Kabalista i jego uczniowie
Pytanie: Czy jako kabalista czuje Pan jednocześnie obecny i naprawiony stan każdego ucznia?
Odpowiedź: Nie, ja tak głęboko w to nie wnikam, dlatego że na zwyczajnej lekcji przede mną siedzi prawie 500 osób i w zasadzie z reguły kilka tysięcy – wirtualnie.
Nie mogę poczuć każdego z nich i nie robię tego, ponieważ mam zupełnie inną misję. Ja muszę poczuć wspólne naczynie i doprowadzić je do celu. Pracuję ze względu na to. Do tego stopnia, w jakim każdy z uczniów jest podłączony do wspólnego naczynia, ten znajduje się razem ze mną na lekcji.
Lekcja w języku hebrajskim to „sziur” (miara, wielkość) i na ile ludzie mogą połączyć się ze sobą, w takim stopniu otrzymują to, co ja umieszczam w tym naczyniu.
Z lekcji w języku rosyjskim, 29.01.2017