Najważniejsze, aby wyrwać się z niewoli pychy

laitman 2008-12-24_8202_wPraca nad swoim egoizmem –  to przede wszystkim walka z pychą. Wszystko zorganizowane jest w postaci stopni a człowiek nie jest świadomy swojej prawdziwej  sytuacji i działań. Egoizm nie pozwala mu zobaczyć niczego, ukrywając przed nim działanie światła, jak gdyby ono nie istniało.  Dlatego wydaje się nam, jak gdyby świat istniał sam dla siebie i nie ma w nim tego,  kto by nim zarządzał i kierował, jak gdyby wszystko działo się samowolnie przez przypadek, bez przyczyny i bez celu.

Człowiek, który znajduje się w ukryciu, zwykle uważa, że sam wszystko robi. Ale tylko z pomocą środowiska ma on możliwość wzmocnić się i nieco wznieść się ponad sobą, ponad swoje egoistyczne pragnienie, aby móc spojrzeć na to, co się dzieje z boku. Wtedy zda sobie sprawę, że to nie on działał i we wszystkim co się stało, nie było żadnych jego wysiłków, planu i niezależności.

Dlatego prowadzimy nieustannie wojnę o to, kto będzie rządził: nasze egoistyczne pragnienia, Faraon – czy Stwórca. Taka walka ma miejsce zarówno w sytuacjach najmniej ważnych, jak również w zakresie naszego podstawowego stosunku do życia. Tylko o to za każdym razem istnieje spór między nieczystą siłą (klipa) i świętością.

Cechą nieczystej siły –  jest pycha, to znaczy, kiedy człowiek myśli, że on sam jest w stanie zrobić wszystko. W rzeczywistości  ma on wybór tylko w jednym: za każdym razem połączyć się z prawidłowym środowiskiem. Spośród wszystkich miliardów możliwości, które pojawiają się w życiu, ani jedna nie daje mu swobody, z wyjątkiem jednej:  przede wszystkim włączenia się w prawidłowe środowisko, a następnie poprzez nie kontynuowanie działania, które otrzymał od niego, w którym już się rozpuścił i zniknął.

Tylko w ten sposób możliwe jest uniknięcie pychy, zarozumiałości, niewłaściwych działań.  Wtedy człowiek rzeczywiście będzie w stanie dodać coś do grupy, połączyć się z Malchut, z Szhiną.

Analizowanie i ocenianie samego siebie absolutnie nie pomoże. Tylko przez wyłącznie się w środowisko, nawet same najmniejsze działanie staje się już duchowe.

Z przygotowania do lekcji, 27.09.2013