Artykuły z kategorii

Odkrycie Ari dla ludzkości

каббалист Михаэль Лайтман Są ludzie, którzy ze swej natury domagają się połączenia z Wyższym. Opowiadają potem i wyjaśniają nam, z kim jesteśmy w związku, kto nami zarządza i kim w rzeczywistości jesteśmy. Takich ludzi było w historii wielu, wśród nich byli tacy, którzy zostawili nam środki do nawiązania połączenia z Wyższą Siłą. Pamiętamy o tych ludziach, szanujemy i studiujemy ich dzieła.

Ogromny wkład w to wniósł człowiek, którego nazywali Ari, Izaak Luria Aszkenazi. Żył w XVI wieku, wcześniej zmieniło się już wiele pokoleń kabalistów, począwszy od Adama Riszon do Abrahama, Izaaka i Jakuba. Za każdym z tych imion kryje się cała szkoła kabalistyczna dla duchowego rozwoju człowieka.

Ari ma ogromne znaczenie w rozwoju Kabały. Dzisiaj jest dzień jego pamięci i jeśli pamiętamy o nim i studiujemy jego dzieła, to otrzymujemy możliwość połączenia się z tą szczególną duszą, jakiej nie było jeszcze w całej ludzkości.

Ta dusza odgrywa bardzo szczególną rolę w systemie Adama Riszon, ponieważ wniosła tak ogromny wkład w jego naprawę, z którym nikt nie może się zrównać.

Jeśli chcemy nawiązać kontakt z Ari, to musimy związać się z zasadami nauki Kabały, których nauczał swoich uczniów, tzn. powinniśmy w całej pełni wypełniać zasadę miłości do bliźniego jak siebie samego.

Odkrycie Ari dla ludzkości można porównać pod względem ważności z otrzymaniem Tory od Mojżesza. Przecież nie rozumiemy i nie wiemy jak interpretować Torę. Ari zrobił jeszcze jeden krok naprzód, wyjaśniając nam, czym jest wewnętrzna istota Tory, dlaczego i w jaki sposób należy ją wypełniać, czyli poprzez nasze zjednoczenie, dzięki któremu łączą się wszystkie części stworzenia.

Stworzenie zostało celowo rozbite, abyśmy mogli zebrać i poprzez swoje wysiłki doprowadzić do naprawy, w taki sposób osiągając wewnętrzną siłę, która jednoczy wszystko, Stwórcę.

Z samej Tory nie bylibyśmy w stanie tego zrozumieć. Ale po tym, jak pokolenie za pokoleniem upadało coraz niżej po zburzeniu Pierwszej i Drugiej Świątyni, i zbliżając się do ostatniego etapu dwóch tysięcy lat wygnania, w XVI wieku nadszedł czas ujawnienia ludzkości metody naprawy. Wtedy odkrywa się dusza Ari, aby wyjaśnić nam, jak wyższy system wpływa na nas i co zgodnie z nim powinniśmy zrobić.

Ari dał nam jasne, uogólnione, systematyczne wyjaśnienie tego, gdzie znajdujemy się, jaka siła zarządza nami z góry i jak powinniśmy zgodnie z tym postępować z dołu, na czym polega nasz cel.

Z lekcji na temat „Dzień pamięci Ari”, 14.07.2021


Nowy poziom nacisku

Nasz naród został ustanowiony na podstawie wzajemnej odpowiedzialności i miłości do innych.

Operacja „Strażnik Murów” może wydawać się kolejną rundą w pozornie niekończącej się kampanii pomiędzy Izraelczykami i Palestyńczykami, ale tak nie jest. Wszystko wskazuje na to, że jest to początek nowego poziomu nacisku na Izrael i Żydów na całym świecie, takiego, który zmusi nas do głębszej refleksji nad powodem naszej obecności tutaj w Izraelu, a także w ogóle nad istnieniem naszego narodu.

Antysemityzm nie jest już zarezerwowany wyłącznie dla Republikanów czy Demokratów, dla Europy czy USA. Jest wszechobecny, a Żydzi na całym świecie zaczynają odczuwać, że nie ma od niego ucieczki. To jest pozytywna rzecz w tym wszystkim: jest to wyraźnie wszechobecne, naturalne zjawisko, którego nie możemy uniknąć. Z dnia na dzień ludzkość jest dzielona w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy: Żydzi po jednej stronie, a wszyscy inni po drugiej. Ci po stronie żydowskiej czują rosnącą presję ze strony nasilającej się nienawiści świata, podczas gdy wszyscy inni są nakłaniani do nienawiści w kierunku Żydów.

W pewnym sensie przypomina to sytuację Abrahama, który zaczął mówić o potrzebie zjednoczenia i wzniesienia się ponad ego w swojej ojczyźnie, Babilonie, i znalazł się w konflikcie z prawie wszystkimi, w tym z królem, a nawet z własnym ojcem, Terą, który popierał wepchnięcie „niesfornego” syna do pieca.

To nie jest bezkrytyczna presja. Narody naciskają na Izrael i Żydów, aby zmienili swoje zachowanie. Samo żądanie jest słuszne, ale nie rozumiejąc natury zmiany, Żydzi odczuwają je jako arbitralną nienawiść, a nie wezwanie do konkretnej naprawy. Jeśli tak dalej pójdzie, sytuacja na całym świecie eskaluje to do podjęcia próby ostatecznego unicestwienia Żydów. W rzeczywistości jedynym powodem, dla którego to się jeszcze nie stało, jest to, że nasze powołanie wymaga naszej obecności, aby mogło się dokonać. Ale jeśli będziemy się od tego uchylać przez dłuższy czas, nic nam nie pomoże, tak jak przyszedł moment, w którym już nic nie mogło pomóc europejskiemu żydostwu w latach czterdziestych.

W miarę jak świat staje się coraz bardziej walczący, ludzie czują, że źródłem agresji są Żydzi. Nawet jeśli Żydzi tego nie czują, to czują to narody i mówią o tym bardzo otwarcie. Zaprzeczanie temu nie pomoże, ponieważ to właśnie czują, a rozum nigdy nie pokona emocji. Oni kupią każdy pretekst i nie będzie sposobu, aby przekonać ich, że jest inaczej, ponieważ będą mieli rację: to my jesteśmy przyczyną ich nieszczęść.

Starożytne zobowiązanie narodu izraelskiego do niesienia jedności światu, do dawania przykładu wprowadzania w życie „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, od momentu nadania, nigdy nie zostało odwołane. Tak jak wtedy, tak i teraz, naród izraelski jest punktem centralnym ludzkości. Byliśmy i jesteśmy dostarczycielami wierzeń, ideologii i idei, które napędzają ewolucję ludzkości, i nie możemy się z tego wycofać. Ale jedyną rzeczą, której świat teraz potrzebuje jest jedność i solidarność. Wszystko inne jest pod dostatkiem, ale zero troski i wzajemnej odpowiedzialności. Nasz naród, który powstał na bazie wzajemnej odpowiedzialności i miłości bliźniego, i z którego całe narody czerpały swoje społeczne ideały i moralność, musi ożywić zaangażowanie w swoje zadanie, ustanowić wewnętrzną jedność i stać się przykładem, którego wszyscy oczekują.

Musimy zrozumieć, że nasz konflikt z Arabami nie jest tak naprawdę konfliktem z Arabami, ale z całą ludzkością. Dlatego właśnie cały świat stoi po stronie Hamasu, dedykowanej, oficjalnie ogłoszonej organizacji terrorystycznej. Fakt, że ludzkość jest po stronie terrorystów wskazuje, że jedyną rzeczą, która w oczach świata jest gorsza od terrorystów, jedyną rzeczą, która wyrządza więcej krzywdy niż ludobójcza organizacja, która używa dzieci jako żywych tarcz, jest naród żydowski.

Nawet jeśli nie potrafią tego wyartykułować, żądają od nas jedności. Jeśli się zjednoczymy, oni podniosą nas na swoich ramionach, jak w proroctwie Izajasza (49:22), ponieważ oni również będą w stanie wznieść się ponad swoje konflikty i ustanowić pokój na świecie. Jeśli się nie zjednoczymy, świat zjednoczy się przeciwko nam.

Źródło: https://bit.ly/3B7Xtuh