Gdyby nie było stworzenia, nie byłoby Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres „Wznoszenie się ponad siebie”. Lekcja nr 1

Musimy starać się zrozumieć zasadę naszego zbliżenia z prawdziwym wszechświatem, z odkryciem Stwórcy, która polega właśnie na zbliżeniu z właściwością obdarzania, miłości, połączenia, ale jednocześnie z tym nie rozstawać się z właściwościami przeciwstawnymi do zbliżenia, obdarzania, połączenia i miłości.

Oznacza to, że w nas będą ujawniać się również przeciwne właściwości – właściwości odrzucenia, aż po nienawiść. Ale te niejako wzajemnie wykluczające właściwości powinny być razem. To właśnie one pozwalają nam istnieć jako odrębne stworzenia. W przeciwnym razie po prostu zniknęlibyśmy i istniałby tylko jeden Stwórca.

Nie możemy sobie tego wyobrazić, dlatego że i Stwórca nie istniałby w takim sensie, w jakim możemy o Nim mówić, ponieważ  jest to właściwość połączenia przeciwieństw, zjednoczenia rozdzielonych części. I gdyby nie było stworzenia, to nie byłoby Stwórcy.

Dlatego w miarę rozwoju stworzenia staje się ono coraz bardziej egoistyczne, rozdarte na kawałki, wyobcowane, podzielone we wszystkich swoich właściwościach – to tylko po to, by jeszcze bardziej odkryć jedność, ujawnić właściwość Stwórcy.

Dlatego powiedziano: „Wy stworzyliście Mnie”, „Wy tworzycie Mnie”. To znaczy właśnie z przeciwieństwa, z egoizmu, z nienawiści, odrzucenia siebie nawzajem budujemy tę właściwość przyciągania, połączenia, aż do miłości, czyli do całkowitego wzajemnego włączenia się w siebie i wszystkich we wszystkim.

W taki sposób osiągamy właśnie tę właściwość, która, można powiedzieć, do nas nie istnieje i nazywana jest „Stwórcą”. Na tym polega cel naszego rozwoju.

Z lekcji nr 1 Międzynarodowego Kongresu „Wznoszenie się ponad siebie”, 06.01.202