Artykuły z kategorii Integralne wychowanie

Dlaczego przemoc w społeczeństwie rośnie?

Z każdym rokiem przemoc w społeczeństwie znacząco rośnie. W USA zaniepokojenie przestępczością i przemocą jest na najwyższym poziomie od 2016 roku, a 53% Amerykanów martwi się o to „bardzo”, według ostatniego sondażu Gallupa. W efekcie jest to jeden z czołowych problemów w kraju, prześcigięty jedynie przez inflację i ekonomię. Jak możemy uporać się z przemocą u jej podstaw i ją powstrzymać? Źródłem przemocy jest ludzka natura, jest korzeniem całego problemu i to nią trzeba się zająć. Naszą naturą jest egoizm, który stale rośnie, manifestuje się jako pragnienie osiągnięcia satysfakcji, chęć napełniania się radością kosztem innych. Z pokolenia na pokolenie egoizm ewoluuje i agresja wzrasta.

Nieożywiona, ożywiona i zwierzęca część natury również mają pragnienie otrzymywania dla siebie, ale na niskim poziomie. Nieożywiona natura chce pozostać w miejscu, ożywiona korzysta z otoczenia, aby się rozwijać, zwierzęca porusza się i wędruje, aby znaleźć pożywienie, miejsce do życia, wydać na świat potomstwo. U człowieka chęć otrzymywania osiąga tak wysoki poziom, że prowadzi do przemocy, do celowego szkodzenia innym dla własnej korzyści. Ludzie są jedynymi istotami, które czerpią przyjemność i czują się jeszcze bardziej spełnione, gdy udaje im się zniszczyć innych na drodze do własnego sukcesu.

Gdy ego nie dostaje satysfakcji, której potrzebuje, w ludziach wybucha przemoc. Nie są w stanie tego powstrzymać ani uspokoić się i w końcu gniew przelewa się na otoczenie. Człowiek bije, atakuje, a w skrajnych sytuacjach nawet zabija. Nawet jeśli ma świadomość, że może zostać zabity, to i tak nie powstrzymuje go to od konieczności wyładowania swojego gniewu w tym momencie. Muszą wyzwolić to co w nich eksploduje. Oprócz ciągłej intensyfikacji ego, które wywołuje gwałtowne impulsy od wewnątrz, istnieje również wpływ środowiska. Jesteśmy istotami społecznymi i jesteśmy pod ogromnym wpływem tego, co widzimy w mediach, na portalach społecznościowych, na drogach.

W dobie wielkiego egoizmu bycie agresywnym stało się powszechną praktyką w społeczeństwie. Prawie wszędzie, od parlamentu po kolejkę w supermarkecie, panuje atmosfera siły i przemocy. Za pokaz siły uważa się, gdy jednemu uda się upokorzyć i podporządkować drugiego. Wpływa to na relacje w rodzinie, w pracy, w szkole, w każdej interakcji między ludźmi.

Co może pomóc? Tylko edukacja w zakresie właściwego zaangażowania w relacje międzyludzkie. Powinna ona rozpocząć się od niemowlęctwa i trwać przez całe życie. Dziś tylko pozornie edukujemy przeciwko przemocy, problem w tym, że dzieci widzą wokół siebie przeciwne temu przykłady, i tego się uczą. Wielokrotnie my jako dorośli jesteśmy niecierpliwi, agresywni, zestresowani, używamy niemiłych sformułowań. Nie możemy głosić miłego traktowania innych i bycia uprzejmym, gdy sami zachowujemy się szorstko wobec innych ludzi.

Pierwszą rzeczą na drodze do zmiany kierunku jest uznanie, że mamy fundamentalny problem społeczny związany z nasilającym się egoizmem ludzi. Jest on jak nowotwór, która zżera nas od wewnątrz, nie pozwala nam dobrze żyć i dogadywać się ze sobą. Musimy dogłębnie zbadać siebie, zrozumieć, jak przekształcić naszą naturę aby odwrócić siłę niszczącą w dźwignię łączącą. Ogólnie rzecz biorąc, rzeczywistość pokazuje, że strach przed karą lub głoszenie morałów o właściwym zachowaniu nie wystarcza aby stłumić przemoc w społeczeństwie. Musimy fundamentalnie zmienić ludzką naturę, zamiast dbać tylko o siebie zacząć szanować innych. Tylko w ten sposób możemy sprawić, że nie pojawią się w nas żadne brutalne impulsy.

W jutrzejszym świecie głównym zajęciem ludzkości będzie właśnie to: nauka właściwego traktowania siebie nawzajem, poprawa relacji międzyludzkich. Komputery i roboty zdejmą z naszych barków wiele pracy i dadzą nam czas na naukę i praktykę właściwego traktowania innych, we wzajemnym zrozumieniu i tworząc jedną całość. Dopiero gdy w ten sposób poprawimy relacje między nami, możemy zagwarantować sobie życie bez przemocy.

Źródło: https://bit.ly/3PLKK7B


I lekarstwo, i trucizna

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jaki temat może od razu zainteresować uczestników pierwszych zajęć integralnej edukacji?

Odpowiedź: Jeśli ludzie chcą omówić coś zgodnie z integralnością natury, to najpierw muszą poznać warunki warsztatu, przestrzeganie zasad zachowania w kręgu. Ponieważ stają się podobni do tej natury, tylko zyskują na prawidłowej interakcji między sobą.

Na pierwszym warsztacie zwykle zadaje się pytania do dyskusji, które ujawniają ludzką naturę człowieka: „Jaka jest podstawowa istota człowieka?” „Dlaczego kocham tego, a nie innego?” „Czy to wynika z moich wewnętrznych cech, czy dlatego, że jestem taki zły, a on jest taki dobry?” I takie podobne pytania.

Dyskutując, ludzie sami dochodzą do wniosku, że każdy z nas jest egoistą. Jest to stwierdzenie faktu naszej natury. Chociaż według fizjologii wszyscy jesteśmy zwierzętami, ale w nas jest dodatkowy składnik – nasz egoizm, który we wszystkim jest zły. To oznacza że jest już diagnoza. Ale czy jest na to lekarstwo? Co otrzymamy, jeśli wyleczymy się?

Może to dzięki egoizmowi pędzę do przodu, podnoszę się, wstaję, badam, płoną mi oczy, chcę właśnie to danie, tylko tego partnera, takie wakacje itd. A co jeśli tego nie będzie, jaki jest wtedy smak życia? Oznacza to, że ego ma pozytywne i negatywne strony, które muszą być w jakiś sposób zrównoważone.

Nie niszczymy w żadnym wypadku egoizmu, a jedynie używamy go poprawnie, aby nie przegrać. Tam, gdzie egoizm mi szkodzi, odwrócę jego zastosowanie i podniosę się, znajdę lepsze wyjście. A tam, gdzie on mi pomaga – dlaczego by nie? Jeśli patrzę na ciebie, zazdroszczę ci, że jesteś taki wysportowany, też zaczynam biegać rano. Albo patrząc na kogoś mądrego, zaczynam się uczyć. W takich przypadkach nasz egoizm jest pomocnikiem.

Nasza postawa nie jest logiczna i żadna inna, gdzie wszystko jest nastawione na stłumienie ego. Nie tłumimy ego, ani nie anulujemy, a tylko używamy go poprawnie. I wtedy okazuje się, że w egoizmie znajduje się lekarstwo, jak u węża: zarówno jest lekarstwo, ale jest też i jad.

Z programu telewizyjnego „Wskroś czasu”


Zazdrość – kiedy napęd wzrostu staje się czynnikiem destrukcji

Kiedy jesteśmy mali, rozwijamy się, patrząc na innych i naśladując ich. Nie chcemy ich skrzywdzić ani zaniżyć cech lub rzeczy, które posiadają, ale raczej mieć to, co mają i robić to, co robią. To zdrowa zazdrość; rozwija nas i napędza. Kiedy zaczynamy chcieć mieć więcej niż inni, kontrolować innych lub odmawiać innym tego, co mają, wtedy zazdrość, motor wzrostu, staje się czynnikiem destrukcji.

Zazdrość, która jest połączona z chęcią zniszczenia innych, jest egoizmem, który nas niszczy. W całej historii kraje konkurowały ze sobą, napędzane tą niszczycielską siłą i zadawały sobie nawzajem ból i udrękę, chcąc być na szczycie świata.

Samo myślenie o naszej współzależności i potrzebie powstrzymania naszej rujnującej zawiści powoduje, że w systemie pojawiają się fale, które generują tę myśl także u innych. Nagle ludzie zaczną o tym mówić, jakby to był ich własny pomysł. Nie będą tego wiedzieć, ale będzie to pochodzić od ciebie. Kiedy nauczymy się konstruktywnie pracować z zazdrością, utorujemy sobie drogę do sukcesu.

Nie możemy wykorzenić tej siły; jest nieodłącznym elementem naszej natury. To, co możemy i powinniśmy zrobić, to wykorzystać ją w taki sam sposób, w jaki dzieci używają jej do samodzielnego rozwoju.

Aby nauczyć się jak używać jej konstruktywnie, musimy najpierw zdać sobie sprawę, że okaleczając innych, krzywdzimy siebie. Musimy poczuć prawdę o naszych wzajemnych powiązaniach, że wszyscy jesteśmy częścią jednego systemu, mechanizmu, którego jednostki są doskonale splecione i wyważone. To działa jak skomplikowana maszyna składająca się z miliardów części, niezbędnych do sprawnego działania maszyny. Okaleczając jedną jednostkę, okaleczona jest cała maszyna, której sam jesteś częścią.

Pomyśl o ludzkim ciele. W ludzkim ciele jest około 10 bilionów komórek. Są one zorganizowane w liczne tkanki, narządy i układy narządów. Czy możesz sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby te tkanki i narządy zwróciły się przeciwko sobie? Dokładnie to robimy każdego dnia od tysięcy lat. Czy to dziwne, że świat, w którym żyjemy, ledwo nas utrzymuje przy życiu?

Ojciec mojego nauczyciela, wielki kabalista XX wieku Baal HaSulam, pisał obszernie o potrzebie odsyłania ludzi z powrotem do szkoły i ich reedukacji. Miał na myśli, że powinniśmy nauczyć się pracować z naszym ego. W tej chwili wykorzystujemy wiedzę, aby krzywdzić innych, a robiąc to, krzywdzimy siebie. Koronawirus to tylko pierwszy przykład tego rodzaju globalnych ciosów, które będą się pojawiać coraz częściej, dopóki nie zdamy sobie sprawy, że nie możemy krzywdzić innych, bo to również trafia w nas. Niszczy nas przytłaczająca zazdrość wobec naszych sąsiadów na poziomie osobistym, społecznym i międzynarodowym. Musimy się reedukować i zaspokajać naszą zazdrość tylko wtedy, gdy motywuje nas to do rozwoju, ale nie kosztem innych. To właśnie miał na myśli Baal HaSulam, pisząc, że musimy wrócić do szkoły.

Edukacja wydaje się być powolnym i stopniowym procesem, ale są skróty, którymi możemy iść. Ponieważ wszyscy jesteśmy połączeni, jak części jednej maszyny, kiedy kontemplujemy jakąś myśl, inni też zaczynają ją rozważać, nawet jeśli nie słyszą jej od nas. Kiedy przekazujemy tę myśl innym, przekazujemy ją daleko poza osoby, z którymi się komunikujemy, ponieważ pomysł zaczyna rozprzestrzeniać się w ludzkiej sieci, w całym systemie. Samo myślenie o naszej współzależności i potrzebie powstrzymania naszej rujnującej zawiści powoduje, że w systemie pojawiają się fale, które generują tę myśl także u innych. Nagle ludzie zaczną o tym mówić, jakby to był ich własny pomysł. Nie będą tego wiedzieć, ale będzie to pochodzić od ciebie. Kiedy nauczymy się konstruktywnie pracować z zazdrością, nasza droga do sukcesu jest utorowana.

Źródło: https://bit.ly/2OpA4AK


Nagroda i kara w naszym życiu, cz.8

 ÐºÐ°Ð±Ð±Ð°Ð»Ð¸ÑÑ‚ Михаэль Лайтман Człowiek powinien składać się z dwóch różnych warstw. Jedna – jest to jego zwykły, egoistyczny stosunek do świata, który istnieje w nim od natury, troska o siebie samego.

A druga warstwa, wyższa i zaawansowana, jaką musi zbudować w sobie człowiek – to jest świadomość integralności, jaką powinien osiągnąć, żeby odpowiadać ogólnej rzeczywistości, to jest troska o innych.

On nie poświęca siebie, po prostu zaczyna odczuwać, że dobry stosunek do wszystkich – to właśnie jest jego prawdziwe życie. Tak jak dla każdego człowieka, zrobienie czegoś dobrego dla swoich dzieci jest tym samym, co dla siebie samego.

Pytanie: Jak człowiek postrzega w tych dwóch warstwach to, co się dzieje? Czy kara przedstawiająca się mu w jego zwierzęcym egoizmie może być postrzegana, jak nagroda na jego integralnym, „ludzkim” poziomie?

Odpowiedź: Oczywiście to, co postrzegam egoistycznie, jako zło, altruistycznym wzrokiem widzę, jako dobro. To odnosi się do każdego wydarzenia w naszym życiu.

Pytanie: A jeśli, nie daj Boże, stało się jakieś nieszczęście moim dzieciom?

Odpowiedź: W tym pytaniu jest zbyt wiele osobistych uczuć i dlatego jest trudno je objaśnić. W rzeczywistości w świecie nie ma żadnego zła. Właśnie to odkrywamy, gdy podnosimy się na wyższy poziom.

Jeśli natomiast spojrzeć na życie z wąskiej egoistycznej perspektywy: to jest moje życie, moje dzieci, ja sam i więcej nic nie widzę – to niemożliwe jest objaśnienie czegokolwiek. Jeśli człowiek patrzy na rzeczywistość poprzez ogólny system, to dla niego nie ma życia i śmierci, nie ma nagrody i kary na materialnej płaszczyźnie, cała kalkulacja jest skierowana tylko na wspólne dobro.

Ogólny system jest wieczny, doskonały, dlatego w nim nie istnieje pojęcie śmierci. Chociaż część komórek organizmu ciągle umiera, to przecież w każdej sekundzie odnawiają się w nim miliony komórek, ale są one zastępowane przez nowe komórki i życie toczy się dalej. Dlatego też, patrząc z punktu widzenia ogólnego systemu, pojęcie nagrody i kary przechodzi na zupełnie inną płaszczyznę.

Tak i w naszym codziennym życiu, widzimy to samo. Jeśli małe dziecko płacze, dlatego że mama nie daje mu tego, czego ono chce, to czy mama jest zła czy dobra? Nie jest możliwe, aby to porównać, przecież na każdym poziomie istnieje swoje zrozumienie nagrody i kary.

Pytanie: Jakie pozytywne działania powinienem robić, aby otrzymywać od systemu tylko nagrodę, pozytywną reakcję?

Odpowiedź: Jedyne działanie, które gwarantuje sukces – to znalezienie ludzi, którzy zajmują się już rozwojem integralnego poziomu w sobie. I wtedy będziesz uczyć się razem z nimi tego, jak włączyć się w fizyczny ogólny system i w duchowy.

Główna zasada Tory: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego“. Jest to oznaką włączenia się w cały system w integralnej formie. Jeśli w pełni włączasz się w cały system, to on z pewnością będzie wpływał na ciebie tylko w pozytywny sposób.

Pytanie: A jeśli ktoś nakrzyczał na mnie, obraził?

Odpowiedź: Należy zrozumieć, że on jeszcze nie jest naprawioną częścią systemu i musimy pomóc mu się naprawić.

System jest doskonały i działa pod kontrolą jedynego prawa miłości do bliźniego. I jeśli chcemy włączyć się w ten system, to musimy nauczyć się kochać!

Wszystkie tak zwane „nagrody” i „kary” przychodzą tylko, dlatego, żeby nakierować nas na to jedyne prawo miłości. I nawet, jeśli teraz wydaje się nam wręcz przeciwnie, należy wypełniać to prawo wiarą powyższej wiedzy i wtedy dojdziemy do wyższego rozumu.

Z rozmów o nowym życiu, 02.02.2017


Szkoła – zwierciadło wad społeczeństwa

Pytanie: Kiedy mówimy o edukacji dorosłych ludzi, to powstaje obawa, że zaczną nas oskarżać, że proponujemy im coś niepraktycznego, zbyt oderwanego od rzeczywistości.

Odpowiedź: Całkowicie się z tym nie zgadzam! Dzisiejszy świat i świat, który oferujemy, są  absolutnie przeciwstawne. Musimy spojrzeć prawdzie w oczy! Tu nie może być miejsca na połowiczne rozwiązania! Szkoła nie może stosować podwójnej moralności, nie można prowadzić szkoły na pół humanistycznej i na pół egoistycznej, jak ma to miejsce obecnie.

Kiedy małe dziecko przychodzi do szkoły, to jest ono wrzucane jakby do zimnej wody. Można z nim zrobić wszystko możliwe. Znajduje się ono pod wpływem środowiska. Dziecko jest zmuszane być takim jak wszyscy. Jest konfrontowane z różnymi nałogami: palenie, alkohol lub narkotyki! Szkoła jest to miejsce rozpusty, próżności i przeciwieństw! Jeden jest przywożony autem do szkoły, a drugi musi iść na piechotę.

Całe zło współczesnego społeczeństwa objawia się wśród dzieci w szkole w najokrutniejszy sposób. I przeciwko temu należy walczyć! Należy zacząć coś robić! Przecież są to nasze dzieci!

Ponieważ sami staliśmy się nieczułymi egoistami, zachowujemy się tak samo w stosunku do naszych dzieci. Odpychamy je od siebie: „Idź do szkoły; tam nauczyciele zajmą się tobą; sam sobie dawaj radę!”.

Zamiast wychować dziecko na normalnego człowieka i stworzyć mu przyszłość, jesteśmy pochłonięci wyczerpywaniem zasobów naturalnych i pozostawiamy dzieci, aby dorastały w niesprzyjających warunkach.

Obojętne jest nam, jakie będzie to miało konsekwencje! Dlatego nie chcemy rodzić dzieci. Egzystujemy jak zwierzęta, tak po prostu, i płyniemy z prądem, który niesie nas do ogromnego wodospadu i prowadzi w przepaść.

Z rozmowy o  integralnym wychowaniu, 13.12.2011


Ponowne wychowanie dorosłych

Pytanie: Jak powinna wyglądać struktura integralnej edukacji? Jak powinniśmy rozpocząć edukację i wychowanie dorosłych?

Odpowiedź: Oczywiście, należy zająć się edukacją dorosłych ludzi, ale maksymalną uwagę powinniśmy jednak poświęcić na wychowanie dzieci, ponieważ bardzo trudnym jest zmienić dorosłych.

Z jednej strony, czują oni całe zepsucie tego społeczeństwa, w którym żyją i pragną zmian. Jednak zmienić społeczeństwo oznacza zmienić człowieka i zmienić go jest bardzo trudno. Natomiast zajmując się dziećmi – tym co jest dla nas drogie – będziemy odpowiednio do tego sami się zmieniać.

W zasadzie wszyscy jesteśmy rodzicami kogoś. Jeśli będziemy starać się budować zupełnie inne społeczeństwo dla naszych dzieci, jak się mówi: „Jeśli nie my, to nasze dzieci!” i zatroszczymy się o nowe pokolenie, i poświęcimy się edukacji, wtedy jednocześnie sami będziemy się zmieniać.

Kolejne pytanie:
Wychodzi na to, że kurs dla dorosłych koniecznie powinien zawierać kurs przygotowania dla wychowawców dla dzieci?

Odpowiedź: Koniecznie! Kurs powinien obejmować współpracę  małżonków, człowieka ze społeczeństwem, człowieka z jego przełożonymi i podwładnymi, z dziećmi i edukacji dzieci. Człowiek powinien być integralnie połączony ze wszystkimi.

Z rozmowy o integralnej edukacji 13.12.2011


Zmiana przestarzałej edukacji

каббалист Михаэль ЛайтманNasze podejście do zmiany obecnej metody edukacyjnej zawiera zarówno rozwinięcia teoretyczne, jak i pracę praktyczną. Dotyczy ono dzieci i dorosłych. Dziś wiele osób na świecie prowadzi podobne badania i pracę praktyczną albo równolegle z nami albo w oparciu o to, co robimy.

Obecnie sytuacja w szkołach stała się tak skomplikowana, że można pokusić się o stwierdzenie, że przebywanie w szkole jest niebezpieczne. Zbyt często dzieci stają się ofiarami opresji, zastraszania, okrucieństwa i przemocy ze strony swoich rówieśników. Wydaje się, że szkoła dostarcza im tylko złych przykładów.

My natomiast wprowadzamy nowy system kształcenia i wychowania. Metoda integralna wyklucza formę edukacji, w której dzieci siedzą naprzeciwko nauczyciela, który stoi przed nimi i wymaga jakiejś konkretnej wiedzy, czego zwieńczeniem jest później egzamin.

Przede wszystkim zamieniamy naukę w grę, dyskusję, czy też rozmowę. Dzieci siadają z nauczycielem w kole i prowadzą dyskusję na jakiś temat. Ważne jest jednak to, że wszyscy uczestniczą w rozmowie na równych warunkach – nikt nie jest lepszy, czy gorszy, nikt nie jest również niczyim przeciwnikiem. Wspólna dyskusja umożliwia zrozumienie materiału i jego łatwe i naturalne przyswojenie.

Po odbyciu takiej edukacji nasze dzieci zaczynają studiować już w wieku 13-14 lat. Postrzegają naukę całkowicie inaczej: bezproblemowo i łatwo. Na wszystkie rzeczy, jakie studiują patrzą jak na część integralnej całości.

Co więcej ważnym komponentem sukcesu jest uczenie młodszych dzieci przez starsze, kiedy np. 12-13 latki uczą 9-10 latki. Ta praktyka okazała się bardzo korzystna dla obojga. Starsze dzieci są dumne z możliwości uczenia młodszych a ta duma kultywuje w nich poczucie własnej wartości.

Ponadto młodsze dzieci są dumne z tego, że starsi zwracają na nie uwagę.

W ten sposób pozbywamy się wielu napięć i konfliktów a to pozwala nam rozwiązać wiele kwestii i problemów psychologicznych.

Z wykładu na Uniwersytecie Siauliai 22.03.2012


Rozkosze przyszłości

Człowiek jest pustym „naczyniem”, które ciągle pragnie się napełnić. Jeżeli pragnienie w człowieku zanika on jakby umiera, wygasa. I odwrotnie, czym bardziej  jego pragnienia płoną i czym większe i wyższe są, tym większy i wyższy jest człowiek. Oznacza to, że oceniamy człowieka według jego pragnień: ich ilości, siły i jakości. Dlatego dobrze jest, jeśli człowiek ma wiele mocnych i dobrych pragnień.

Rzecz w tym, że w istocie jesteśmy jednym jedynym pragnieniem, pragnieniem, by się napełnić, odczuć rozkosz. Czym rozkoszujemy się? To zależy wyłącznie od naszego wychowania. Dla niektórych ślimaki lub żaby są czystą rozkoszą, dla innych – ciasto, dla trzeciej grupy – maraton lub bilard, dla czwartej – czytanie i tak dalej. Oznacza to, że wszyscy ludzie rozkoszują się na różne sposoby.

Musimy nastawić człowieka na to, żeby wszystkie jego napełnienia były społecznie użyteczne. Jeśli przy tym on się uzdrawia, to jest to społecznie użytecznym napełnieniem i dla niego, i dla społeczeństwa. Należy człowieka zachęcać i pobudzać w nim różnego rodzaju podobne pragnienia.

W integralnym społeczeństwie człowiek będzie odczuwał rozkosz przez jego uczestnictwo w pracy społecznej, w życiu publicznym, w edukacji młodego pokolenia, w normalnym spędzeniu wolnego czasu. Wszystko zależy od tego, jak wychowamy człowieka.

Z programu TV  „Integralny świat”, 30.10.2011


Pakiet wiedzy na temat społeczeństwa przyszłości

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Potrzebujemy absolutnie konkretnej metody wychowania. Mówił Pan, że jedną z jej części jest edukacja. Co powinien zawierać ten pakiet wiedzy?

Odpowiedź: Są to kursy, gdzie człowiek otrzyma wiedzę na temat psychologii, fizjologii i socjologii ludzkiego społeczeństwa. Najważniejszym rozdziałem jest rozwój społeczeństwa ludzkiego w przeciągu całej historii, jako wynik rozwoju egoizmu w każdym indywiduum i w ogóle.

Następnie, psychologia zachowań człowieka: jego stosunek do siebie, do rodziny, dzieci, wychowanie dzieci, relacja między małżonkami. Interakcja w społeczeństwie: w jaki sposób tworzy się społeczeństwo z pojedynczych indywiduum. Wszystko to powinno być zaoferowane w zrozumiały i odpowiedni sposób dla mas.

Powinniśmy mówić o współczesnym społeczeństwie, jak również o społeczeństwie przyszłości, do którego prowadzi nas natura. Różnica między nimi tworzy poczucie dyskomfortu, który odczuwamy aktualnie. Dlatego też musimy odkryć istotę zarówno tego, jak i drugiego społeczeństwa.

Wtedy człowiek będzie mógł zobaczyć, co powinien jeszcze uczynić w swoim życiu. W ten sposób będziemy w stanie doprowadzać ludzi do realizacji celu stworzenia: w jaki sposób może on zmienić społeczeństwo, zmieniając siebie i relacje społeczne.

Tym samym jakbyśmy wymuszali rozwój ludzkości nie drogą rewolucji, lecz przez tworzenie komfortowego, integralnego i życzliwego tła w obcowaniu między sobą, oraz budowę nowych relacji. I to będzie miało wpływ na wszystko inne.

Powinniśmy uruchomić absolutnie wszystkie środki masowego przekazu, aby pracowały dla tej idei, ponieważ tylko w taki sposób będziemy w stanie zapobiec rewolucji, a może nawet wojnom światowym.

Innymi tematami programów edukacyjnych, które powinny zostać uwzględnione na kursie o społeczeństwie przyszłości, są następujące: jak w realny sposób możemy przejść do niego,dzięki jakim naszym właściwościom  i co oznacza egzystować w nim. Bawiąc się jak dzieci w społeczeństwo przyszłości, gra ta stopniowo nas uformuje.

Wyobraź sobie, że dysponujesz określoną ilością środków – minimum środków utrzymania. Tutaj znajduje się twoje mieszkanie, może rodzina, może jesteś sam. To dziś stoi do twojej dyspozycji, odpowiednio do tego, w co może zaopatrzyć cię społeczeństwo, a ty z twojej strony powinieneś wziąć udział w konkretnych pracach społecznych i tak dalej.

Co z tego wynika? Jak bylibyśmy w stanie zbudować takie społeczeństwo? Czy myślimy prawidłowo z punktu widzenia integralności? Czy można kogoś do tego zmusić?

Nie. Ale czy można kogoś wychować?

Tutaj bardzo poważnie powinniśmy podejść do procesu podejmowania decyzji. Człowiek zrozumie, że jeśli będzie działał prawidłowo, dostanie nagrodę zarówno od społeczeństwa,  jak również od jego wewnętrznego stanu i odwrotnie.

Istnieją tu bardzo poważne, ogromne warstwy egoistyczne, które musimy w nas naprawić i dosłownie wznieść człowieka ponad siebie, ponad własny egoizm, tak aby zaczął on rozumieć, że ​​integralne społeczeństwo funkcjonuje tylko wtedy, kiedy połączymy między sobą  nasz egoizm dla właściwości obdarzania.

Każdy z nas przedstawia sobą pewnego rodzaju małe kółko, koło zębate, a związek między nimi realizuje się w pragnieniu obdarzania, zjednoczenia się, w harmonii z innymi, w którym zazębiają, zamykają się one w jeden system.

Jeśli jednak nie będziemy chcieli, aby się one  połączyły, to zostaną one połączone w bolesny sposób, ścierając się wzajemnie, w drapiący, trzeszczący sposób, gdzie będą lecieć iskry. Wszystko to należy pokazać człowiekowi w praktyce. Do tego stopnia, w jakim będziemy studiować o tym, próbując poczuć i realizować w praktycznych ćwiczeniach, wtedy osiągniemy do tego odpowiednie umiejętności. Zobaczymy wtedy, dlaczego jedna rzecz udaje się w życiu, a inna nie. Wzrośnie w nas stopień wrażliwości do naszego własnego egoistycznego zła.

I wtedy zaczniemy postrzegać to nawet w małych przejawach, i rozumieć, dlaczego nie udaje mi się to, czego chcę. Powodem jest to, że używam tu nadmiernie mój egoizm.

Nie będziemy już poruszać się naprzód za pomocą ciosów z tyłu, ale zaczniemy samodzielnie i świadomie uczestniczyć w tym ruchu.

Z rozmowy  na temat integralnej edukacji 12.11.2011


Właściwa edukacja jest konieczna dla wszystkich

Opinia (N. Gallagher, brytyjski muzyk i wokalista z zespołu Oasis): Za masowe zamieszki w Anglii są odpowiedzialne brutalne gry i programy telewizyjne zawierające przemoc.

Z tego powodu ludzie przyzwyczaili się do przemocy, uodpornili się na to, ponieważ widzą przemoc wszędzie.

Mój komentarz: Jest konieczna globalna i integralna edukacja. Edukacja ta powinna rozwijać w dziecku, w zależności od jego wieku,  modele integralnego zachowania w społeczeństwie, a mianowicie pod wpływem właściwych gier i programów. To samo dotyczy również edukacji dorosłych. Szczególnie media powinny odgrywać główną rolę w transformacji społeczeństwa z egoistycznej przeszłości w integralną przyszłość.