Jak pokonać strach przed koronawirusem

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Naukowiec Rosyjskiej Akademii Nauk Alexander Ginzburg, szef działu, zajmującego się stworzeniem szczepionki „Sputnik“, powiedział, że zarówno zwierzęta domowe, jak i hodowlane będą chorować na koronawirusa. Oznacza to, że tak czy inaczej wirus będzie wokół nas przez cały czas, dlatego że nie będziemy w stanie zrezygnować z tych zwierząt.

77 naukowców z 28 krajów świata deklaruje, że w ciągu najbliższych 9 miesięcy nastąpi nowa fala zachorowań na „koronę”, przeciw której wszystkie istniejące szczepionki okażą się bezsilne.

Świat to rozumie. Państwa zrzeszone w ONZ łączą się i piszą bardzo pięknie: „W momencie, gdy koronawirus wykorzystał nasze słabości i niezgody, nie możemy przegapić okazji i musimy zjednoczyć się jako globalna społeczność. Nasza solidarność stanie się naszym dziedzictwem, które będzie chronić nasze dzieci i wnuki i zminimalizuje wpływ przyszłych pandemii na gospodarkę, na nasze społeczeństwo i tak dalej”.

Odpowiedź: To jest wezwanie. Ale w jaki sposób to zrobić?

Znajdujemy się mniej więcej w takim samym stanie, w jakim znajdowali się Żydzi po wyjściu z Egiptu, kiedy trzeba było odciąć ich od egoizmu. Egipt uosabia egoizm.

Doprowadzono ich do Morza Czerwonego – do tak zwanego Końcowego Morza, dlatego że tam jest końcowy egoizm, tam kończy się królestwo egoizmu. I powiedzieli: „Jeśli pójdziecie naprzód (najważniejsze jest, żeby odłączyć się od tego egoizmu), to przejdziecie przez to morze. A jeśli nie pójdziecie naprzód, to znaczy nie zechcecie odłączyć się od swojego egoizmu, to tu będzie wasz koniec“.

Właśnie w taki sposób postawią przed nami warunek. Albo wzniesiecie się ponad egoizm, zbliżając się do innych, w „miłości do bliźniego jak siebie samego”, albo tutaj nadejdzie wasz koniec. Przed nami będzie postawiony taki warunek.

Pytanie: Czy uważa Pan, że zbliżamy się do tego, że będzie postawione przed nami ultimatum? Czy to właśnie robi natura?

Odpowiedź: Oczywiście. A skąd pochodzi wirus? Od natury. Nie pomogą nam żadne wykręty. Wszystko, co wymyślamy, jest tylko po to, żebyśmy zrozumieli, że to jest ręka Stwórcy. Jak powiedziane było przy wyjściu z Egiptu, przy ostatnim ciosie, karze egipskiej, że to jest „palec Boży”.

Więc wszystko idzie bardzo dobrze, zgodnie z planem. Możemy być zadowoleni z tego, że jesteśmy teraz w przełomowym momencie w historii świata.

Zmierzamy w tym kierunku. Albo do przodu z pieśnią w burzliwe fale tego naszego egoizmu, który nas zatopi. Albo z pieśniami o miłości i przyjaźni na spotkanie ze sobą nawzajem i przejdziemy po suchym lądzie.

Pytanie: A wtedy morze rozstąpi się?

Odpowiedź: Oczywiście! Tak więc razem doszliśmy do finału. Jestem szczęśliwy!

Pytanie: Że dożył Pan tej chwili?

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: Kiedy człowiek boi się, jest w strachu jak królik pod krzakiem. I jest wpędzany w ten strach.

Odpowiedź: Każdy człowiek – duży czy mały.

Pytanie: Jak ten człowiek, który jest pod krzakiem, w strachu, może podnieść się do tego, o czym Pan mówił?

Odpowiedź: Trzeba wleźć do niego pod krzak, przytulić się do niego i powiedzieć: „ Przyjacielu, czy chcesz być uratowany? Mam coś dla ciebie. Nie proponuję ci kupna tego, tylko posłuchaj, jak możemy być ocaleni. Tylko przez połączenie ponad wszystkimi naszymi problemami, nienawiścią, czymkolwiek. Jedynie przez zjednoczenie. Nie zadawaj żadnych pytań. Patrz na innych jako na środek do przetrwania“. To wszystko. Egoistycznie.

Pytanie: Czyli od tego zależy moje życie, życie moich najbliższych, najdroższych.

Odpowiedź: Tylko od tego.

Pytanie: Czy będę w stanie wznieść się ponad swoją nienawiścią i „przytulić się” do innego?

Odpowiedź: Wyjdź na ulicę i poszukaj kogoś, z kim możesz się w ten sposób zjednoczyć. A musisz ze wszystkimi. Z tym – szybciej, z tamtym – wolniej i tak dalej. Łącz się! To wszystko.

Pytanie: Czy to słowo „łącz się” ma proste znaczenie?

Odpowiedź: Nie ma nic innego, żadnych innych znaczeń, żadnych innych celów – po prostu musimy poczuć jeden drugiego bliżej. Zobaczysz, jak znika między nami możliwość współistnienia wszystkich tych wirusów. Głównym wirusem jest nasz egoizm. On jest wspólnym wirusem, jednoczącym. Odejdzie w końcu. Pewien kabalista mawiał: „Wirus pochodzi od słowa „aweres”, „awerot”, co oznacza grzechy.

Pytanie: To znaczy, że wirus przychodzi za grzechy? Żeby popchnąć nas do wyjścia z nich?

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: Byłoby dobrze, gdyby ludzie usłyszeli Pana.

Odpowiedź: Będzie dobrze! Nigdzie od tego nie uciekniemy! Albo w naszym pokoleniu, albo w następnym… jak się komuś poszczęści.

Komentarz: Lepiej, gdyby to było w tym.

Odpowiedź: Jestem jednak optymistą.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 01.04.2021