Moje myśli na Twitterze, 28.06.18

„Modlitwa wielu” – to jest to, kiedy modlę się za innych, którzy wydają mi się istnieć poza mną.

Proszę Stwórcę, aby zjednoczył wszystkich w jedną duszę, „Adama” i modlę się za nią.

W ten sposób odtwarzam swoją duszę.

Albowiem oprócz duszy „Adam” nie ma żadnej rzeczywistości – z wyjątkiem Stwórcy.

Trzeba szukać takich stanów, które doprowadzą mnie do ujawnienia we mnie zła. Oznacza to „przebudzenie ciemności”, której wcześniej nie widziałem. W ten sposób stwarzam pragnienie modlitwy, uczę się prosić Stwórcę. To jedyna rzecz, która mi pomoże!

@Michael Laitman