Artykuły z kategorii Prasa i my

Jaka jest przyszłość pieniądza

Dziś potrzebujemy pieniędzy, aby czuć się bezpiecznie, a w zasadzie pieniądze działają jak łącznik: Daję pieniądze tobie, ty dajesz pieniądze mi, każdy z nas zarabia na sobie nawzajem i wygrywamy kosztem siebie. Jest to kopia naszego wewnętrznego nastawienia do innych: to, czego każdy od siebie oczekuje, wyraża się w ilości banknotów, które wymieniamy między sobą.

Zwracamy się do pracodawcy, pracujemy dla niego i otrzymujemy wynagrodzenie. Takie relacje spotykamy nie tylko w sklepach, ale w całym społeczeństwie, także pomiędzy małżonkami. Wyrażamy nasze relacje w swego rodzaju ekwiwalencie pieniężnym, ponieważ nieustannie pragniemy coś otrzymywać od innych. Dlatego dzisiaj pieniądze są odpowiednikiem naszych egoistycznych wysiłków, którymi pragniemy cieszyć się kosztem innych i chcemy za te wysiłki otrzymać określoną zapłatę.

W końcu, pieniądze zaliczą swoją porażkę w łączeniu nas na poziomie egoistycznym i będą musiały przekształcić się w łącznik relacji altruistycznych. Rzeczywiście, na pewnym poziomie będziemy w stanie mierzyć wysiłki altruistyczne w kategoriach pieniężnych, czyli jako kwoty naszego wzajemnego obdarzania.

Innymi słowy, przejście od relacji egoistycznych do altruistycznych nie wymaga dokonywania żadnych większych rewolucji w zmianie naszych obecnych systemów. Musimy jedynie zmienić nasze podejście do tego, co zostało stworzone i przedyskutować, w jaki sposób podnieść jakość naszych relacji.

Jednak przejście od relacji egoistycznych do altruistycznych jest poważną zmianą, ponieważ zyskujemy wówczas część duszy, czyli właściwość obdarzania. W tej duszy, właściwości obdarzania, zaczynamy czuć, że żyjemy na kolejnym, wyższym poziomie istnienia: w świecie duchowym, gdzie odczuwamy wieczność i doskonałość.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/what-is-the-future-of-money-200440049558


Prośba złamanego serca

Serce narodu izraelskiego wciąż krwawi po tragicznych wydarzeniach z 7 października 2023 roku. To jest ból odczuwany głęboko w środku każdego izraelity i silny tak, że przenika powietrze, którym oddychają. Jak to powiedział kiedyś kabalista Menachem Mendel z Kocka: „Nikt nie jest kompletny, gdy jego serce jest w kawałkach”. Złamane serce jest bowiem bardzo wrażliwe na takie rozdzielenie i gorąco pragnie odrodzenia i ponownego zjednoczenia się.

Tak okaleczone serce jest jak otwarta księga – bezbronna i wystawiona na ciosy. Serce nie pozostaje obojętne wobec najdrobniejszych dysonansów, które przenikają go i rozdzierają coraz mocniej i które pragnie naprawić. Jaskrawe podziały między narodem Izraela trwające przez cały ostatni rok, wyrażające się w ciągłych protestach i demonstracjach, dopełniły się w tragedii z 7 października, która roztopiła wewnętrzne kłótnie i niezgody i zjednoczyła ludzi.

Dzisiaj w obliczu zewnętrznego zagrożenia wewnętrzne antagonizmy przycichły i pojawiło się miejsce na modlitwę o to, aby już nigdy nie dać się omamić szaleństwu, jakie opanowało naród, przepełniając go złymi myślami, pełnymi arogancji i pogardy wobec drugiego człowieka. Tylko taką drogą dojdziemy do równowagi z podstawowymi prawami natury – prawami miłości, obdarzania i jedności.

Jaki jest sposób aby osiągnąć tą spójność i koherencję z naturą? To wszystko możemy uzyskać dzięki regularnemu utrzymywaniu w swoim sercu prośby o jego naprawę i o umacnianie więzi między wszystkimi, aby stać się „jako jeden człowiek o jednym sercu”.

Mam nadzieję, że ta prośba przylgnie do nas na stałe i będzie nam towarzyszyć w dalszych działaniach i że z jej pomocą obiecujący pozytywny stan nierozdzielności ukształtuje się nie tylko w naszym narodzie, ale na całym świecie.

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/a-plea-from-a-broken-heart/


Razem zwyciężymy

Międzynarodowe wsparcie, jakie Izrael otrzymuje w tej straszliwej wojnie, w tym lotniskowce od Amerykanów w ramach odstraszania i wsparcia, zapewnia Izraelczykom poczucie wzmocnienia i ochrony. Nie możemy jednak zapominać, że żadna ilość przygotowań i broni nie zastąpi połączenia między nami: naszej podstawowej tarczy przed wszelkimi zagrożeniami.

To nasza dywizja napędza, ośmiela i wzmacnia naszych wrogów. Im bardziej jesteśmy podzieleni, tym bardziej zdeterminowani są nasi wrogowie, aby nas zniszczyć. Jeśli podejmiemy inicjatywę i będziemy dążyć do zbudowania spójnego społeczeństwa tutaj, w Izraelu, nie tylko w czasach niepokojów narodowych, będziemy mieli trwałe bezpieczeństwo i pokój, gdyż zależą one przede wszystkim od naszej jedności.

Relacja, która istnieje między nami, powinna dać nam pewność, że jesteśmy jednym narodem, który zawsze pozostaje połączony pomimo dzielących nas różnic. Tam, gdzie jest sytuacja odwrotna, zaczyna się wojna. Kiedy dla naszego wroga staje się jasne, że nie jesteśmy wystarczająco zjednoczeni, aby się bronić, płoty, które mają nas chronić, łatwo ulegają przełamaniu.

Musimy wykorzenić wrogów, którzy chcą separacji między nami: zarówno wrogów zewnętrznych, jak i wrogów wewnętrznych. Wrogowie zewnętrzni to terroryści, przed którymi mamy prawo się chronić, a naszymi wrogami wewnętrznymi, których również musimy unicestwić, są negatywne i szkodliwe myśli, intencje i pragnienia, które nas dzielą i powodują wzajemne odrzucenie.

Dlatego też, pomijając środki wojskowe, naszym pierwszym i najważniejszym wysiłkiem musi być zjednoczenie naszych szeregów i utworzenie między nami niezachwianej siły w przeciwnym razie każda wojna będzie gorsza i bardziej bolesna niż poprzednia. Historia dostarczyła nam żywego dowodu na to, że jeśli nie połączymy się w jedno, nasze istnienie nie będzie miało sensu i pozostaniemy na zawsze jako naród prześladowany.

Naszym największym wyzwaniem jest zbudowanie solidnego pola siłowego połączenia, poczucia jedności, które pozostanie w czasach pokoju, a nie tylko jako pocieszenie lub wsparcie w czasie wojny. Osiągnięcie tego jest niezwykle istotne. Jedność jest naszą tarczą przez cały czas, a jej brak sprowadza na nas kłopoty. W księdze Shem MiSzmuel napisano: „Kiedy przywrócona zostanie jedność Izraela, nie będzie już miejsca na zło, w którym można by umieścić błąd, bo gdy będą jak jeden człowiek o jednym sercu, będą jak mur obronny przeciwko siły zła.”

Książka Maor VaSehemesh powtarza te słowa, mówiąc: „Podstawową obroną przed nieszczęściem jest miłość i jedność. Kiedy w Izraelu panuje miłość, jedność i przyjaźń między sobą, żadne nieszczęście nie może ich spotkać, a przez to znikają wszelkie przekleństwa i cierpienia”. Widzimy zatem, że jedność nie jest tylko tarczą, którą powinniśmy wznosić jedynie w trudnych czasach dla narodu żydowskiego; jedność jest naszą ostateczną bronią pozwalającą zawsze osiągnąć sukces, dobrobyt i bezpieczeństwo.

Przed zniszczeniem Świątyni, z powodu bezpodstawnej nienawiści, nasi przodkowie opracowali unikalną metodę łączenia się, stanowiącą podstawę ludu Izraela. Zamiast tłumić cechy lub punkty widzenia danej osoby, wykorzystali indywidualne umiejętności dla dobra zbiorowego, tworząc społeczeństwo, które wspierało osobiste spełnienie, jednocześnie wzmacniając tkankę społeczną.

Abyśmy mogli się zjednoczyć, nie musimy tłumić ani bagatelizować naszych różnic. Wymaga się od nas wzniesienia się ponad wszystko, co nas dzieli i znalezienia wspólnej płaszczyzny. Dziś dla przetrwania naszego społeczeństwa konieczne jest wdrożenie tej samej prostej, ale skutecznej metody połączenia, którą udoskonalili nasi przodkowie i którą zobowiązali się dzielić z narodami świata.

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/together-we-will-prevail/


Jaki jest cel naszego stworzenia?

Istota ludzka jest centrum stworzenia i jest jego celem. Wyższa siła miłości i obdarzania, którą kabaliści nazywają „Stwórcą” i „Naturą”, w rzeczywistości stworzyła nas, aby podnieść nas do najwyższego możliwego stopnia: upodobnienia się do wyższej siły. Proces osiągania podobieństwa do wyższej siły nazywany jest procesem naprawy. W tym procesie nabywamy właściwości miłości i obdarzania. Proces ten nazywany jest również „osiągnięciem Stwórcy” i jest ostatecznym celem naszego stworzenia na tym świecie.

Dlaczego? Dlatego, że zostaliśmy stworzeni z naturą pragnącą wyłącznie przyjemności, a osiągnięcie Stwórcy jest największą i najbardziej satysfakcjonującą formą przyjemności, jaką możemy osiągnąć. W przeciwieństwie do naszych cielesnych przyjemności na tym świecie – jak jedzenie, seks, rodzina, pieniądze, honor, władza i wiedza, które wszystkie zanikają – przyjemność osiągnięcia Stwórcy jest wieczna i doskonała.

Zgodnie z mądrością Kabały, początkowo zostaliśmy stworzeni jako pojedyncza dusza zwana „Adam Riszon” (hebr. „Pierwszy Człowiek”), po czym rozpadliśmy się na 600 000 części. Każda część przechodzi niezależny proces naprawy. Naprawa każdej części daje jej możliwość napełnienia się wyższą siłą, lub innymi słowy, uczuciem Stwórcy. Uczucie wypełniającego nas Stwórcy daje nam dostęp do tego, co nazywamy „światami duchowymi”.

Celem stworzenia jest więc całkowite napełnienie nas przez Stwórcę. Na razie jednak nasze dusze znajdują się w stanie zwanym „tym światem”, w którym nie odczuwamy Stwórcy. W takim stanie uważa się, że Stwórca jest przed nami ukryty. (Słowo oznaczające „świat” [„Olam”] w języku hebrajskim łączy się z tym samym korzeniem językowym, co słowo oznaczające „ukrycie” [„Alama”]).

Kiedy dusza po raz pierwszy dostrzega kontakt ze Stwórcą, wznosi się na swój pierwszy duchowy stopień. Następnie zaczyna coraz bardziej upodabniać się do Stwórcy, a czyniąc to, odczuwa wyższą siłę z coraz większą intensywnością i wrażliwością. Kiedy wszystkie części duszy zostaną w pełni naprawione, wzniosą się do stanu zwanego „końcem naprawy” („Gmar Tikun”).

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/what-is-our-purpose-in-creation/


Znaczenie jedności Izraela dziś i w całej historii

W czasach kryzysu osobiste przekonania i cele ustępują zazwyczaj miejsca działaniom, podyktowanym troską o losy ludzi będących w niebezpieczeństwie i potrzebujących pomocy. Takie akcje, chociaż nie są oczekiwane, przyczyniają się do budowania między ludźmi „ducha jedności”, mogącego obudzić w człowieku nieprzebrane pokłady życzliwości i bezinteresownego wsparcia.

Tak też stało się dzisiaj, kiedy po jednym z najtragiczniejszych ataków na naród izraelski miliony Izraelczyków zorganizowało się do czynnej pomocy dla swoich żołnierzy.

7 października 2023 roku ich emocje zostały podzielone pomiędzy współczuciem dla poszkodowanych a wielkim gniewem skierowanym przeciwko okrucieństwu tragicznych wydarzeń, w których przyszło im w większym lub mniejszym stopniu uczestniczyć.

Ponad gruzami tego smutnego wydarzenia budzi się jednak szansa na dokonanie się czegoś dobrego i, aby nie zaprzepaścić obudzonego w tych dniach „ducha zjednoczenia”, należy właściwie go ukierunkować w stronę dobrej przyszłości Izraela. W tym smutnym scenariuszu wydarzeń trzeba znaleźć miejsce na wyciągnięcie odpowiednich wniosków, które zapobiegną podobnym nieszczęściom.

Po pierwsze, powinniśmy zrozumieć kluczową rolę w staraniach o uzyskanie narodowej jedności, zbudowanej w oparciu o kompromis zawarty pomiędzy decyzjami serca i mądrością rozumu, bo tylko takie podejście uchroni nas od ponownego wpadnięcia w pętlę urazy, gniewu czy poczucia winy, obracając w niwecz zalążki zbudowanej jedności.

Niepochlebny przykład wielkiego rozłamu w narodzie izraelskim pokazuje nam historia sprzed 4000 lat, kiedy to siła narastających egoistycznych pragnień zdominowała ich i stała się przyczyną rosnącej między nimi nienawiści. Żyjący w owych czasach mędrzec o imieniu Abraham, będący wnikliwym obserwatorem otaczającego świata, odkrył, że wszyscy jesteśmy kierowani jedną siłą, nazwaną miłością, której immanentną cechą jest obdarzanie.

Dowiódł on również, że urzeczywistnienie szczęśliwego, harmonijnego życia jest możliwe przy osiągnięciu podobieństwa do tej siły, pozostającej w nieustannym obdarzaniu wbrew ludzkiemu instynktowi, rządzonemu samolubnymi pragnieniami.

Nauczaniem Abrahama zainteresowało się wielu ludzi z całego starożytnego Babilonu i efektem tego było utworzenie społeczeństwa, którego podwalinami stały się praktyki oparte na altruistycznym podejściu do drugiego człowieka i łączeniu się ponad wszelkimi różnicami. Takie działania pozwoliły im odkryć najbardziej fundamentalne prawo tego świata, które stało się znane w brzmieniu „Kochaj bliźniego jak siebie samego”. Pokazali oni również, że człowiek został obdarzony predyspozycjami do dokonywania wewnętrznych pozytywnych przemian, nawet takich, które pozornie nie są możliwe do zaistnienia.

Drugim mędrcem, który przybliżył nas do praw natury i odegrał ogromną rolę w życiu swojego narodu i całego świata, był Mojżesz. To pod jego przywództwem na górze Synaj zawarte zostało przymierze między Stwórcą a narodem izraelskim. Od tego czasu musieliśmy stawić czoła wielu wyzwaniom. Przechodziliśmy stany skrajności od ścisłej jedności do głębokiej nienawiści. Ale za każdym razem pakt – obietnica, że będziemy razem – podnosił nas na duchu.

W czasie Drugiej Świątyni konflikty i spory w narodzie izraelskim spotęgowały się tak bardzo, że ostatecznie doprowadziły do totalnego rozłamu. To położyło się wielkim cieniem na zawartym rozejmie, który już nigdy potem nie był taki sam.

Mam nadzieję, że obecne wydarzenia obudzą w nas potrzebę zjednoczenia się ponad podziałami, ponad naszą własną naturą, a jednoczący duch, który obecnie przepełnia naród izraelski, pozostanie z nami i nie pozwolimy, by różnica zdań odsunęła go na bok. Zamiast tego mam nadzieję, że złożymy obietnicę bycia zjednoczonymi i poprosimy o siłę do utrzymania tej jedności i rozprzestrzenienia jej wśród narodu izraelskiego i całej ludzkości.

Źródło:https://michaellaitman.medium.com/the-significance-of-israels-unity-today-and-throughout-history-2d38fb0ed2a7


Czy można kochać złego człowieka?

Tak, można kochać ludzi, którzy dopuszczają się nawet najbardziej nikczemnych czynów, ponieważ w ich duszy znajduje się punkt. Musimy zrozumieć, że istnieje różnica między ciałem a duszą. Ludzie, którzy czynią dobro lub zło na świecie, nie mają duszy.

Dusza jest nazywana „częścią Boskości z góry”. Jesteśmy stworzeni z pragnień czerpania przyjemności, które są nazywane „ciałem”, a ich podstawowa przyjemność jest na poziomie cielesnym, gdzie staramy się cieszyć poprzez przyjemności związane z jedzeniem, seksem, rodziną, pieniędzmi, honorem, kontrolą i wiedzą. Ostatecznie w naszym pragnieniu przyjemności wyłania się maleńki punkt pragnienia, który ma swoje źródło w wyższym stopniu duchowym, ponad cielesnością.

Zamiast pragnienia otrzymywania przyjemności wyłącznie dla osobistych korzyści, ten maleńki punkt pragnienia jest zakorzeniony w świecie wypełnionym właściwością samej natury: miłością i obdarzaniem, poza granicami naszych cielesnych pragnień. Jeśli posiadamy takie pragnienie, to mamy część duszy, a jeśli nie czujemy takiego pragnienia, by wznieść się ponad nasze cielesne pragnienia w sposób pełen miłości i obdarzania innych i natury, to nie mamy duszy, nawet jej punktu wyjścia.

Możemy porównać ten punkt pragnienia do nasiona, które musi być umieszczone w odpowiednich warunkach, takich jak żyzna gleba, wilgoć, powietrze i pewna ilość światła słonecznego, aby mogło rozwinąć się w kwitnącą roślinę. Innymi słowy, musimy umieścić ten punkt duszy w chronionym miejscu, które jest w stanie rozwinąć go w pełni rozwiniętą duszę, która może kochać, obdarzać i łączyć się podobnie do bezgranicznej właściwości miłości i obdarzania natury.

Kabaliści definiują ten punkt duszy, który wyłania się spośród naszych cielesnych pragnień, jako „punkt w sercu”. Oznacza to, że serce to nasze cielesne pragnienia, w których odczuwamy przemijające przyjemności i chwilową egzystencję, a punkt w sercu to pragnienie zakorzenione w duszy, gdzie możemy poczuć pełną harmonię, spokój i wieczne istnienie.

Jeśli czujemy w sobie takie pragnienie, punkt, który rodzi pytania o sens życia, dlaczego tu jesteśmy, kim jesteśmy, czym jest rzeczywistość, dlaczego na świecie jest tyle cierpienia i inne fundamentalne pytania egzystencjalne, to możemy umieścić takie pragnienie w warunkach, które mogą rozwinąć je do stanu duszy. Tego właśnie uczy mądrość Kabały – jak rozwijać punkt w sercu, rozszerzając go różnymi środkami do określonej objętości, a wewnątrz tej objętości rozwinąć uczucie miłości, obdarzania i pozytywnego połączenia ze wszystkimi i samą naturą. W takim stanie osiągamy naszą duszę.

Dlatego w odniesieniu do rozwoju duszy możemy dodać miłość, troskę i dążyć do zapewnienia jej wszystkiego, co niezbędne, aby mogła rozkwitnąć w swoim wiecznym i pełnym stanie. Jednak w odniesieniu do egoistycznych pragnień nie ma potrzeby kochać żadnego z nich. Kabaliści nazywają egoizm czyli pragnienie otrzymywania kosztem innych i natury, „złą skłonnością” i ostatecznie znajduje się ona w stanie śmierci. Jest skazana na zniszczenie od samego początku, ponieważ nie może odczuwać trwałej przyjemności i spełnienia zgodnie ze swoją naturą.

Dlatego możemy rozwijać miłość nie w kierunku egoistycznej części nas samych, z której pochodzi całe zniszczenie i cierpienie, ale w tej części każdego człowieka, która jest zwana „ludzką”, punktem w sercu, który może rozwinąć się w całkowicie kochającą i obdarzającą intencję, która może przynieść życie i światło światu.

Egoistyczne pragnienia w nas są przeciwieństwem altruistycznej i wiecznej formy natury. Dlatego nie są uważane za „ludzkie”, co w języku hebrajskim oznacza „Adam”, które pochodzi od słowa oznaczającego „podobny” („dome”), od wyrażenia „Edome le Elion” („podobny do Najwyższego”). Innymi słowy, istota ludzka to ta, która rozwija swój punkt w sercu w sposób podobny do siły natury miłości i obdarzania, a czyniąc to, wznosimy się na ludzki poziom podobieństwa do natury, gdzie odkrywamy wieczność i doskonałość altruistycznej właściwości natury. W takim stanie możemy „pokochać bliźniego swego jak siebie”, czyli odkrywamy wspólną siłę miłości, obdarzania i pozytywnego połączenia, która jest w naszej duszy i która łączy nasze punkty w sercach w jedną duszę.

Bez względu na to, jak zły jest człowiek w swoich egoistycznych pragnieniach, możliwe jest ciągłe budzenie w nim punktu w sercu – części Boskości z góry – w każdej osobie i próba skierowania jej rozwoju ponad egoistyczne pragnienia, aby odkryć właściwość natury miłości, obdarzania i połączenia – duszę, w której wszyscy łączymy się jednakowo w naszym wspólnym pragnieniu, które jest podobne do natury.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/can-you-love-an-evil-person-3f8437fb3896


Jakie jest najważniejsze i najpotrzebniejsze działanie w naszym życiu?

Najważniejszym i najpotrzebniejszym działaniem w naszym życiu jest zwrócenie się do Stwórcy – wyższej siły miłości i obdarzania, prosząc Go o pomoc: aby pomógł nam naprawić sytuację, w której nas stworzył – złej skłonności, tj. egoistycznego pragnienia otrzymywania dla własnej korzyści kosztem innych, i doprowadzenia nas do pragnienia obdarzania. W ten sposób zostaniemy naprawieni, to znaczy osiągniemy pragnienie obdarzania w miejsce naszych egoistycznych pragnień oraz poczujemy duchową rzeczywistość.

Obecnie odczuwamy zepsutą materialną rzeczywistość w naszych egoistycznych pragnieniach, rzeczywistość krótkotrwałych, przemijających przyjemności i niepełnej percepcji. Odkrywając duchową rzeczywistość, będziemy mogli również poczuć nieskończony świat, wieczne i doskonałe życie ponad naszą egzystencją.

Bodźcem do aktywowania takiego objawienia jest nasza własna prośba: abyśmy poprosili Stwórcę, o wzniesienie nas do duchowej rzeczywistości. On spodziewa się i oczekuje od nas takiej prośby. Dlatego nie ma w całym naszym życiu działania ważniejszego i bardziej wyjątkowego niż modlitwa, czyli zwrócenie się do Stwórcy, aby pomógł nam wyjść z naszych egocentrycznych pragnień i połączyć się ze sobą. Ponadto, w takim zakresie, w jakim łączymy się z innymi, w jakości miłości i obdarowania Stwórcy, która rozświetla nasze połączenie, my również łączymy się ze Stwórcą. Obecnie ma to kluczowe znaczenie w naszym życiu.

Na podstawie lekcji 4 ze Światowego Kongresu Kabały, 1 października 2023 r. Napisane/zredagowane przez uczniów kabalisty dr Michaela Laitmana.

Źródło: https://blogs.timesofisrael.com/what-is-the-most-important-and-needed-action-in-our-lives/


Tysiące ludzi otwiera i łączy swoje serca w jedno ogromne serce

Obecnie jesteśmy w trakcie Światowego Kongresu Kabały w Petah Tikva w Izraelu, który odbywa się z udziałem ponad 2000 uczestników z ponad 30 krajów, oraz z udziałem tysięcy wirtualnych uczestników z całego świata.

Tematem kongresu jest otwarcie naszych serc. Jak możemy otworzyć serca dla wszystkich, tak szeroko jak to tylko możliwe? Aby jak najszerzej dla wszystkich otworzyć nasze serca, musimy uznać, że takie spotkanie jak to, ma miejsce w każdym z nas.

Na kongresie koncentrujemy się na nakierowaniu siebie, do zjednoczenia serc, a czyniąc to, zbliżamy się do Stwórcy, wyższej siły miłości i obdarzania, która objawia się tam, gdzie jednoczą się nasze serca. Jeśli naszym celem jest odkrycie Stwórcy, to jest to właściwy sposób.

Dlatego ci, którzy pragną odkryć i osiągnąć Stwórcę, nie mają alternatywy. Ostatecznie ludzkość musi przejść drogę naznaczoną cierpieniem, wyzwaniami, myślami i pragnieniami, aż osiągniemy stan, w którym znikną bariery naszych serc i zjednoczymy się jako jedno serce. To jest ostateczny cel.

Ludzkość konsekwentnie rozwija się z roku na rok i z dnia na dzień, napotykając różne wyzwania, dopóki nie zda sobie sprawy, że jedyną drogą naprzód jest walka z egoistyczną naturą, która nieustannie stara się nas od siebie oddzielić. Z mądrości Kabały dowiadujemy się, w jaki sposób Stwórca utrzymuje stan oddzielenia między ludźmi, aby zrobić miejsce dla naszych wysiłków na rzecz pokonania podziałów, a czyniąc to możemy wzmocnić nasze połączenie ze Stwórcą, i znacznie głębiej doświadczyć Jego obecności.

Dlatego początkowo obserwujemy, że każda osoba koncentruje się przede wszystkim na swoich egoistycznych pragnieniach i nie ma innego wyjścia, jak tylko dążyć do bliskości i połączenia między sobą, jednocząc się we wspólnym pragnieniu. To właśnie nazywamy „jednym sercem” – cel, o którym pisał nam kabalista Baruch Aszlag (Rabasz).

Pamiętam, że po kilku latach nauki u Rabasza, prowadziłem wykłady wprowadzające do Kabały w różnych miejscach w Tel Awiwie, w wyniku czego pojawiło się kilku nowych uczniów. Zaprosiłem ich na spotkanie, przed którym podczas jednego z moich codziennych spacerów po parku z Rabaszem, zapytałem go: „O czym powinniśmy z nimi porozmawiać?

Poprosił o kawałek papieru, z paczki papierosów, którą miałem. Dałem mu ją.

Wtedy przystąpił do pisania swojego pierwszego artykułu zatytułowanego „Cel grupy – 1” ze słowami: „Zebraliśmy się tutaj, aby położyć fundament pod budowę grupy dla wszystkich, którzy chcą podążać drogą i metodą Baal HaSulama, drogą, którą można wspiąć się po stopniach na poziom człowieka i nie pozostać zwierzęciem…”

Od tamtego dnia minęło prawie 40 lat, ale temat się nie zmienił. Chociaż wielu o tym słyszało, proces i metoda naprawy pozostają niezmienne, tak jak starożytni kabaliści wyjaśnili to tysiące lat temu.

Tysiące ludzi podejmuje obecnie szczególne wysiłki, aby połączyć się w jedność, aby połączyć swoje indywidualne serca w jedno zbiorowe serce. To serce składa się z wielu różnych części, a ich połączenie tworzy naczynie do objawienia Stwórcy, które jest jedno dla wszystkich. Innymi słowy, wszystko, czego potrzebujemy, aby objawić Stwórcę, to aby każdy otworzył swoje serce dla wszystkich, aby każdy miał miejsce w sercu każdego a następnie czyniąc to, otwieramy nasze zbiorowe serce. O to właśnie chodzi na tym kongresie.

Na podstawie lekcji 1 ze Światowego Kongresu Kabały z 30 września 2023 r. Napisane/zredagowane przez uczniów kabalisty dr Michaela Laitmana.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/1-000s-of-people-open-their-hearts-into-one-giant-heart-f267b15614e0


Co definiuje nasze obecne czasy?

Żyjemy w nowej, przejściowej epoce.

Z biegiem pokoleń ludzki egoizm – pragnienie czerpania przyjemności kosztem innych i przyrody – rozwinęło się do takiego momentu, w którym staliśmy się bezradni w niezmiennym zaspokajaniu samych siebie, próbując w dalszym ciągu realizować się za pomocą tych samych, egoistycznych środków. Doświadczamy większej liczby problemów i kryzysów na szeroką skalę niż kiedykolwiek wcześniej, którym towarzyszą rosnąca depresja, samotność, stany lękowe, stres, problemy ze zdrowiem psychicznym, nadużywaniem narkotyków, rosnącym poziomem rozwodów i samobójstw, wymieniając tylko kilka.

Nasz przeszły, egoistyczny sposób działania koliduje z nowym, globalnie połączonym i współzależnym światem i odkrywamy, że wszystko, co robiliśmy przez tysiąclecia, nie przynosi nam dzisiaj satysfakcji. Osiągnęliśmy nasycenie. Nie wiemy, jak dalej postępować w tej sytuacji.

Oczywiście wciąż ludzie, którzy twierdzą, że dzisiejsze problemy możemy rozwiązać za pomocą pieniędzy, władzy lub różnych innych środków naukowych lub technologicznych. Zobaczymy jednak, że żadne proponowane rozwiązania nie pomogą nam, ponieważ nie rozwiązują podstawowego problemu: tego, że sami musimy się zmienić. Innymi słowy, nasze egoistyczne powiązania – między jednostkami, grupami i narodami – wymagają zmiany na altruistyczne, dzięki którym będziemy mogli doświadczać naszych relacji w harmonii, pokoju i szczęściu.

Ponieważ po zetknięciu się z globalnie połączonym i współzależnym światem ludzkie ego napotyka coraz większe problemy, to właśnie ten punkt ludzkiego połączenia musimy naprawić. Odkrywamy, jak bardzo jesteśmy ze sobą powiązani, ale nadal odnosimy się do tego faktu egoistycznie, w kategoriach „Co będę z tego miał?”. W związku z tym odczuwamy, że nasze rosnące więzi są dla nas coraz większym obciążeniem.

Jako ludzie, jesteśmy najwyższym z wielu elementów natury i dlatego nasza cywilizacja musi znaleźć rozwiązanie, aby urzeczywistnić realizację naszych pozytywnych powiązań. W ten sposób przezwyciężymy każdy problem, a bez rozwiązania, które nas wszystkich harmonijnie połączy, nie zdziałamy niczego.

Możemy porównać ludzkość do pojedynczego organizmu, w którym każdy z nas jest komórką. Kiedy komórki rozważają własne korzyści kosztem innych komórek, organizm się załamuje. W ten sposób nagle odkrywamy, że ludzkość zachowuje się jak odłączone i niezgodne części organizmu. Teraz pytanie brzmi: w jaki sposób możemy nawiązać pozytywną więź? Jaka jest metoda, która może nas zjednoczyć w harmonii?

Edukacja, która ulepszy nasze wzajemne połączenie, powinna być dziś naszym głównym zadaniem, abyśmy mogli optymalnie zrealizować obecną przejściową epokę. Nadszedł czas, aby ludzkość wzniosła się na wyższy poziom świadomości, abyśmy wszyscy poczuli się jak jedna wielka globalna rodzina. Musimy otworzyć nasze umysły i serca na takie postrzeganie.

Jeśli osiągniemy pozytywne połączenie między nami, przezwyciężając nasz egoizm, dzieląc ból innych i chętnie zamieniając się w środek do ich spełnienia, wówczas odkryjemy, że boska jakość miłości i obdarzania wkracza w nasze życie i prowadzi nas do najwyższego stanu istnienia.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/what-defines-our-current-times-97259be0f6aa


Czy natura reaguje na ludzkie działania?

Pomyślmy o miliardach samochodów korzystających z urządzenia Mobileye, które ostrzega nas, gdy za bardzo zbliżymy się do innego obiektu. System natury, w którym się znajdujemy, funkcjonuje podobnie: ostrzega nas, gdy wykonujemy określone działania i przekazuje nam informacje zwrotne na ich temat. Tak więc, zgodnie z naszym udziałem w naturze, otrzymujemy jej odpowiedzi.

Jak działa ten mechanizm? Działa, ponieważ natura rządzi się swoimi prawami.

Prawa natury działają na wszystkich i na wszystko, aby doprowadzić nas do najdoskonalszego, harmonijnego i zrównoważonego stanu. Najdoskonalszym i najbardziej harmonijnym stanem jest ten, w którym wszystkie części natury wchodzą w harmonijne połączenie, w równowadze z prawami natury.

Otrzymujemy pozytywną odpowiedź od natury za każdym razem, gdy nasze działania odpowiadają stanowi harmonijnego połączenia, jaki natura pragnie, abyśmy osiągnęli. Podobnie spotykamy się z negatywną reakcją, gdy nasze działania są przeciwne do stanu harmonijnego połączenia, jakiego pragnie dla nas natura.

Ponieważ obecnie jesteśmy dalecy od uczenia się i wpływania na siebie nawzajem w celu osiągnięcia harmonijnej więzi międzyludzkiej, w naszym życiu kumuluje się coraz więcej problemów. Narastające problemy, których doświadczamy, są informacją zwrotną od natury, która próbuje nam powiedzieć, że stawiamy sobie niewłaściwe cele, że aby doświadczyć pozytywnej reakcji od natury, musimy skierować się na harmonijne i zrównoważone połączenie między sobą.

Im szybciej zaczniemy się uczyć i wpływać na siebie nawzajem, aby pozytywnie się połączyć, tym szybciej zobaczymy, jak nasze życie zmienia się z coraz większego cierpienia i pustki w życie coraz bardziej szczęśliwe, harmonijne i spokojne, dzięki naszej rosnącej zgodności z prawami natury.

Źródło: https://michaellaitman.medium.com/does-nature-respond-to-human-actions-af0e24fb7720