Gra „samochodzikami”

Europejski Kongres. Lekcja 3

Pytanie: W trakcie warsztatów przyjaciel powiedział, że jako dziecko bawił się zabawkowymi samochodzikami i że ta gra była dla niego rzeczywistością. Co powstrzymuje nas dzisiaj od tego, aby ujawnić, że wszystko, co robimy, nie jest grą, tylko rzeczywistością?

Odpowiedź: Jeśli byśmy naprawdę grali w tą grę, wówczas już odkrylibyśmy Stwórcę. Cała gra jest w grupie. Do dnia dzisiejszego nie gromadziliśmy się w taki sposób, jak jest to konieczne. Uczyniliśmy przygotowania i nie był to stracony czas. Odczekaliśmy zarówno ogólny stan, ogólną atmosferę na świecie, a także naszą własną wewnętrzną gotowość. Osiągnęliśmy stopniowo punkt, w którym jesteśmy gotowi do realizacji tej  gotowości w grupie. Takie grupy będą pomnażać się na całym świecie.

Nie ma innej drogi, aby to przeprowadzić, jak tylko w małej grupie w dziesięć osób. Jeśli grupa jest duża, musi być podzielona podziesięć osób, a następnie zmieniać się nie ważne jak. Nie ma znaczenia gdzie kolejnie zajmiesz miejsce, ponieważ ujawniasz w tym twój punkt w sercu. Nie zwracasz uwagi na zwierzęca istotę cech swojego przyjaciela. Możliwe, że nie możesz ścierpieć go z powodu  jego wrodzonych właściwości – to czyni tą sprawę jeszcze ​​lepszą. Ułatwi to jeszcze bardziej, aby wejść w kontakt z jego punktem w sercu, a nie z jego fizycznymi właściwościami. W taki sposób musimy pracować i to nazywa się „grą z zabawkowymi samochodzikami”.

Z 3 lekcji Europejskiego kongresu 24.03.2012