Jak przyjemnie rozdać sto miliardów

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Co to jest światło, które wypełnia duszę?

Odpowiedź: Odczucie światła – jest to napełnienie miłością. Tego nie da się wytłumaczyć słowami, tylko ten, który doświadczył, będzie wiedział, jakie cudowne jest to uczucie. Jest to większe niż wszystkie rozkosze, kiedykolwiek doświadczone przez wszystkich ludzi razem na tym świecie.

Jedna bardzo mała iskra światła, którą otrzymujemy w naczynie swojej duszy, jest większa od całego tego świata ze wszystkimi jego przyjemnościami, które on kiedykolwiek otrzymał, otrzymuje i otrzyma w przyszłości. Ponieważ jest to następny stopień, a on zawsze obejmuje w sobie poprzedni, jak małe ziarnko piasku w stosunku do ogromnego wszechświata.

Dlatego też, aby dać nam możliwość osiągnięcia tak ogromnych przyjemności, musimy zbudować  w nas naczynie duszy, które nie wybuchnie od małego przedawkowania światła, podobnie do człowieka odurzonego przez narkotyki. Dopóki nie nabędziemy naczynia miłości i obdarzania, nie daje się nam spróbować światła, abyśmy nie eksplodowali, aby nas nie rozsadziło.

Otrzymując rozkosz w naczynie obdarzania, już nie wybuchniemy i będziemy w stanie wytrzymać takie ogromne napełnienie.

Jeśli już teraz dano by nam rozkosz, odpowiadającą pierwszemu duchowemu stopniu, to ona przekroczy wszystkie nasze granice i nas rozsadzi. Ani nasz układ nerwowy, ani mózg nie jest w stanie tego wytrzymać. Dlatego, aby mieć możliwość rozkoszować się duchowym światem, oswoić się z nim, zrozumieć, i jeszcze rozwijać to uczucie coraz bardziej, musimy przygotować inne naczynie.

To nowe naczynie nie powinno być pochłaniajace, ponieważ takie naczynie nie może dużo pomieścić i z pewnością wybuchnie. Przypuśćmy, że podaruję ci sto miliardów dolarów – oczywiście, że mógłbyś oszaleć od tego.

Dlatego, chcąc dać ci możliwość otrzymania tych pieniędzy prawidłowo, dobrze i aby rozwijać się dzięki nim, mówię Ci: „Dam ci sto miliardów dolarów, tylko pod warunkiem, że pokochasz ludzi i będziesz robił dla nich wszystko“.

I wtedy nie będziesz miał żadnych problemów z otrzymaniem ani stu miliardów, ani stu bilionów, bo na świecie można zrobić tyle przydatnych rzeczy za te pieniądze. I nie eksplodujesz od tego, bo przed tobą odkryją się nowe możliwości czynienia dobra.

Teraz zastanów się, czy chcesz otrzymać sto miliardów dolarów, aby następnie rozdawać  je po dolarze całej reszcie, a dla siebie nie wziąć ani grosza?

Pytanie: Gdyby to były moje dzieci, to nie ma żadnych problemów. Ale jak mogę oddać wszystko obcym?

Odpowiedź: I właśnie to się nazywa miłość do bliźniego. Jeśli pokochałbyś wszystkich jak swoje własne dzieci, to otrzymałbyś ogromną rozkosz z tego, że rozdajesz im pieniądze. Cały świat zależałby od ciebie.

I wszystko to nazywa się zbudowaniem swojej duszy. Ale gdzie ona jest, ta twoja dusza? Cały świat – to twoja dusza, całe jego napełnienie – to napełnienie twojej duszy. Wyobrażasz sobie, co to jest? .. I w dodatku, ty jeszcze odnajdujesz wieczne, nieograniczone życie.

Z rozmowy o nowym życiu, 17.02.2015