, w którym wszystkie elementy są doskonale zintegrowane, z wyjątkiem ludzi. Ale nie mamy wyjścia, nie ma możliwości ucieczki. Chociaż nie jesteśmy w pełni świadomi naszej absolutnej współzależności, w prawdzie rządzi nami prawo globalnego integralnego systemu, w którym każdy ma wpływ na wszystkich i na każdą inną część natury. Tak więc, jeśli nadal będziemy przyzwalali na przywództwo po stronie ego – które sprawia, że wypatrujemy własnej korzyści, potajemnie zadowoleni z nieszczęść i trudności innych – doprowadzimy do punktu zniszczenia planety Ziemi i unicestwienia „korony stworzenia”, czyli rasy ludzkiej.

Czy mamy alternatywę? Tak. Musimy pielęgnować wzajemne branie pod uwagę innych i odpowiedzialność – pozytywną siłę – dziś bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, aby zrównoważyć nasz egoistyczny styl życia – negatywną siłę – i oszczędzić sobie niezliczonych ilości niepotrzebnego cierpienia. Musimy zacząć od aktywnego otaczania się środowiskiem, które inspiruje nas do wzajemnej troski, współpracy i pozytywnych więzi.

Krótko mówiąc, natura nieustannie ewoluuje poprzez serię kryzysów, których ostatecznym rezultatem jest pobudzenie nas do osiągnięcia wyższego poziomu współpracy i jedności. Właśnie w tym czasie powszechnego kryzysu jesteśmy przygotowywani do globalnej przemiany w kierunku pełnej integracji z naturą.

Jeśli pójdziemy w kierunku pozytywnego połączenia ponad naszymi skłonnościami do podziałów – stawiając jedność na pierwszym miejscu w całym społeczeństwie ludzkim – zapewnimy dobre zdrowie całej planecie i otworzy się dla nas zupełnie nowy harmonijny poziom egzystencji.

Źródło: https://bit.ly/3ko31s6


Moje myśli na Twitterze, 22.10.20

Człowiek będzie wyleczony tylko wtedy, gdy pomoże przyjaciołom, gdy zależy mu na ich wyleczeniu, a nie na własnym. Wtedy naprawdę może pokonać każdy problem.

Istota działania mierzona jest intencją. Zamiar „dawania więcej” zbliża człowieka do Stwórcy, a intencja „otrzymywania więcej” oddala go od Stwórcy. Pośrodku znajduje się neutralny punkt zerowy, z którego człowiek decyduje, gdzie będzie: w świecie duchowym czy cielesnym.

Aby sprawdzić intencję, należy odwrócić uwagę od bezpośrednio wykonywanej czynności, aby stała się ona nieważna, a najważniejsze staje się to: dla kogo wykonuję tę czynność i komu przynosi to korzyści. To decyduje o tym, czy jestem w świecie Stwórcy, czy we własnym świecie, we własnej skorupie.

Troska o innych jest sprzeczna z moją egoistyczną naturą. Ale mogę to zmienić przezwyciężając poziom nieożywiony, wegetatywny, ożywiony i ludzki, dopóki nie zacznę ich wszystkich traktować z miłością. Odkryję, że to nie stworzenia, ale Stwórca był przede mną ukryty, abym zbudował właściwą intencję dla obdarzania.

Stwórca nie chce mi się od razu objawić, ale chowa się za różnymi obrazami tego świata. Jeśli dzięki nim nauczę się mieć dobry stosunek do innych, w rezultacie osiągnę obdarzanie Stwórcy. W rzeczywistości Stwórca nie jest za nimi, ale wewnątrz nich. Stworzenia pomagają mi osiągnąć intencję „ze względu na obdarzanie” dla Stwórcy.

Jeśli jestem naprawiony i patrzę nie z perspektywy egoizmu, ale z perspektywy woli obdarzania, to kocham stworzenia nie za ich ożywione cechy, ale za światło Stwórcy. Jeśli widzę, że przyjaciele zawierają w sobie część Stwórcy, wszyscy należą do jednego pola pobłogosławionego przez Stwórcę i wszyscy niosą w sobie Stwórcę.

@Michael_Laitman


Nienawiść jest powodem powstawania wirusów

Naprawdę nie rozumiemy, dlaczego uderzył COVID. Ludzie obwiniają za to Chiny, Żydów, nietoperze, norki, wycinki lasów, skorumpowane firmy farmaceutyczne i tak dalej. Ale nikt nie obwinia siebie. Nikt nie łączy erupcji COVID-19 z wszechobecnym złym traktowaniem wszystkiego i wszystkich.

To jest zrozumiałe; nie widzimy całego systemu. Chociaż naukowcy, od co najmniej stulecia wiedzą, że świat jest ze sobą połączony, i że wszystkie rzeczy są zbudowane z tych samych kilku cząstek, ale my nie doświadczamy tego w naszym codziennym życiu, więc zachowujemy się tak, jakby to nie było prawdą. Ale zachowanie, jakbyśmy nie mieli ze sobą nic wspólnego, jest tak samo odpowiedzialne, jak picie wody, pomimo tego, że jest opisana, jako skażona listerią, ale nie wierzymy w to, bo nie widzimy bakterii. W momencie pojawienia się objawów powrót do zdrowia jest znacznie trudniejszy i bardziej bolesny.

Wszystkie części rzeczywistości w prawidłowy sposób są ze sobą połączone. Minerały, flora i fauna w naszym świecie funkcjonują zgodnie z zakodowanymi w nich prawami natury i nie mają swobody wyboru. Wilki nie są złe, ponieważ jedzą inne zwierzęta, a jelenie nie są dobre, ponieważ żywią się roślinami, a nie innymi zwierzętami. W rzeczywistości, gdyby nie mięsożercy, stada roślinożerców podupadłyby na zdrowiu, populacja stałaby się nazbyt liczna, zubożałby świat roślinny, który ją karmi i ostatecznie, populacja wymarłaby w cierpieniu, ponieważ natura znalazłaby inny sposób na doprowadzenie do równowagi. Kiedy patrzysz na naturę, zdajesz sobie sprawę, że zachowuje idealną równowagę, w której każdy element gwarantuje integralność całego systemu.

W całej naturze jest tylko jeden wyjątek: człowiek. Ludzie są jedynym elementem w przyrodzie, który może zachowywać się tak, jakby z niczym nie miał nic wspólnego i przez jakiś czas uchodzi mu to na sucho. Do tej pory walczyliśmy z naturą, rośliśmy w siłę i przez ostatnie dwa stulecia myśleliśmy, że prawie ją pokonaliśmy. Co gorsza, walczyliśmy ze sobą, a nasza nienawiść do siebie sprawiła, że ​​jeszcze bardziej zrujnowaliśmy naturę w naszym wyścigu do wydobywania, pompowania i odbierania jej skarbów, wszystko po to, aby wygrać wyścig z innymi.

COVID-19 stanął nam na drodze, zahamował gospodarkę. Nasza nienawiść i chęć wykorzystywania, rządzenia i upokarzania spowodowały taką szkodę w przyrodzie, że wygenerowała naturalne lekarstwo na ludzką naturę: nowy koronawirus. Wszystkie jego gałęzie, powstrzymały wyścig zbrojeń i wiele działań wojennych, planowanych w różnych krajach, a nawet odgrodziły nas od innych ludzi, abyśmy nie musieli tolerować napięć we wrogich miejscach pracy lub w szkole pełnej rywalizacji.

Ale ponieważ nie widzimy systemu, uważamy, że to nie nasza nienawiść spowodowała pojawienie się wirusa; myślimy, że to coś lub ktoś inny – kogo nienawidzimy – spowodował jego pojawienie się. Jesteśmy w błędzie. To nasz własny stosunek do siebie wytworzył to i inne zarazki, które nadejdą, jeśli nie zmienimy kursu.

E pur si muove („A jednak się porusza”) powiedział Galileo Galilei, kiedy został zmuszony do wycofania się z twierdzenia, że ​​Ziemia krąży wokół Słońca. Dziś wiemy, że miał rację. Ale jeśli chodzi o prawdy, które dotyczą naszej wzajemnej nienawiści, jesteśmy tak samo ignoranccy i uparci, jak oprawcy Galileusza. Szkoda, bo orbita Ziemi wokół Słońca jest ważna, ale nie tak ważna, jak to, że nienawiść powoduje choroby. Nieznajomość pierwszego faktu jest wstydem; nieznajomość tego ostatniego faktu może kosztować nas życie.


Moje myśli na Twitterze, 20.10.20

Jeśli pozwalam, aby zła myśl o innych wyszła na zewnątrz i została wypowiedziana i usłyszana, pozwalam jej zamanifestować się. Chociaż są one we mnie, wciąż mogę je stłumić, uniemożliwić tym myślom wyjście na zewnątrz, to znaczy ograniczyć moją pierwotną egoistyczną naturę.

Żyjemy w świecie myśli. Myśl to działanie. Pozwalając, by wyszły ze mnie nieżyczliwe myśli, działam złośliwie. Cały nasz świat, każdy człowiek będzie musiał odpowiedzieć sobie na pytanie: jaki wpływ wywiera na innych swoimi myślami. Każda osoba będzie musiała podjąć głęboką wewnętrzną pracę i wysiłki.

Zmieniając moje myśli z negatywnych na pozytywne, uwolnimy się od koronawirusa, nie dojdzie do kolejnych epidemii i innych problemów. Doprowadzimy do równowagi z naturą, tak aby jej części: nieożywiona, wegetatywna, ożywiona i ludzka pozostawały w harmonii, w dobrych myślach, uzupełniając się.

Jeśli pozwolimy, aby egoistyczne myśli rządziły nami, nie osiągniemy jedności – a koronavirus będzie się coraz bardziej rozprzestrzeniał. Na tę chorobę nie będzie lekarstwa, ponieważ koronawirus jest przejawem naszych złych relacji. Tyle że nazwaliśmy to wirusem.

Kiedy wady ujawniają się w postaci wirusów, można je naprawić za pomocą siły, która jest nad nimi – jest nią myśl. Wirusy są nośnikami, które przekazują myśli i informacje do różnych części ciała i do mózgu. Myśli i pragnienia działają na najwyższym poziomie egoistycznym i manifestują się jako niebezpieczne wirusy.

Metoda nauki Kabały pozwala zwalczyć wirusy i przywrócić równowagę. Musimy zrównoważyć wszystkie siły, które aktywują wirusy, aby podlegały ograniczeniom i działaniu ekranu. Wtedy wszystkie wirusy, które wywołują dziś chorobę, zmienią się w pożyteczne.

Poprzez pracę w grupie, można zmienić egoistyczne podejście do innych na pozytywne, przyciągając dobrą siłę drzemiącą w naturze i domagając się jej ujawnienia. Żądamy, aby ta siła dobroci, dobrych relacji, jedności ujawniła się między nami w grupie.

Cały świat, na wszystkich etapach, począwszy od przedszkola, musi przejść integralną edukację. Zobaczymy, jak natura natychmiast zacznie nam pomagać. Wszystkie choroby znikną, ponieważ ludzie staną się tak blisko siebie, że połączenia między nimi zaczną ujawniać inny stopień istnienia, świat, na który czekamy.

Świat, na który czekamy, jest światem zbudowanym na wzajemnym obdarzaniu, wewnątrz którego odkrywamy Stwórcę między nami. Zamiast żyć w polu nienawiści, będziemy żyć w polu miłości. Ta miłość to Stwórcą między nami. Ludzkość osiąga nowy poziom egzystencji. To jest źródło rozwiązania wszystkich problemów.

Musimy naprawić nasz stosunek do innych, nikomu źle nie życzyć. Nie jest to łatwe, ponieważ kiedy ujawnia się nasza natura, widzimy, że nieświadomie szukamy sposobów, by szkodzić sobie nawzajem. Jesteśmy jak karaluchy, które roją się i szukają sposobów gryzienia, kopania, a nawet pożerania się nawzajem.

Dobre myśli mogą zneutralizować wirusy i stłumić tajfuny. Myśl jest podstawowym elementem pola sił, które na nas oddziałuje. Jest napisane, że „wszystko jest rozwiązane w myśli”. Z myśli schodzi do niższych stopni, aż dociera do wirusów, które są nośnikami informacji.

Swoimi myślami możemy wywierać wpływ na cały wszechświat, wszystkie światy. A kiedy nasze myśli łączą się ze sobą, osiągają Wyższą Siłę i czujemy, że w ten sposób aktywujemy całą naturę, nieskończenie i bezgranicznie. Jesteśmy zobowiązani to osiągnąć, nie odgrodzimy się od celu stworzenia.

@Michael_Laitman


Czy potrzebujemy szczepionki przeciwko egoizmowi?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Gdyby miał Pan możliwość zrobienia szczepionki przeciwko egoizmowi, by wszyscy ludzie zaczęli prowadzić społeczny styl życia i uważać, że społeczeństwo jest wyższe niż każde indiwiduum, czy skorzystałby Pan z takiej możliwości? Czy jednak czekałby Pan, aż człowiek świadomie do tego dojdzie? 

Odpowiedź: W żadnym wypadku nie zrobiłbym tego, dlatego że zabić egoizm oznacza zabić naszą naturę. Uczynić człowieka dobrym bez tego, by walczył ze swoim egoizmem, oznacza uczynić go dobrym, naiwnym idiotą.

Człowiek powinien się wychowywać, podnosić się nad swoim egoizmem. Jest to ogromna praca, która nie kończy się w przeciągu jednego ziemskiego życia, a trwa przez wiele inkarnacji.

Dlatego nie powinniśmy ingerować w naturę, przecież usuniemy z człowieka to, co najcenniejsze – jego egoizm i możliwość samodzielnego decydowania, w czym jest wolność woli, i jak należy z niej korzystać.

Z programu TV „Epoka po koronawirusie”, 07.05.2020 


Metoda pochodząca od Mojżesza

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Istnieje kilka etapów nauki metody zjednoczenia.

Pierwszy etap ma charakter wyjaśniający, kiedy człowiek musi otrzymać informacje o aktualnej sytuacji, o kryzysie, który ogarnął wszystkie sfery życia.

Drugi etap ma charakter edukacyjny: człowiek zaczyna rozumieć swoją egoistyczną naturę, w czym ma wolność wyboru, jakie jest prawidłowe postrzeganie rzeczywistości, i ogólny cel natury, który musi osiągnąć itd.

Trzeci etap jest edukacyjny, zmysłowy, tu ludzie studiujący metodę zjednoczenia powinni być podzieleni na małe grupy – dziesiątki, w których praktycznie będą mogli poczuć wszystko, co próbowano im wyjaśnić.

Czwarty etap – to wyjście w świat, praca nie tylko w małej grupie, ale także z całą ludzkością.

Czy mógłby Pan coś do tego dodać?

Odpowiedź: Mogę powiedzieć tylko tyle, że nic nowego do tego nie dodam. Moje wyjaśnienia o tym, że ludzkość powinna zostać podzielona na dziesiątki i w nich się naprawić we wspólnej jedności, a następnie w bardziej rozszerzonej formie – pochodzi jeszcze od Mojżesza, który po otrzymaniu Tory natychmiast zaczął zajmować się połączeniem ludu.

Chodzi o to, że próbując zjednoczyć się ponad egoizmem, zaczynamy odczuwać wspólną siłę natury, która nazywa się Stwórcą. Odkrycie tej siły w nas prowadzi do duchowego wzniesienia. Zaczynamy odczuwać cały wszechświat, całą naturę, światy duchowe, system zarządzania nami.

W taki sposób wznosimy się ze zwierzęcego poziomu, który jest zarządzany z góry, na poziom „człowieka” (Adam). Adam – od słowa „podobny” do Stwórcy. Wstępujemy na równy Mu poziom. Musimy wznieść się do stanu całkowitego podobieństwa do Stwórcy.

Z programu TV „Analiza systemowa rozwoju narodu Izraela”, 09.12.2019