Jeśli nie jesteś grzesznikiem, po co ci Stwórca?

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Aleksiej pyta Pana: „Proszę mi wyjaśnić, jak ja, taki niedoskonały i grzeszny, mogę połączyć się z Bogiem? Jak?!”

Odpowiedź: Bo Bóg czeka na tych, którzy są niedoskonali, są grzesznikami, ale pomimo wszystko chcą się z Nim połączyć.

Pytanie: Zatem dla Aleksieja jest to już pierwszy krok?

Odpowiedź: Tak, jest.

Pytanie: Czy muszę poczuć, że „jestem niedoskonały i grzeszny”?

Odpowiedź: Tak. A następnie powinieneś dążyć do Stwórcy. Zobaczysz, że On czeka właśnie na ciebie.

Pytanie: A jeśli nie czuję, że jestem niedoskonały i grzeszny? Jeśli tego nie odczuwam?

Odpowiedź: To po co ci Stwórca?

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 23.11.2023


Brzemię wyższej malchut

каббалист Михаэль Лайтман Jeśli człowiek teraz zdecydował sam za siebie, że przyjmuje jarzmo wyższej malchut na wieczność, uważa się to za doskonałość. (Baal HaSulam. Szamati 58. Radość jest „odbiciem” dobrych uczynków)

Pytanie: Co to znaczy przyjąć brzemię wyższej malchut?

Odpowiedź: Oznacza to, że przyjmujemy władzę Stwórcy. Tak jak na konia zakłada się uprząż, aby zaorać pole lub coś przewieść, tak my jesteśmy gotowi przyjąć na siebie instrukcje Stwórcy, aby przez całe życie znajdować się pod Jego władzą. To jest to, co musimy zrobić.

Pytanie: Co spowoduje, że zostaniemy w świecie duchowym na zawsze?

Odpowiedź: Wyższe światło, pod wpływem którego poczujesz, że cały czas zmierzasz do osiągnięcia najwyższego celu, jaki istnieje w naszym świecie, w całym wszechświecie, we wszystkich światach.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 22.12.2023


Wrażenie od wielkości Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co to znaczy: wielkość Stwórcy, czy to jest to, co On daje?

Odpowiedź: Stwórca nie musi dawać niczego innego. Jeśli zwiększa w tobie Swoją wielkość, to w taki sposób podnosi cię duchowo i nie potrzebujesz niczego więcej.

Będziesz mógł odpowiedzieć na wszystkie swoje pytania, głębiej zrozumieć to, co studiujemy, pojawi się możliwość podążania wiarą ponad wiedzę. W taki sposób stopniowo zdobędziesz odczucie wyższego świata.

Ale w żadnym wypadku nie siedź i nie czekaj. Jeśli dążysz do odczucia wrażenia wielkości Stwórcy, musisz działać wszelkimi sposobami. Najważniejsze, aby robić to poprzez przybliżenie do przyjaciół.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 21.12.2023


Cel rozwoju człowieka

каббалист Михаэль Лайтман Prawo „kochaj bliźniego swego” ma za podstawę główne, jedyne prawo całego wszechświata, całej natury – prawo miłości. Zostało napisane o tym w Torze trzy tysiące lat temu.

Chodzi o to, że natura jest jednym, zrównoważonym systemem. Chociaż wydaje nam się, że czasami zdarzają się jakieś zupełnie niezrozumiałe wydarzenia, kataklizmy, eksplozje, to wszystko nadal wchodzi w jedno ogólne prawo całkowitego współdziałania nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej, ludzkiej natury, plus jeszcze wyższych jej warstw i tych niższych warstw, których my nie znamy (obejmują one wszelkiego rodzaju elementarne siły, cząsteczki itd.).

We wszechświecie wszystko bez wyjątku zbudowane jest na absolutnej interakcji, absolutnym wspieraniu. Stopniowo staramy się to rozwikłać w naszych naukach, dotrzeć do jakiejś ogólnej formy, rodzaju, powiedziałbym, formuły, według której wzajemnie oddziałuje cała natura. Ale jak dotąd, jeszcze tego nie osiągnęliśmy. W zasadzie jest to właśnie cel rozwoju człowieka.

Z programu telewizyjnego „Praktyczna Kabała”, 19.12.2023


Rodzina jest zbiorem wzajemnych ustępstw

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jeśli chcemy porozmawiać na temat rodziny z zewnętrznym społeczeństwem, od czego jest najlepiej rozpocząć rozmowę podczas spotkania wprowadzającego?

Odpowiedź: Najlepiej jest rozpocząć rozmowę od natury mężczyzny i kobiety, ponieważ daje to pewną bazę. Ale ujawnianie ich natury musi odbywać się z dystansem. Jest to bardzo poważny temat. W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że rodzina mimo wszystko nie jest zbudowana na miłości, ale na szacunku, na wzajemnym uzupełnianiu się, na przyjaźni i wzajemnej pomocy, na dążeniu do zrozumienia drugiej osoby i, co najważniejsze, na wzajemnych ustępstwach.

Prawdziwa więź między mężczyzną a kobietą zbudowana jest na wzajemnych ustępstwach. W żaden sposób nie naprawiamy naszego partnera, nie próbujemy mówić o jego wadach, ale akceptujemy go takim, jakim jest, i staramy się być jego dopełnieniem. Człowiek stanowi egoistyczną substancję, wewnętrznie ukierunkowaną na korzyści dla siebie. Kiedy obok niego jest inna osoba i nie może jej w każdej chwili wykorzystać dla siebie, wydaje się, jakby był naelektryzowany, i między nimi zaczyna iskrzyć, ponieważ ta druga osoba jest również samolubna.

Czy w takim przypadku możemy pokojowo współistnieć? W pewnym okresie życia, gdy miłość nas zaślepia, oszołomieni szczęściem, jesteśmy gotowi na wszystko. A kiedy to mija i zasłona opada z moich oczu, widzę, że żyję obok samolubnego człowieka, takiego jak ja. Ale liczyłem na to, że wszystko będzie dla mnie i dla mojego dobra, i będzie mi tak przyjemnie i dobrze z moją drugą połową, a tu nagle stało się odwrotnie. Oznacza to, że trzeba wszystko jakoś inaczej poukładać, ale już nie pod wpływem tej szalonej miłości, która nas „oszukała”, tylko trzeźwo rozumując.

Jak dwie białkowe egoistyczne istoty mogą się ze sobą dogadać? W ten sposób stopniowo prowadzimy ludzi do tego, by zaczęli mówić o swoich nieprostych wzajemnych relacjach neutralnie, rozmawiając o nich jako o czystej fizjologii.

Nie powinni patrzeć na jakąś tam konkretną rodzinę, a wyjaśniać ogólnie, czym jest rodzina, czym jest człowiek, a to odwiedzie ich od nich samych, wydobędzie ich na zewnątrz, dlatego że jeżeli taki problem ma każdy, to jest to problem powszechny. Uwolnią swoje wewnętrzne napięcie i przejdą do filozofii, rozmawiając o tym co ogólne, odkrywając naturę mężczyzny i kobiety.

Pod pewnymi względami są do siebie podobni, a pod pewnymi nie. Podobni, że oboje są egoistami, a niepodobni dlatego, że egoizm każdego z nich wyraża się inaczej, pochodzi z ich systemu hormonalnego i psychologicznego. I wtedy możemy przejść do następnego problemu – problemu małżeństwa. Małżeństwo jest związkiem, a związek jest wzajemnym uzupełnianiem: ja potrzebuję jej, ona potrzebuje mnie.

Jeśli to zrozumiemy, stanie się dla nas jasne, że istotą naszej natury jest otrzymywanie: zawsze chcę coś dostać od mojego partnera. W ten sposób zaczynamy uczyć ludzi podstaw Kabały. Nie ma tu żadnej prowokacji! Chcę mieć czyste ubrania, ugotowany obiad, posprzątane mieszkanie. A moja żona chciałaby, żeby w domu był mężczyzna, mąż, ojciec, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Czy da się sprostać wymaganiom partnera, czy mamy na to ochotę?

Biorąc pod uwagę fakt, że z reguły oboje pracujemy, mamy dzieci, pewne obowiązki po pracy (bank, sklep i inne problemy), czy można obiektywnie wymagać od współmałżonka, aby spełniał wszystkie nasze wymagania?

Jeśli spojrzymy na ogromną listę wzajemnych wymagań, zrozumiemy, że tak naprawdę nigdy się nie znaliśmy. Nie rozumiałem, czego ona chce, bo to nie moja natura. Nigdy mi o tym nie powiedziała, chciała, żebym sam się domyślił.  W taki sposób pokazujemy ludziom, że problemem rodziny jest to, że jesteśmy egoistami: każdy siedzi i czeka, aż druga osoba go zadowoli, nawet o tym nie rozmawiając. Więc dąsa się cały czas, czekając, aż partner w końcu go zrozumie.

Ta droga jest całkowicie błędna. Nie zaczynajmy od skracania dystansu między sobą według listy żądań: ja się zgodziłem – ona się zgodziła, zrobiłem coś dla niej – ona zrobiła coś dla mnie. Nawet jeśli pokażemy sobie nasze listy, to i tak ich nie wypełnimy.

Ułatwmy to: zacznijmy ustępować i podtrzymywać siebie nawzajem, stańmy się wzajemnie pomocnymi partnerami. Ja myślę o tym, co zrobiłbym dla niej, ona myśli o tym, co zrobiłaby dla mnie – zaczynamy grę zwaną ,,metodą wzajemnych ustępstw’’. Jest to gra, ale angażujemy się w nią. Każdy myśli o tym, jak dać swojemu małżonkowi to, co chciałby teraz ode mnie otrzymać.

Jeśli będziemy współdziałać w tym formacie, to zaczniemy kultywować w sobie nawyk do takiej wzajemnej komunikacji, a w konsekwencji rozwiniemy to, co nazywamy „wzajemną miłością”. To nie ta miłość, kiedy całujemy się pod gwiazdami, a miłość, powstająca na podstawie wzajemnych ustępstw. My sami ją tworzymy i wtedy pojawia się nie „on” i „ona”, ale coś wspólnego – to, co nazywa się rodziną lub parą.

Najważniejsze jest tutaj pokazanie partnerowi, że pomimo tego, że dosłownie kipię z rozdrażnienia i niezgody z nim, podejmuję wysiłek w sobie i spokojnie, jakby nic się nie stało, zwracam się do niego. Ustępstwa osiąga się poprzez wzniesienie się ponad własny egoizm. I nie ukrywam tego, żeby nauczyć drugiego, dać mu przykład. A jeśli jedno z małżonków nie może wznieść się ponad siebie, drugie musi mu pomóc.

Człowiek powinien składać się z włączonych w siebie przynajmniej dwóch obrazów. Jeden obraz to ja sam, nienawidzący w danym momencie mojej drugiej połowy. A z drugiej strony, nie patrząc na to, traktuję ją teraz dobrze, normalnie, pięknie, a ona widzi, że przezwyciężam siebie. Musimy w to grać. Nie mamy innego wyjścia, aby uratować rodzinę. Egoizm narasta. Nie teraz, ale za kilka lat ludzie i tak nie będą mogli ze sobą żyć. Powinni wejść w ten obraz, muszą go przejść, żeby w nich zostało wspomnienie o nim.

A potem dajemy im zadanie, aby do jutra jedno drugiemu nie powiedziało ani jednego złego słowa, a tylko uśmiechali się i otrzymywali przyjemność ze swojego wewnętrznego poziomu, z przeciwstawienia się samemu sobie. Ponieważ czerpią przyjemność, po pierwsze, z ograniczenia siebie, a po drugie, z faktu, że robiąc to, są zjednoczeni z innymi, co daje im dodatkową rozkosz, której wcześniej nie doświadczyli. Innymi słowy, to tutaj otrzymują duchowy składnik.

Rodzina jest jednostką, która rodzi się z wzajemnych ustępstw, a w konsekwencji rodzi więź zwaną miłością. Powstaje tylko wtedy, gdy rozumiemy, w jaki sposób powinniśmy się uzupełniać i staramy się to robić. Co to znaczy „kochać bliźniego swego jak siebie samego”? Ja biorę jej pragnienia i staram się je napełnić. Ona bierze moje pragnienia i stara się napełnić mnie.

Ale nie mówimy im o tym, po prostu prowadzimy ich do wzajemnych ustępstw – do kabalistycznych działań w rodzinie. I stopniowo nasza przeszła natura odchodzi gdzieś w głąb, a na nią nakłada się nowy wzajemny stosunek jeden do drugiego, który staje się naszym wspólnym osiągnięciem, pracą, rodzinnym bogactwem. Zatem dokładnie w tym rodzi się miłość. To się nazywa prawdziwa miłość: „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Z rozmowy o rodzinie


Pytania dotyczące pracy duchowej – 50

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dążymy do zmysłowego zrozumienia rzeczywistości poprzez nasze dobre połączenia. Ale Baal HaSulam napisał, że to rozum jest najbliższym dla duszy obłóczeniem. Dlaczego jednak jest to rozum, a nie uczucie?

Odpowiedź: Potrzebujemy rozumu, ponieważ poprzez niego pojmujemy nasze uczucia, analizujemy, badamy i odkrywamy je. Dlatego bez rozumu jest to niemożliwe, ale bez uczucia ogólnie nie może być nic. Nauka Kabały mówi o uczuciach.

Pytanie: Jak zmusić się by działać wbrew pragnieniu, przecież pragnienie jest we mnie, a działanie na zewnątrz? Jak zrozumieć, że przykazania nie wymagają intencji?

Odpowiedź: Spróbuj określić, jakie jest twoje pragnienie i do kogo jest skierowane. Jednocześnie sprawdź swoją intencję. Kierunek pragnienia jest intencją.

Pytanie: Naszym priorytetem jest praca w sercu. Ale wszyscy dążymy by stać się godnymi wiary ponad wiedzę, co oznacza wzniesienie się ponad rozum. Nie rozumiemy, po co w takim razie potrzebny jest rozum?

Odpowiedź: Po to, aby wznieść się ponad niego, inaczej nie będziemy w stanie osiągnąć duchowości. Wznosząc się ponad rozum, wchodzimy w duchowość.

Pytanie: Jak poprawnie analizować miłość, gdy boję się ją stracić?

Odpowiedź: Trzymaj się miłości, cały czas rozwijaj ją, nie wstydź się jej, a wtedy wszystko będzie dobrze.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 17.12.2023


Gwarancja osiągnięcia celu

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wydaje się, że ciężko pracujemy w dziesiątce, nieustannie się modlimy, ale rozumiem, że nie mogę pojąć tej prawdy ze względu na brak czasu, jaki pochłania życie materialne, z powodu dużej ilości źródeł pierwotnych, braku należytego wysiłku i ograniczonych zdolności. Co zrobić, gdy pojawia się takie niezadowolenie?

Odpowiedź: Przestań się zadręczać. Bądź zadowolony z tego gdzie znajdujesz się, że następny stopień zawsze odkrywa się przed tobą, że Stwórca cię kocha, nauczyciel cię kocha, wszyscy cię kochają i to jest gwarancja tego, że osiągniesz cel.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 15.12.2023


Tylko w dziesiątce

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: W jednym z artykułów o grupie, Rabasz napisał, że kiedy przyjaciele zbierają się razem, to wywyższają siebie nawzajem i Stwórcę, wznoszą modlitwę, a potem siadają z poczuciem, że teraz zarobili wielkie bogactwo. Pomyślałem, że tak właśnie tworzy się ekran.

Odpowiedź: Tak, w taki sposób tworzy się ekran, gdy ludzie jednoczą się ze sobą i chcą sobie wzajemnie pomagać. To w tej jedności między nimi tworzy się ekran.

Pytanie: Czy istnieje inny sposób na zbudowanie ekranu?

Odpowiedź: Nie. Tylko w dziesiątce.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 20.12.2023


Najważniejszy nie jest umysł, ale działanie

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wcześniej wydawało mi się, że kolejność duchowych działań jest następująca: przychodzi pragnienie, które jest przetwarzane w umyśle, a potem następuje działanie. Ale w artykułach kabalistów opisana jest inna kolejność: najpierw pragnienie, potem działanie a dopiero potem umysł temu służy. Dlaczego?

Odpowiedź: W duchowości nie jest najważniejszy rozum, ale działanie. Musimy działać, co nazywa się, wiarą ponad rozum. To będzie przychodzić stopniowo. Powoli to jest w nas przetwarzane, wchodzi do odpowiednich systemów odczuwania, aż w końcu wszystko zrozumiemy.

Z lekcji według artykułu z księgi „Szamati”, 17.12.2023


Akceptować zarządzanie Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Szóste przykazanie: płodzić i rozmnażać się. Każdy, kto wypełnia to przykazanie, przekształca to źródło, które nazywa się Jesod Zeir Anpin, w strumień, nigdy nie kończący się.. (Przedmowa do Księgi Zohar, „Przykazania Tory”, p. 219)

Wewnętrzna siła stworzenia ma na celu zjednoczenie wszystkich stworzeń i na ich prawidłowy kierunek w rozwoju, aby swoim życiem i swoimi działaniami potwierdzały mądrość i słuszność Stwórcy.

Słowa „płodzić i rozmnażać się” mówią o tym, że zgadzamy się z zarządzaniem Stwórcy i pragniemy w naszych działaniach w stworzeniu, dostosować się do Stwórcy.

Z programu telewizyjnego „Przedmowa do Księgi Zohar”, 10.12.2023