Beznadziejni romantycy czy realiści

laitman 2011-11-27_1709_wGdy zwracamy się do szerokiej publiczności, nie spekulujemy, ale przekazujemy fakty o integralnym świecie – o jedynym systemie, który zżerany jest przez raka o nazwie egoizm. Świat, tak jak ciało potrzebuje pewnego balansu, jest to oznaką zdrowia i spełnionego życia.

Słuchacze mają stać się dla nas partnerami, z którymi pracujemy razem nad przekazywanym im materiałem. Nie zaprzeczamy ich opinii, ale od początku zachęcamy do innego sposobu myślenia o świecie.

Przyglądamy się  światu razem z nimi i zastanawiamy się nad tym, jak on funkcjonuje. I wtedy zaczynamy rozumieć znacznie łatwiej, że  nasza przyszłościowa egzystencja może opierać się tylko na równowadze i że ktoś, kto odrzuca tę równowagę, osłabia i rujnuje cały system – aż umrze sam, podobnie do raka,  który zabija organizm, albo do ludzkości, która niszczy naturę.

Ludzie nie wiedzą, w jaki sposób mogą przeżyć swoje życie inaczej i zgadzamy się z nimi, że w gruncie rzeczy jak do tej pory nie widać żadnego wyjścia. Niemniej jednak, jako przykład podajemy im idealne, uniwersalne prawo równowagi, bo świat zbliża się ku katastrofie.

W istocie nie próbujemy nawet rozmawiać z nimi o jedności, ale o obecnej sytuacji: dzisiaj żyjemy w pewnej „sferze“ podlegającej prawu równowagi, ale my nie odpowiadamy temu prawu.

Z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz większymi egoistami i nawet u własnych dzieci obserwujemy tę nieubłaganą tendencję. Dlatego też  nasze problemy stają się znacznie ostrzejsze jak przy rozwoju rakowej metastazy. Ostatecznie pokazujemy fakty i nic więcej. A jeśli fakty te zostają ujawniane w małych dawkach, wówczas ludzie będą w stanie je sobie przyswoić i zgodzić się z nami.

Jest to pierwszy etap wyjaśnienia: jakbym towarzyszył moim słuchaczom na drodze początkowego poznania, świadomości i w ten sposób jednoczymy się coraz bardziej.

Przyglądamy się wspólnie na świat i na kryzys we wszystkich aspektach, który przeżywa obecnie swiat. W rzeczywistości ludzkość znajduje się w tragicznej sytuacji, chociaż jeszcze tego nie postrzega.

Nawet w pojedynczej rodzinie nie jest łatwo rozwikłać zepsute relacje, a w skali światowej nikt już nie marzy o rozplątaniu wspólnego kłębka ludzkości. Chociaż w ideale świat potrzebuje jedności, widzimy dzisiaj jeszcze wyraźniej, że jedność – to marzenie romantyków albo głupców.

Wszystko się zgadza, bo w swojej naturze jesteśmy przeciwstawni zewnętrznej naturze i  dlatego w zasadzie skazani na wymarcie. Tak naprawdę w iluzji  życia, zbliżamy się z sekundy na sekundę do śmierci. Więc może powinniśmy zgodzić się z tym i żyć spokojnie do końca naszych dni, zakotwiczyć nową filozofię w społeczeństwie, nowe spojrzenie na wydarzenia i pogodzić sie z tym? Dzisiaj nawet ludzie nie chcą mieć dzieci – wiec czy nasze pokolenie będzie ostatnim?

I tutaj pozostawiamy ludziom “tylne drzwi”, niewykorzystaną możliwość.W zewnętrznej integralnej naturze działa specjalna siła i jeśli wszyscy razem, z grupą w jakiś sposób upodobnimy się do niej, to w tej grupie manifestuje się coś od natury – jej integralny potencjał. I wtedy nasza grupa łączy sie z naturą w jedną całość i wszystko na zewnątrz i wewnątrz dosłownie wypełnia się tą integralną  siłą.

Ponieważ ostatecznie wszystkie dolegliwości, wszystkie problemy są spowodowane przez ogromną  różnicę ( Δ ) między nami a naturą. Jeśli wyeliminujemy tę różnicę, to nie tylko osiągniemy wyzwolenie, ale staniemy się wieczni i doskonali, jak cała natura. Nawet fizycy potwierdzają, że jest to możliwe.  A kluczem do tego jest, aby grupa w swoich właściwościach (forma1) upodobniła się do natury ( forma2 ). Ponieważ zbliżając się do siebie, stajemy się takimi, jak ona.

W jaki sposób można zrównać pierwszą formę z drugą? Jak zbliżyć się? „Bardzo prosto, chodźcie spróbujemy przeprowadzić warsztaty i wtedy to poczujemy”.  Najważniejsze, aby pytania i dyskusje pomagały ludziom się zbliżyć, doprowadzały ich  do  ogólnego nastroju, a nie do sporów.

I wtedy nagle obejmie ich ciepło wspólnoty, połączenie ogólnego uczucia, wokół którego zaczną się między sobą jednoczyć. Potrwa to 20-30 minut i przenikną oni nowym duchem, odczuwając siebie na tej samej częstotliwości. Będzie to dla nich pierwszy przykład tego, co można znaleźć w zjednoczeniu. Siła ta zawarta jest w naturze, ale żeby ją zaktywować, należy się zjednoczyć, i wtedy naprawi ona u każdego z nas wszystkie wady i problemy w każdej dziedzinie naszego życia .

W jaki sposób? O tym dowiemy się w następnej lekcji.

Z lekcji do artykułu „Jedno przykazanie”, 22.09.2013