Artykuły z kategorii

Laska w ręku Mojżesza

каббалист Михаэль Лайтман Więź w grupie – to ręka Mojżesza trzymająca laskę. Jeśli chcemy rozwijać się w duchowym, to poprzez nasze zjednoczenie tworzymy obraz Mojżesza, idącego przed nami. Mojżesz jest zdolny nas poprowadzić, choć urodził się z ojca i matki Żydów (jehudi), to jest dążący do jedności (ihud), do poszukiwania Stwórcy, chociaż dorastał w domu Faraona.

Jego punkt przynależy do Biny, ponieważ wychował się w Malchut, u króla Egiptu. Dlatego Mojżesz posiada obie te właściwości i kiedy dorósł, był w stanie poprowadzić tych, którzy chcieli wyjść z Egiptu i wyprowadził ich za sobą.

Każdy w grupie zobowiązany jest do przebudzenia właściwości Mojżesza, które stoją na czele wszystkich innych właściwości człowieka i prowadzą go do zjednoczenia w dziesiątce. Tym zjednoczeniem budujemy wspólny dla nas wszystkich obraz Mojżesza, wyciągający (moszech) nas stąd do celu stworzenia, do końca naprawy, do połączenia się ze Stwórcą. W przeciwnym razie nie będziemy mogli wydostać się z naszej natury, z Egiptu.

W lasce należy rozdzielić dwie formy użytkowania. Kiedy laskę rzucają na ziemię, ona zamienia się w węża, a kiedy ja podnoszą, ona staje się laską, która prowadzi nas do sukcesu. Wszystko zależy od człowieka, a w samej lasce nie ma świętości. Ona po prostu symbolizuje stosunek człowieka do życia, oddania grupie i celowi.

Jeśli podnosimy ważność grupy i celu, wszystkich środków, które prowadzą nas do połączenia się ze Stwórcą ponad nami samymi, własnym zwierzęcym egoizmem, to zamienia się to w laskę. Laska nie istnieje sama w sobie, musimy ją w sobie ukształtować, aby forma naszego stosunku do połączenia między nami i celu życia mogła zostać nazywana laską.

Z lekcji według artykułu nr 59 z Księgi „Szamati”, 16.11.2021


Bardzo prosto o świecie duchowym

каббалист Михаэль Лайтман Często mnie pytają: czym jest świat duchowy, jak można go sobie wyobrazić? To jest bardzo proste. Ten świat – to nasze wewnętrzne odczucie, w którym wydaje nam się, że coś dzieje się na zewnątrz.

Ale tak naprawdę wszystko, co się dzieje, począwszy od ogromnego Wszechświata ze wszystkimi gwiazdami i do tego, co dzieje się na powierzchni kuli ziemskiej w nieożywionej naturze, roślinnym i zwierzęcym świecie oraz z ludźmi – wszystko to przedstawia mi się w moim pragnieniu rozkoszowania się. A jeśli bym mógł wyłączyć moje egoistyczne pragnienie, to nie czułbym ani siebie, ani zewnętrznego świata.

I cały ten obraz, który odkrywa mi się w moim pragnieniu czerpania przyjemności w jego pierwotnej postaci, stworzonej przez Stwórcę, bez mojej pracy i korektur, a tylko w wyniku pobudzenia z góry – nazywa się „tym światem”. Oczywiście cały czas odczuwamy zmiany, ale są to zmiany wewnątrz naszego pragnienia. I dlatego wydaje się nam, że świat się porusza. A w rzeczywistości nic się nie porusza, a po prostu zmienia się nasze wrażenie w pragnieniu otrzymywania przyjemności, tak jak zmienia się pragnienie.

Ale w przypadku świata duchowego tak nie jest. W świecie duchowym jestem nie tylko pod wrażeniem wyższego wpływu, ale jednocześnie i sam działam. Jeśli cały ten świat jest konsekwencją działania Wyższej Siły, to świat duchowy jest już wynikiem interakcji, związku między moim działaniem i działaniem Stwórcy. I im bardziej odpowiadam Stwórcy, tym bardziej odkrywam świat duchowy jako miarę mojego podobieństwa do Wyższej Siły.

Z lekcji według artykułu nr 59 z Księgi „Szamati”, 16.11.2021