Moje myśli na Twitterze, 18.02.20

Każdy z nas jest jak koło zębate obracające się z innymi kołami w jednym mechanizmie, bez osobistej swobody ruchu. Wspólny ruch porusza koła w kierunku jednego celu. A każde przeciwdziałanie wobec wspólnego ruchu powoduje ogólne naruszenie i problemy. To musi zostać wszystkim ujawnione! 

Chcę „zszyć” razem pragnienia przyjaciół. Jeśli „zszyję” ze sobą serca przyjaciół, łącząc je, to otrzymam obszar, w którym odkryję Stwórcę. To jest mój Stwórca, mój obszar, ponieważ połączyłem ich serca i zbudowałem swoją duszę. 

Bnei Baruch, to kabalistyczna grupa nowego świata, która teraz całej ludzkości otwiera wejście w duchowość. Wyciągamy cały świat z egoizmu. Jest to trudniejsze niż indywidualne wyjście z egoizmu, ale jest to praca pokolenia Mesjasza – wyciągającego z egoizmu. 

9 osób przede mną, to 9 wyższych sfirot. A ja sam jestem Malchut. Wykonuję skrócenie na siebie, służę im, przyłączam się do nich, jestem gotów zrobić dla nich wszystko – w ten sposób buduję duchowy parcuf. Wzajemne poręczenie jest warunkiem istnienia duchowego parcufa, obdarzania Stwórcy i otrzymania od Niego. 

Mogę zmieniać dziesiątki, co minutę – to nie ma znaczenia.

Najważniejsze, że anuluję swój egoizm i za każdym razem przyjmuję znajdującą się przede mną dziesiątkę w miejsce swojego serca. 

To nazywa się wzajemnym poręczeniem. 

Każdy wchodzi w serce drugiego, działamy razem,  jakby komórki jednego ciała i poznajemy działania tego ciała we wszystkich jego połączeniach. Tym podnosimy się na stopień Stwórcy, poznając mechanizm działania tego systemu, wznosimy się do zrozumienia zamysłu stworzenia, do odkrycia Stwórcy. 

Dla mnie nie ma znaczenia, z kim siedzieć – zawsze jest to ta sama dziesiątka, w całym wszechświecie nie może być mniej czy więcej. Nawet, gdybym siedział z 8 miliardami ludzi, to również byłoby 10, tylko na większą skalę, aby dać mi możliwość lepszego poznania szczegółów jakiegoś kli. Ale to te same 10 sfirot! 

@Michael_Laitman