Fragmenty z porannej lekcji 24.10.2018

каббалист Михаэль Лайтман Z lekcji na temat „Praca w wiedzy i powyżej wiedzy” 

Praca ponad wiedzą zaprzecza materialnym odczuciom i rozumowi, i nie może być przyjęta w naszym świecie, w jednym pragnieniu rozkoszować się. Dla takiej pracy potrzebne jest dodatkowe pragnienie obdarzania, wyższy stopień. I wtedy na tych dwóch poziomach, sprzecznych ze sobą, może realizować się praca duchowa. Wiara ponad wiedzą zawiera w sobie dwa przeciwieństwa działające razem, dzięki czemu człowiek zaczyna rozwijać swoje duchowe odczucia.

* * *

Jesteśmy przyzwyczajeni do pracy zgodnie z naszymi uczuciami i rozumem, które nawzajem się potwierdzają z tym, co widzimy wyraźnie i znamy w naszym świecie. Istnieją ludzie bardziej zmysłowi, istnieją ludzie bardziej rozsądni, ale jedni i drudzy kierują się swoim umysłem i sercem, które uzupełniają się i wspierają nawzajem.

Rzeczywistość duchowa jest zupełnie inna, dlatego że nie jest dostępna ani dla naszych zmysłów, ani dla umysłu, i dlatego nie wiemy, jak z nią pracować. Tora zaleca, aby iść wiarą ponad wiedzę. Po wielu latach nauki człowiek nagle traci wszystko, co osiągnął. Również wcześniej miało to miejsce: odczucia znikały i wtedy staraliśmy się pracować bardziej rozsądkiem lub odwrotnie, osłabiała się ostrość umysłu i kompensowaliśmy ją uczuciem.

Ale trzeba było trzymać się czegoś i nagle znika wszelka wskazówka: znikają uczucia i zrozumienie, a co najważniejsze, nie ma z tego powodu żadnej trwogi. To tak, jakbyś zamienił się w roślinę. I tutaj, jako wynik całego tego procesu, pojawia się rozwiązanie, że konieczne jest otrzymać siłę wiary, która pozwala pracować nawet bez uczuć i rozumu. Wystarczy tylko wiedzieć, że należysz do systemu duchowego.

Wystarczy mi to, co daje Stwórca i więcej niczego nie wymagam. Żyję siłą wiary, siłą Biny, obdarzania, która mnie wspiera. Potrzebuję tylko jednej wiedzy, że istnieję w związku ze Stwórcą. To jedyna łącząca nić. Podobnie, jak król Dawid, który po tym, jak pozostał bez niczego, zobaczył jedynie znak swego związku ze Stwórcą i uspokoił się, nie potrzebując niczego więcej.

* * *

Wystarczy mi tylko jedna cienka nić, która łączy mnie z Wyższą Siłą i we wszystkim mnie prowadzi. Chociaż nic innego nie otrzymuję w swoim sercu i umyśle, oprócz tej linii połączenia, ale to mi wystarczy, abym poczuł się radosny, pewny i napełniony. Wszystko inne nie jest dla mnie ważne, jestem gotów oddawać wszystko za jedną wiążącą nić, która nazywa się nicią wiary. I wtedy wszystkie kolejne duchowe stopnie będą budowane na tym, aby jak najmniej wymagać i ponad tym, jak można najwięcej obdarzać.

Na początku, wchodząc w taki stan, człowiek nie odczuwa żadnego oporu. Jakby jest z niego zadowolony i jest gotowy znajdować się w nim. Ale potem ujawnia się egoizm protestując w różnych formach, i zaczyna się praca na różnych poziomach wiary ponad wiedzą. Podstawą wiary jest cienka nić, łącząca człowieka z Wyższą Siłą. Niczego więcej nie potrzebuje, wszystkie pozostałe stopnie są budowane ponad rozwijającym się egoizmem.

 * * *

Otrzymując siłę wiary, człowiek czuje zadowolenie i jest gotowy pozostać w nieożywionym stanie lub jak roślina, która nie ma niczego i niczego nie potrzebuje. Ta siła usypia go, nie pozwalając wykonać ani jednego ruchu w sercu i umyśle, ani wewnętrznie, ani zewnętrznie. Siła wiary przynosi pełne uspokojenie, jakby nic nie trzeba było robić.

Ważne jest, aby znajdując się w takim stanie, umieć się z niego wydostać i zacząć działać. Dlatego należy rozwinąć w sobie uczucia i wiedzę, które nie odnoszą się do mnie, a do stopni wiary. Chociaż teraz niczego nie chcę: ani myśleć, ani rozumieć, ani czuć, i jednak z tego sennego, komfortowego stanu zaczynam rozwijać w sobie uczucia i myśli, ale nie odnośnie siebie, a przynależne do świecenia Biny działającego teraz na mnie.

* * *

Poziom duchowy nie jest postrzegany w naszych dzisiejszych, materialnych organach zmysłów. Są to, jakby narodziny w nowym, świetlanym świecie, w którym działa tylko siła obdarzania w przeciwieństwie do siły otrzymywania. Dużo czytamy o tym, ale gdy tylko osiągamy realne przybliżenie, natychmiast się cofamy.

Jest napisane, że wielu podchodzi do wymarzonych drzwi, do wejścia w duchowy świat, ale zawraca. Oni czują ogromny strach przed tym wejściem, wewnętrzną obawę i odrzucenie, które nie daje im wejść. I w rzeczywistości człowiek nie jest w stanie sam przekroczyć progu, Stwórca przeprowadza go na siłę.

Odczucia przy przybliżeniu się do świata duchowego są bardzo niezrozumiałe, mgliste i zagmatwane, ale właśnie w takim stanie uczą się, czym jest duchowość i wiara. Nagle czujemy, że istnieje jeszcze jedna, zupełnie inna rzeczywistość, przeciwna do naszej: wyższa, wieczna, nie oparta na egoistycznym otrzymywaniu.

* * *

Wejście duchowe różni się od materialnego tym, że zupełnie niewidoczne są zamknięte w nim drzwi. Tylko wtedy, gdy człowiek osiąga pełną wiarę, wtedy pojawiają się drzwi, które natychmiast się otwierają. A do tej pory człowiekowi wydaje się, jakby szedł wzdłuż nieprzerwanej ściany. Jeśli nie porównuje się swoimi właściwościami z właściwościami wejścia, to drzwi się nie otworzą i w ogóle nie będą widoczne. W rzeczywistości wejście istnieje w dowolnym miejscu, należy tylko uzyskać podobieństwo właściwości.

* * *

Wiara ponad wiedzą to właściwości Biny, to już duchowe właściwości. Do tego momentu mieliśmy tylko materialne właściwości, wszakże w ciągu powiedzmy 10-15 lat znajdowaliśmy się w okresie przygotowania. Teraz przygotowanie się zakończyło i wchodzimy w pograniczną strefę tuż przed wejściem, jakby na odległość „2000 ama”, na które pozwolono wychodzić w sobotę poza mur miasta.

Podczas zbliżenia się do granicy, prawa stają się coraz bliższe do duchowego. Trzeba stopniowo wchłaniać je, poczuć, doświadczać, przybliżać się i zbliżając się i powracając o krok naprzód – to krok do tyłu, i tak kilka razy. Jest to podobne do tego, jak kot kołysze się, przygotowując się do skoku, sprawdzając siebie.

* * *

Kongres się kończy i znika entuzjazm z połączenia i wspólnej pracy, z duchowego wrażenia, teraz musimy osiągnąć tę samą inspirację w przeciwieństwie do dzisiejszej obojętności. Chcę być zainspirowany właściwościami duchowymi, ze zjednoczenia, obdarzania, pomimo faktu, że teraz jestem obojętny w stosunku do nich. Proszę o taki entuzjazm, ale nie ze względu na przyjemne uczucie, ponieważ dzisiaj nic mi to nie da przy mojej niewrażliwości. Stałem się obojętny zarówno na materialne, jak i duchowe. Ale muszę zdobyć jakąś nową istotę, nową jakość, aby móc obdarzać i pracować bez względu na siebie. Chociaż pozostanę tak samo pusty, ale ponad tą pustką otrzymam poczucie ważności obdarzania i połączenia.

Smaku w tym nie będzie i nie trzeba. Ja proszę nie o smak, ale tylko o siły do pracy, do obdarzania, proszę o nowe pragnienie. Nie chcę powracać do tego, co było, ale chcę przejść przez nowe drzwi, aby działać poza sobą.

Z porannej lekcji 24.10.2018