Jak pozbyć się miłości własnej?

каббалист Михаэль Лайтман Ponieważ człowiek stworzony jest z naczyniem (kli), które nazywa się „miłość własna”, dlatego też, kiedy człowiek nie widzi osobistej korzyści, jaką przyniesie mu jakieś działanie, to nie ma paliwa dla wysiłków, aby zrobić nawet niewielki ruch.

A bez anulowania miłości własnej niemożliwe jest osiągnięcie połączenia ze Stwórcą, to jest podobieństwa właściwości. (Rabasz, „Szlawej Sulam”, „Cel grupy (1.2)”)

Pytanie: Człowiek rodzi się tak, jak dziki osioł z miłością własną, a z tym niemożliwe jest osiągnięcie wyższego celu. Co więc doprowadza go do Kabały?

Odpowiedź: Rozczarowanie. Po co człowiekowi jego charakter, miłość własna, duma, jeśli za każdym razem one strącają go w błoto i od tego tylko cierpi? Dlatego lepiej w jakiś sposób zbawić się od ego.

Egoizm konfrontuje ze sobą ludzi, narody, państwa, nie daje nam spokoju. A 90% z tego, co osiągamy i zarabiamy, wydajemy tylko na wszelkiego rodzaju konflikty.

Dlaczego nie możemy zrobić odwrotnie? To znaczy problem jest w egoistycznej naturze człowieka i musimy dojść do konieczności anulowania egoizmu w każdym z nas. Ale najpierw należy zrozumieć, że mamy taką możliwość, aby to zrobić. Przecież wielu zdaje sobie sprawę, że ego jest naszym złem, ale nikt nie wie, w jaki sposób można sobie z nim poradzić.

Pytanie: Czy człowiek, który rozpoczyna swoją drogę do ostatniego pokolenia, przychodzi do grupy tylko z powodu cierpienia?

Odpowiedź: Tak nie inaczej. Ktoś przychodzi z powodu materialnego cierpienia w życiu, a ktoś inny z chęci, aby poznać wyższy świat: czuje się uskrzydlony, przyciąga go odkrycie duchowych światów. Dlatego doświadcza innych cierpień – cierpień miłości, cierpiąc z powodu potrzeby wyższego poznania.

Cierpienia – to braki, które chcę napełnić, i dlatego mogą być bardzo przyjemne. Ale mimo wszystko są to cierpienia.

Miłość – to także brak, to również cierpienie, ale jest odczuwalne, jako słodkie.

Pytanie: Osobista korzyść, miłość własna, napędzają człowieka do tego, aby wszedł w duchowe. Z drugiej strony z miłością własną nie można osiągnąć Stwórcy. Wychodzi, więc na to, że nie ma wyjścia?

Odpowiedź: Istnieje wyjście. Kiedy wraz z wykorzystaniem egoizmu zaczniesz otrzymywać własne negatywne reakcje i takie same reakcje dostaniesz od społeczeństwa, to nieuchronnie zechcesz zbawić się od ego.

Jeśli chcesz osiągnąć cel – poznanie Stwórcy, ujawnienie sensu życia, i środowisko mówi ci, że do tego konieczne jest połączenie się z innymi, a ty widzisz, że egoizm ci na to nie pozwala, wtedy pojawia się w tobie pilna potrzeba, aby zbawić się od niego.

Dlatego koniecznie musisz wejść w odpowiednie społeczeństwo, które będzie nastrajać cię na konieczność zbawienia się od egoizmu.

Z programu TV „Ostatnie pokolenie”, 02.01.2018