Fragmenty z porannej lekcji 10.09.2019

каббалист Михаэль Лайтман Z lekcji na temat „Nie ma nikogo oprócz Stwórcy”

Należy zrozumieć, że po tak mocnym, dużym spotkaniu, jakim był Światowy Kongres w Mołdawii, oraz uczynionym postępie, mogą nastąpić wielkie upadki, nasilenie ciemności, rozczarowanie, poczucie bezsilności.

Ponieważ wzloty i upadki powinny być zrównoważone. I dlatego im bardziej znaczące było wzniesienie, tym bardziej powinien nastąpić po nim silny upadek, jako przygotowanie do jeszcze wyższego wzniesienia.

Koniecznie należy wziąć to pod uwagę i odnosić się do upadku celowo, rozumiejąc, że jest to część naszej pracy. Dlatego musimy ponownie powrócić do głównego tematu: „Nie ma nikogo oprócz Stwórcy”.

* * *

Sam mogę odnieść jakieś początkowe odczucie, że znajduję się wewnątrz Stwórcy. Ale sam, w pojedynkę nie jestem w stanie działać i odnosić się do Niego. Przecież Stwórca jest tym, co istnieje wewnatrz dziesiątki. W przeciwnym razie, to nie będzie Stwórca, a stworzony przeze mnie bożek.

Tylko swoim stosunkiem do przyjaciół mogę wyrazić swój stosunek do Stwórcy. Pracując nad połączeniem w dziesiątce, buduję swój stosunek do Stwórcy.

Czujemy w przyjaciołach ciemność, ponieważ różnimy się od siebie wzajemnie. Ale to nie jest ciemność, a odwrotna strona światła, kierująca nas do Stwórcy. Nie ma bardziej wiernego przyjaciela, niż ciemność. Trzymaj się jej, bo tylko ona doprowadzi cię do prawdy.

Ciemność pomaga nam nie stracić głowy z powodu tego, co otrzymaliśmy w doznaniach i umyśle. Umysł i serce nie działają, a działa tylko ciemność i jest to ogromna pomoc. Dlatego ciemność jest to nowe stworzenie; Stwórca stworzył ciemność. Ciemność kieruje nas we właściwym kierunku i łączy nas ze Stwórcą.

* * *

Dziesiątka – to dziesięć osób, z których każda gotowa jest anulować się, poświęcić się dlatego, aby wejść między innych tylko, jako wsparcie. Nie potrzebuje niczego dla siebie, a tylko szuka miejsca do pracy. I wtedy zamienia się w nić do szycia, która zszywa wszystkich razem. Prosi tylko o taką pracę, ponieważ łącząc wszystkich razem sprawia zadowolenie Stwórcy.

Dlatego nie ma dla mnie znaczenia, w jakiej dziesiątce siedzę i jak się nazywają ludzie wokół mnie. Najważniejsze, żeby mieli pragnienia, które są gotowi oddać mi, abym je zszył, wkładając swoje wysiłki w tę pracę.

* * *

Dlatego, jeśli teraz czujemy ciemność i pustkę – nadszedł czas, aby zbudować kli. Należy kochać stany ciemności. Przecież nie mam w kim pokładać nadziei, oprócz Stwórcy i trzymam się za Niego. Na początku jest to po prostu egoistyczne dążenie, aby się chronić: „Dobrze, że istnieje Stwórca, który zarządza wszystkim i robi wszystko, a ja przyklejam się do Niego, nie ma innego wyjścia”.

Ale potem, nawet bez jakiejkolwiek własnej korzyści, bez żadnej nagrody, będę gotowy przykleić się do tego jednego punktu. I z niego zacznie się rozwijać naczynie obdarzania. Wszystko, co przyjdzie ponad tym punktem samoanulowania, przekształci się w Chasadim (miłosierdzie), obdarzanie. A poza tym niczego nie chcę. W ten sposób buduje się naczynie obdarzania, i jak tylko ono powstanie, mogę natychmiast poczuć w nim światło Chochma, ze względu na obdarzanie.

Z porannej lekcji 10.09.2019