Moje myśli na Twitterze, 06.12.20

Pokój i doskonałość to przywileje Stwórcy. Tego brakuje człowiekowi. Stwórca stworzył nas ze złymi skłonnościami i dał nam trochę dobra, abyśmy szukali sposobów, by je połączyć. Kiedy rozpaczamy z powodu niemożności pogodzenia dwóch przeciwieństw…

Jeśli jesteśmy elastyczni wobec przyjaciół: wspieramy ich i wzmacniamy, to dzięki naszym wysiłkom czujemy, jak grupa jest lepiej formowana. Każdy, kto troszczy się o grupę, buduje siebie jako linię środkową, nakierunkowując się na Stwórcę i objawiając Go w sobie.

Każdy człowiek dochodzi do środkowej linii, gdy chce być w grupie, wspierać ją i prawidłowo postrzegać wszystkie jej pozytywne i negatywne stany. Przeciwieństwa nie powinny powodować zwarcia ani oddzielać się od siebie, ale zbliżać się, aby zbudować środkową linię.

Zbliżanie się do środkowej linii to uświadomienie sobie, że nic nie znaczę bez przyjaciół, bez grupy. Gdy przychodzę na przygotowanie do lekcji, czuję się martwy, pusty, niczego nie czuję, nie jestem gotowy. Kiedy słyszę, jak przyjaciele mówią, budząc się nawzajem, budzę się i ja. Jestem ożywiony dzięki ich przebudzeniu.