Nienawiść do Żydów i proces naprawy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak Pana uczniowie, którzy nie są Żydami z pochodzenia, rozumieją Żydów i swój związek z nimi? Czy w grupie, która nie znajduje się w Izraelu, gdzie prawie wszyscy nie są Żydami, pojawia się nienawiść do Żydów (pewien stopień antysemityzmu) lub niechęć do rozpowszechniania wśród Żydów?

Jeśli jest im dany taki stan z góry, jak prawidłowo z tym pracować?

Odpowiedź: Moi uczniowie mają punkt w sercu, który przyciąga ich do Stwórcy, i on tłumi wszystkie pozostałe dążenia i skłonności, w tym naturalny antysemityzm.

Oni z punktem w sercu stali się w istocie jak uczniowie Abrahama w Starożytnym Babilonie, których on uczynił Żydami, tj. dążącymi do jedności (jehudim). Przecież Żydzi nie są narodem według swojego pochodzenia lecz grupą, zebraną według swojego dążenia, aby odkryć Stwórcę, z pytaniem o sens życia.

Ponieważ jesteśmy nienaprawieni, to naturalnie jest w nas nienawiść i od czasu do czasu występuje. Ale jeśli dążymy do celu, to pożądane jest, aby przedstawiać siebie już naprawionymi i wyobrazić sobie, jak byśmy widzieli piramidę zejścia światła, jak to opisuje Baal HaSulam w „Przedmowie do Księgi Zohar“, p. 66.

Naszym nie Żydowskim przyjaciołom czasem bardzo trudno jest słyszeć o przewadze tego kierunku w rozpowszechnianiu wśród ogólnego integralnego (nie kabalistycznego) kierunku.

Ciężko jest im zaakceptować, dlaczego przeprowadzamy kręgi w pierwszej kolejności dla Żydów, i już tylko wtedy, gdy mamy dużo wolnych ludzi, zajmujemy się integralną edukacją dla 99-ciu %. Ludziom trudno jest mówić o przewadze Izraela jako naprawiającego świat. Oni starają się złagodzić to w swoich sformułowaniach, jakby nieustannie usprawiedliwiając się.

To jest bardzo ciężka praca. Oni nie widzą sensu, a co najważniejsze – konkretnego rezultatu, jak na przykład w pracy ze studentami Międzynarodowej Akademii Kabały. Dotyczy to szczególnie Bałtów, Polaków, bałkańskich narodów – ze względu na duży naturalny antysemityzm, tam te tematy w ogóle nie są poruszane i nie zajmują się rozpowszechnianiem wśród Żydów” (Z listu).

Dlatego, dopóki nasi przyjaciele nie są jeszcze naprawieni, nie podnieśli się nad swoim egoizmem na stałe, będą widzieć świat i Żydów poprzez swój nienaprawiony egoizm. Ale musimy zrozumieć ten ich stan i wszyscy starać się wznieść wyżej.

W ogóle, to właśnie dlatego dałem im to ćwiczenie – rozpowszechniać metodę połączenia między Żydami ich krajów. I żeby lepiej zrozumieć siebie, Stwórca daje im odczucie ich egoizmu właśnie przy rozpowszechnianiu w żydowskiej społeczności.

W ogóle ja ich rozumiem: ciężar jest nadmierny, dlatego tam, gdzie nie mogą, niech zostawią, ponieważ proces naprawy jest stopniowy.