Komentarz: Ta informacja jest zaczerpnięta z Internetu. Pewnego wieczoru Winston Churchill i jego żona postanowili wybrać się na spacer po Londynie. Gdy przechodzili przez jeden z zacisznych dziedzińców, podszedł do nich woźny. Ku zaskoczeniu premiera-ministra woźny rozpoczął rozmowę nie z nim, ale z jego żoną.
Po tej rozmowie Churchill zapytał żonę: „Dlaczego ten dozorca rozmawiał z tobą z takim zainteresowaniem?” Żona odpowiedziała mu, że gdy była nastolatką, to był w niej szaleńczo zakochany. Premier Churchill powiedział: „Widzisz, gdybyś wyszła za niego za mąż, byłabyś teraz żoną woźnego”. Żona Churchilla odpowiedziała: „Nie, gdybym za niego wyszła, zostałby premierem”.
Pojawia się więc odwieczne pytanie: kto, kogo tworzy? Jak to mówią, za każdym mężczyzną, który odniósł sukces, stoi kobieta. Czy jest w tym duchowy korzeń czy nie?
Odpowiedź: Tak, w większości przypadków.
Pytanie: Czyli w większości przypadków sam nie mogę odnieść sukcesu, musi mnie cały czas popychać żona?
Odpowiedź: To bardzo wiele znaczy. Mężczyzna bez wsparcia kobiety jest jak krzew lub drzewo na wietrze.
Pytanie: A co w tym jest szczególnego?
Odpowiedź: Chociaż kobieta nie może nic zrobić, ale kiedy naciska na mężczyznę, wspiera go w taki sposób.
Pytanie: Ale przecież nie mówi mu: „Będziesz premierem. Chcę, żebyś był premierem”? A może mówi to wewnętrznie?
Odpowiedź: Być może mówi. Ale tego właśnie mężczyzna potrzebuje.
Pytanie: Czyli cały czas potrzebujemy sugestii?
Odpowiedź: Tak. Bez silnej kobiety obok siebie, mężczyzna jest bezsilny.
Pytanie: Czy jest w tym jakiś duchowy korzeń?
Odpowiedź: Oczywiście! Dlatego że razem tworzą jedną, wspólną całość. Ta kobieca część, pragnienie otrzymywania, zmusza mężczyznę do właściwej pracy.
Pytanie: To znaczy, wewnętrzna żeńska myśl jest taka, oby kobiety się nie obraziły: „Musisz mnie napełnić”?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: A napełnić mnie możesz swoją władzą i tak dalej? I kobieta go popycha?
Odpowiedź: Oczywiście. Widzisz, nawet Churchill zgodził się z tym. ☺
Pytanie: ☺ Nie tylko Churchill, widzimy z historii, że tak się wydarzyło. Za każdym sławnym mężczyzną stała jakaś delikatna, nawet cicha kobieta. A czy Sara tak samo wpływała na Abrahama? Czy jednak między nimi był inny układ?
Odpowiedź: Stwórca powiedział do Abrahama: „Słuchaj, co ci mówi Sara”. Tak więc najwyraźniej tam było jeszcze mocniej.
Pytanie: Jak my, mężczyźni, powinniśmy się zachować w takiej sytuacji? Podporządkować się, czy stawiać opór? Czy wręcz odwrotnie, jeśli kobieta mnie pokieruje? Jak powinno zatem wyglądać rodzinne tango w takim przypadku, jeśli wiemy, że to się dzieje?
Odpowiedź: Musi istnieć wzajemne wsparcie. Mąż powinien zabezpieczyć żonę materialnie, żona powinna wspierać męża duchowo.
Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”
Kategorie: Duchowość kobiety, Mężczyzna i kobieta, Wiadomości