Fragmenty z porannej lekcji 13.11.2018

каббалист Михаэль Лайтман Z lekcji na temat „Wzajemne poręczenie”

Im więcej przeciwieństw możemy w sobie zjednoczyć, tym wyższy jest nasz duchowy poziom. To tak jak w komputerze, gdzie jest tylko „0” i „1”, ale z połączenia wielu zer i jedynek tworzy się możliwość przepracowania nieskończonej liczby stanów.

Duchowość nie jest zbudowana z indywidualnej jakości, a z ilości połączeń, do których każdy jest zdolny. Ilość przechodzi w jakość.

* * *

Wszystkie modlitwy ułożone dla nas przez mędrców Wielkiego Zgromadzenia jeszcze przed zniszczeniem Świątyni, wymawiane są w liczbie mnogiej, a nie są ułożone przez kogoś osobiście. To znaczy, zawsze tylko „my-my-my”, dlatego że nikt nie jest winien sam osobiście przed innymi, a wszyscy są odpowiedzialni za wszystkich. Dlatego nie ma znaczenia, kto dokładnie dopuścił się przewinienia, z góry jesteśmy traktowani tak, jakby między nami działało wzajemne poręczenie, wzajemna odpowiedzialność.

Dlatego nie tylko ten, kto dopuścił się przewinienia, odpowiada i otrzymuje karę, ale również my wszyscy. Jakby wiercił dziurę we wspólnej łodzi. Dlatego z góry dają nam tylko zbiorową karę lub zbiorową nagrodę.

Każdy powinien zrozumieć, że jeśli w jakiś sposób popełnia przestępstwo, to znaczy, że nie wkłada wystarczająco dużo miłości w swoich przyjaciół, szkodzi to wszystkim, całemu wspólnemu kli, które teraz musi iść naprzód. To nie jest jego osobista krzywda, ponieważ w duchowym nie ma nic osobistego – wszystko jest jednym systemem.

Dlatego, każdy przynosi każdemu albo wielką nagrodę, albo surową karę, przecież z góry uważani jesteśmy za jeden system.

* * *

Nikt z nas nie ponosi winy, wszystkie defekty są ujawniane odgórnie. Nie jesteśmy winni tego, że ujawniło się zepsucie, a tego, że nie poprosiliśmy o jego naprawę. Jeśli odkryło się coś złego, kłamstwo, grubiaństwo, to należy zwracać uwagę tylko na to, aby natychmiast zidentyfikować miejsce uszkodzonego między nami połączenia i poprosić Stwórcę, by je naprawił.

Tym radykalnie różni się duchowa, prawdziwa Tora od Tory dla mas: w niej jest zupełnie inne zrozumienie niedoskonałości, kary i nagrody. O tym powiedziane jest, że „Opinia Tory jest przeciwieństwem opinii przeciętnego człowieka”. Przeciętny człowiek troszczy się o samego siebie, o swój dom, a kabalista troszczy się – o opinię Tory, która jest poza nami, w połączeniu między nami, w miłości do bliźniego jak do siebie samego.

* * *

Nie obchodzą nas osobiste cechy każdego, naprawiamy tylko połączenia między nami. Same właściwości nie są ważne – ważne jest jak zachowuje się każdy w stosunku do pozostałych, jak bardzo chce odkryć nasze powiązania. Niech przyjaciel pozostanie tym, kim jest, ze wszystkimi jego naturalnymi, wrodzonymi cechami.

Nie należy ich niszczyć, a trzeba zrobić na nie skrócenie, ekran, odbite światło, uderzeniową fuzję ze światłem i w ten sposób zbudujemy połączenie między nami. Stanie się to naszym wspólnym skróceniem, wspólnym połączonym ekranem i odbitym światłem, w którym odkryje się Stwórca.

A wewnątrz każdy pozostanie takim, jakim uczynił go Stwórca, o czym powiedziano: „Zwrócie się do mistrza, który mnie stworzył”, to nie jest moja sprawa.

Z porannej lekcji 13.11.2018