Artykuły z kategorii Studia Kabały

Dwa duchowe języki

каббалист Михаэль Лайтман Hebrajski i Aramejski to dwa języki duchowe, których pisownia jest taka sama, ale wymawia się je nieco inaczej. W starożytnym Babilonie mówiono obydwoma językami. Ale ich początki pochodzą jeszcze od Adama. Swoją pierwszą książkę, Tajny anioł (Raziel a Malah), Adam napisał po hebrajsku. „Anioł” to siła natury, a „tajemnica” oznacza, że ​​ta siła jest przed nami ukryta.

3700 lat temu Abraham napisał „Księgę Stworzenia” w dwóch językach, hebrajskim i aramejskim, ponieważ są ze sobą powiązane i wzajemnie się uzupełniają – jeden od strony światła, a drugi od strony naczynia dla światła. W tym samym języku napisany jest „Wielki komentarz“ i inne książki.

Komentarz: Ale hebrajski to symbole, które pochodzą z Kabały.

Odpowiedź: Nie ma znaczenia, skąd pochodzą te języki. Z jednej strony, ludzie nimi posługiwali się, a z drugiej strony odpowiadały duchowym symbolom, dlatego że kabaliści przełożyli je na język hebrajski i aramejski.

Język wyraża uczucia człowieka, jego postrzeganie. Nie ma gorszego ani lepszego języka. Ale jeśli wziąłeś go za podstawę, to już za nim podążasz. Kabaliści tak właśnie robili. A ci ludzie, którzy chcieli studiować Kabałę, musieli studiować ten język. Tak samo, jeśli chcesz znać język oprogramowania, musisz wejść w ten język, w zasadzie w angielski.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Język ojczysty”


Pierwotność duchowych doznań

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jeśli człowiek chce zagłębić się w studiowanie Kabały, czy powinien znać hebrajski?

Odpowiedź: Nie, niekoniecznie. Człowiek powinien pracować nad sobą – to jest najważniejsze. Może nawet odczuwać duchowość bez żadnych słów, może czytać książki w dowolnym języku.

Mam uczniów, którzy nie znają hebrajskiego, czytają Baal HaSulama, Rabasza, a także moje książki w swoim ojczystym języku i pięknie rozwijają się.

Jeśli uczą się alfabetu hebrajskiego, to nie uczą się liter, a ich schematu, dlatego że litery oznaczają kombinację konkretnych sił.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Język ojczysty”


Rola nauczyciela w Kabale

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy można używając Księgi Zohar i „Nauki dziesięciu Sfirot” przejść całą kabalistyczną metodę?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie! Nawet włączając w to „Szamati“, listy Baal HaSulama, artykuły Rabasza, jest to niemożliwe, ponieważ wymaga nauczyciela. A ci, którzy go nie mają, zajmują się nurtami obracającymi się wokół Kabały, takimi jak chasydyzm, „New Age“ i inne, i wydaje im się, że w tym są.

Realizacja samych tekstów, dokładnych, wewnętrznych, kabalistycznych niemożliwa jest do zrealizowania bez nauczyciela. Nauczyciel pracuje nad tobą bardziej niż ty sam nad sobą. Tak samo jak matka i ojciec pracują nad dzieckiem, aby je wychować, a dziecku wydaje się, że dorasta samo. Dopiero później, gdy ma własne dzieci, zaczyna to rozumieć.

Nikt nie może sam osiągnąć poziomu duchowego! Tylko jeśli jest ktoś, kto cały czas cię edukuje, „podsuwa” ci wszelakie działania, wiedzę, pytania, prowadzi cię. Dlaczego zawsze daję przykład z dziećmi? – Dlatego że jest to dokładna kopia duchowego wzniesienia!”

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Bez nauczyciela nie ruszysz do przodu”


Najważniejsze jest służenie

каббалист Михаэль Лайтман Aby zainteresować człowieka, skłonić go do przeczytania pierwotnych źródeł, aby dać mu zrozumienie tego, czego potrzebuje, napisałem swoje książki, które opowiadają o tym, co Kabała może mu dać. Ale potem człowiek musi czytać teksty, które nakierują go właściwie, chociaż jest to również w moich książkach. A następnie powinien czytać teksty, które opowiadają już o wyższych stopniach, które powinien osiągnąć. To także jest zawarte w moich książkach.

Niemniej jednak nie mogę powiedzieć, że moje książki zastępują książki moich wielkich nauczycieli. Mimo wszystko oryginał pozostaje oryginałem. Nie mogę porównywać swojego duchowego poziomu z poziomem mojego nauczyciela Rabasza, a tym bardziej z jego ojcem Baal HaSulamem. Im bardziej postępuję do przodu, tym wyraźniej widzę, jaka ogromna jest między nami różnica.

Ale pozostaję taki właśnie malutki dlatego, by służyć swojemu pokoleniu. Zgadzam się z tym, że nie jestem podnoszony w górę, chociaż biorąc pod uwagę to, co zrobiłem, może mógłbym wznieść się wyżej. Ale wtedy byłbym bardziej oderwany od pokolenia.

Tak więc, tutaj nie ma nigdy żadnych obliczeń z człowiekiem. Kalkulacja jest zawsze ogólna, ponieważ szczegółowe i ogólne są równe. Dlatego, jeśli kabalista może przynieść wielką korzyść innym jeśli będzie niżej, to będzie niżej. Najważniejsze jest służenie.

Pytanie: Czyli na tej psychologicznej podstawie nie jest możliwe, przejście do innych wysokich stopni?

Odpowiedź: Jest możliwe. Wszystko zależy od człowieka.

Czytając nawet moje książki, odkryjesz potem, że w nich są znacznie wyższe stopnie, od tych, o których sądzisz dzisiaj, dlatego że to zależy od postrzegającego. Istnieje jednak różnica, z jakiego wewnętrznego poziomu są napisane. Mój poziom jest o wiele niższy od poziomu Rabasza. A z Baal HaSulamem nie mam żadnego porównania. Jest to człowiek, który osiągnął całą drabinę duchowego wznoszenia się.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Ukryta siła książek”


Ukryta siła książek

каббалист Михаэль Лайтман Kabalistyczne książki składają się z dwóch części. Jedna część kieruje cię na intencję: czego powinieneś pragnąć podczas czytania tekstów. Druga część to same teksty, czytając je wywołujesz na siebie wyższe światło, ukrytą siłę, która istnieje w świecie i nazywa się Stwórcą. W taki sposób ta siła natury wzrasta i rozwija cię.

W naszym świecie, gdy małe dziecko bawi się zabawkami, to ta siła rozwija je, ponieważ instynktownie dziecko chce być duże. A w duchowym świecie muszę chcieć sam stworzyć w sobie takie pragnienie i grać.

Z czym gram? Z tekstami. Czytam o moim przyszłym wyższym stanie, i wtedy ta sama siła, która w naszym świecie rozwija dziecko, rozwinie również mnie. Nazywa się to „ukrytym światłem” lub „światłem powracającym do źródła”.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Ukryta siła książek”


„Ptasi” język wielkich kabalistów

каббалист Михаэль Лайтман W Kabale istnieją materiały, które przygotowują człowieka do prawidłowego odniesienia się do tekstu i materiały samego tekstu. Jedno i drugie kabaliści piszą dla nas.

Ponadto istnieją teksty, które kabaliści piszą dla siebie, w tak zwanym, „ptasim” języku. Są to litery, symbole, niezrozumiałe zawijasy. Baal HaSulam napisał teksty, których nawet nie publikujemy, ponieważ używa w nich takich słów, które nie istnieją w naszym świecie.

Dla nas jest to po prostu zbiór liter. Ale gdy osiągniesz pewien poziom duchowy, nagle zaczniesz rozumieć, co one oznaczają. Uczucie, i jego nazwa i to, co z nich odczytujesz, natychmiast będą się zgadzać, złożą się w jedno miejsce. Ale to jest tylko dla tych, którzy posiadają duchowe zrozumienie, dlatego nie poruszamy teraz tej części.

Na razie interesują nas tylko dwie części z Kabały: jak przygotować się do poprawnego czytania tekstu i czytanie samego tekstu, tak aby miał na mnie wpływ. To wszystko. To jest to, co jest.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Ukryta siła książek”


Realizacja duchowych informacji

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Mówi Pan, że przekazuje nam informacje, a dalej to nasza praca. Na czym polega realizacja tych informacji?

Odpowiedź: Powinieneś jak najbardziej anulować się przed nauczycielem, aby przyjąć jego rady, instrukcje i wypełniać je tak, jak ci wskaże, w grupie i w nauce. Wszystko! Nic więcej.

A dodatkową pracą jest rozpowszechnianie. Rozpowszechniając w świecie metodologię kabalistyczną, otrzymujesz od świata jego pragnienia, jego braki i w taki sposób wznosisz go. Rozbudzasz się od świata, zarówno przez jego dążenie do przodu, jak i przez brak możliwości ich napełnienia.

Oznacza to, że rozpowszechnianie ma również ogromne znaczenie. Ale w zasadzie priorytety są następujące: nauczyciel, potem grupa, a razem z nauczycielem i grupą, nauka z książkami. Jeśli prawidłowo realizujesz to w sobie, pobudzasz ukrytą w naturze siłę, która rozwija, naprawia, tworzy, ożywia wszystko – siłę obdarzania i miłości, zwaną Stwórcą lub światłem.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Daję wam wszystko!”


Szukajcie powodzenia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Często mówi Pan, że oprócz studiowania tekstów i nauki Kabały, ważne jest również powodzenie. Co rozumie Pan przez powodzenie?

Odpowiedź: Powodzenie oznacza, że człowiek powinien zwracać większą uwagę, aby nie przegapić ani jednej chwili w życiu. Powodzenie to nie protekcja. Powodzenie jest wtedy gdy maksymalnie efektywnie wykorzystuję każdą chwilę, aby wchłonąć to, co mogę z każdej okoliczności.

Jak się potocznie mówi: „Szukaj powodzenia”. Nie wiem, gdzie jest, ale jak pies tropiący szukam: gdzie może być? To właśnie mam na myśli mówiąc o poszukiwaniu powodzenia. Chcę aby moi uczniowie byli bardziej wrażliwi, bardziej czuli na to, by nie przegapić żadnej chwili.

Pytanie: W każdym razie skupia się Pan na podstawowej grupie uczniów, z którymi może Pan komunikować się bardziej dogłębnie?

Odpowiedź: Nie, moja lekcja przeznaczona jest dla uczniów o mniej więcej średnim poziomie, może trochę wyższym. A pozostali stopniowo podnoszą się. Skupiam się na części bardziej wewnętrznej, na bardziej złożonym materiale, aby zmusić innych do podciągnięcia się.

Ktoś rozumie to w pięciu procentach, ktoś w pięćdziesięciu, ktoś w siedemdziesięciu lub osiemdziesięciu. Ale co można zrobić? Muszę opracowywać metodologię zarówno wszechstronnie, jak i dogłębnie, a także trochę w wyższym kierunku, i pokazywać, że Kabała obejmuje wszystko, co jest w naszym świecie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Dostępna Kabała”


Cała duchowa droga człowieka

каббалист Михаэль ЛайтманKomentarz: Księga Baala HaSulama „Szamati” („Usłyszane”) jest napisana w logiczny, piękny i zrozumiały dla człowieka sposób. Ale ten tekst wydaje się jakby zakodowany, ponieważ przedstawia nieco inaczej to, co jest napisane w księdze.

Odpowiedź: Tak, ale człowiek może odkryć ten kod. Nie można go przekazać potajemnie od jednego do drugiego. Ten, kto rozumie, zrozumie. Ten, kto nie rozumie, nic nie zrobisz. Taki przykład, posadź psa obok kabalisty, co pies zrozumie? Powinien najpierw osiągnąć właściwości człowieka, a następnie z człowieka przekształcić się w kabalistę.

Wszystko zależy od nas samych. Czytając „Szamati“, siłą naszej naprawy odczuwamy ten tekst inaczej. Ale nie dlatego, że coś jest w tekście, ale dlatego, że wszystko istnieje w człowieku. Załóżmy, że przed tobą leży partytura z nutami. Jeśli masz instrument muzyczny, możesz na nim zagrać. Jeśli rozumiesz nuty, możesz zaśpiewać bez instrumentu. Ale jeśli nie rozumiesz, czym są te znaki, co ty możesz zrobić?

Dlatego człowiek, który regularnie czyta „Szamati“, odkrywa w niej coraz więcej informacji. Ta księga zawiera znacznie głębszy kod, niż nam się wydaje, gdy czytamy ją po raz pierwszy. Ta księga opisuje całą duchową drogę człowieka.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Cała duchowa droga człowieka”


Odpowiedzialność przed światem

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Obecnie dużo czasu spędza Pan na wyjaśnianiu zasad Kabały w przystępnej formie. Rabasz nie musiał opuszczać się na poziom innych ludzi, tylko mówił i tyle. Czy jego język różnił się wyjaśnieniem tego, co Pan teraz nam przekazuje?

Odpowiedź: Otrzymujecie teraz materiał o wiele bardziej usystematyzowany. Każdego dnia przekazuję wam ogromną ilość informacji, znacznie bardziej przetworzonych, dostosowanych, segregowanych pod różnymi aspektami. Nawet nie wyobrażacie sobie, co macie!

Rabasz bardzo skąpo używał słów. Są nagrania jego lekcji, są nagrania jego rozmów ze mną. Możecie posłuchać, na ile to były skrótowe wskazówki. Nawiasem mówiąc, nie potrafił wyrazić siebie: był świetny w pisaniu, a ustnie nie umiał przekazać.

Pytanie: Jak udało się Panu wytrzymać tyle czasu, bez wiedzy o wielu rzeczach, bez zrozumienia?

Odpowiedź: Nie było wyjścia! Po to się urodziłem! Co jest w życiu ważniejszego?!

Jak ciężko jest utrzymać się gdy człowiek pracuje i ma obowiązki wobec rodziny?

Ja mam inną odpowiedzialność, dostałem możliwość uczenia się u wielkiego kabalisty, aby uzyskać od niego wszystko, co można, aby być jego naśladowcą. To ogromna odpowiedzialność. I to bardzo nastraja, pobudza, mobilizuje.

W dodatku nie miałem żadnego poczucia własnej ważności, ale waga samego zadania, była dla mnie zrozumiała. Dlatego wytyczyłem sobie tylko jeden cel – wyciągnąć z nauczyciela tyle, ile się da. Oczywiście były też bardzo niedobre czasy, kiedy słabłem, zaniedbywałem go. Wszystko trzeba było przepracować. Tak właśnie pracowałem. Ale z góry oczywiście dają siłę, możliwości, warunki, właściwości.

Jak mogłem odmówić tak ważnego zadania, jeśli w jakikolwiek sposób czułem znaczenie swojej misji?! Nie miałem innego wyjścia. A teraz jest tak że nie mam jednego ucznia. Obecnie jest grupa, co więcej światowa, która jest moim zebranym w grupę, uczniem. W niej zawierają się wszyscy, jak każda część. Tak jak w żywym człowieku są nogi i ręce, części bliskie duszy i dalekie od jej wewnętrznego zrozumienia, grubsze części ciała i delikatniejsze części, tak samo jest ze światową grupą. Gdzie wszyscy są potrzebni.

Tak rzeczywiście odnoszę się do wszystkich. Udzielam jedynie informacji, staram się napełnić wszystkich. Ostatecznie zobaczmy, co z tego wyjdzie. Ale nie mam innego wyboru, nie mogę wybrać jednego człowieka, chociaż mam swoich bliskich uczniów, tych z którymi pracuję na co dzień.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Nauczyciel”