Artykuły z kategorii

Koronawirus i nowa ludzkość

Wybuch epidemii COVID-19 (koronawirusa) zupełnie nas zaskoczył. Początkowo większość świata nie przejmowała się nim, ponieważ problem ten dotyczył głównie Chin, a zachód patrzy na Chiny, jak na gigantyczna fabrykę. Następnie myśleliśmy, że jest to tylko nowy rodzaj grypy.

Kiedy wirus zaczął się rozprzestrzeniać, nie sądziliśmy, że dosięgnie naszego sąsiedztwa, miasta, kraju, więc kiedy rząd ustanowił obowiązkową kwarantannę dla ludzi wracających z zagranicy, zamknął cały przemysł rozrywkowy, odwołał sportowe wydarzenia, zamknął szkoły i uniwersytety myśleliśmy, że panikuje bez powodu.

Ale mamy już lepsze rozeznanie. Jeśli nie chcemy, aby w naszych krajach doszło do tego, co w Wuhan czy w Lombardii, powinniśmy stosować się do pewnych instrukcji.

Prawie pozytywna wiadomość

Wiadomość, którą niesie nam koronawirus może brzmieć niemal prawie pozytywnie: mówi nam „jesteśmy w tym razem”. To uniwersalne przesłanie dotyczące wzajemnej odpowiedzialności, gdzie środki powzięte przez jeden rząd mogą wpłynąć na każdą osobę na planecie. Tylko pomyśl, jak to się zaczęło. W listopadzie ktoś w Wuhan w Chinach ma nietypową grypę. Trzy miesiące później tysiące ludzi umiera, świat wariuje, setki milionów ludzi jest zamkniętych we własnych domach lub miastach. Rosja i OPEC ogłosiły wojnę naftową, a Stany Zjednoczone uważają, że obie chcą ją zdobyć, a wszystko z powodu tej jednej osoby z nietypową grypą.

W rzeczy samej wszyscy tkwimy w tym razem.

W nauce Kabały istnieje koncept nazywany „ostatnim pokoleniem”. Chodzi w nim o to, że kiedy społeczeństwo staje się do szpiku kości egoistyczne, pojawia się nowy paradygmat polegający na jedności i wzajemnej odpowiedzialności. Według księgi Zohar, fundamentalnej księgi kabalistycznej, właśnie zaczyna się ten proces.

Narodziny nowej ludzkości

Wprawdzie, jesteśmy w środku światowego kryzysu, ale słowo kryzys nie zasługuje na swoją złą reputację. W języku angielskim słowo kryzys oznacza „punkt zwrotny dla poprawy lub pogorszenia ostrej choroby lub gorączki” lub „emocjonalnie istotne wydarzenie lub radykalną zmianę statusu w życiu człowieka ”. Nie jest on więc koniecznie złą, ale z całą pewnością przełomową sytuacją.

Znaczenie słowa kryzys w języku hebrajskim jest jeszcze bardziej interesujące. Mashber, co po hebrajsku oznacza kryzys, to słowo które w starożytnym hebrajskim odnosi się do narodzin. Mashber było to specjalne krzesło, na którym brzemienna kobieta siedziała podczas porodu. Słowo Mashber oznacza otwarcie kanału rodnego tuż przed pojawieniem się noworodka na świecie.

W przypadku obecnego kryzysu, a właściwie obecnego procesu, który przechodzimy od kilku dziesięcioleci, możemy uznać, że tym nowo narodzonym dzieckiem jest nowa ludzkość. Różnica między teraz, a powiedzmy dziesięć lat temu, polega na tym, że znaczna część ludzkości zaczyna zdawać sobie sprawę, że wzajemna odpowiedzialność i współzależność, to nie tylko wymyślne słowa, których można użyć do udekorowania swoich postów w mediach społecznościowych; są bolesną prawdą, którą musimy brać pod uwagę w naszym codziennym życiu.

Wcześniej dla nikogo nie miało znaczenia, czy chcę pójść na dyskotekę lub do kina, aby oderwać się od obciążeń życiowych. W dzisiejszych czasach życie innych ludzi może zależeć od mojej decyzji, dosłownie! Nie można wyobrazić sobie większej wzajemnej zależności.

Chętni kontra niechętni do współpracy z rzeczywistością

Rzeczywistość wybrała za nas: wszyscy jesteśmy od siebie zależni. Możemy wybrać, jak się do tego odnieść. Podobnie jak kryzys, współzależność sama w sobie nie jest złą rzeczą. Wyobraź sobie, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy nie mieli nikogo, kto mógłby produkować nasze jedzenie, nikogo, kto mógłby produkować nasze samochody, i nikogo kto robiłby nasze ubrania, domy, urządzenia i gadżety, które tak lubimy. Jak wyglądałoby nasze życie? Problemem nie jest wzajemna zależność sama w sobie, lecz fakt, że staramy się wykorzystać ją dla własnej korzyści, a nie dla korzyści ogółu.

Problem pojawia sie wtedy, gdy egoistycznie wykorzystujemy naszą współzależność, wtedy rezultatem jest np: kryzys finansowy sprzed 12 lat, depresja, którą odczuwamy z powodu naszego niezadowolenia z życia, która następnie powoduje nadużywanie substancji przez dziesiątki tysięcy ludzi w samych Stanach Zjednoczonych, oraz obecna pandemia, która nikt jeszcze nie wie, jak się skończy.

Ale jeśli wykorzystamy naszą współzależność dla wspólnego dobra, z przyjemnością będziemy dzielić się naszymi najlepszymi umiejętnościami i wysiłkami w społeczeństwie, ponieważ wszyscy inni będą robić podobnie. Czy potrafisz sobie wyobrazić społeczeństwo, którego członkowie pracują dla wspólnego dobra? Czy potrafisz sobie wyobrazić smutek? Czy widzisz tam chorobę? Czy znajdziesz tam samotność? Czy w takiej społeczności będą przestępstwa, analfabetyzm lub narkotyki? Społeczność, która realizuje wzajemną odpowiedzialność, nigdy nie pozwoli, aby coś takiego się wydarzyło.

COVID-19 jest surowym nauczycielem. Ale jakkolwiek bolesne są jego lekcje, lepiej się do nich przyłóżmy, ponieważ są to lekcje naszego wzajemnego połączenia i wzajemnej odpowiedzialności, naszego nowego paradygmatu życia. Rzeczywistość już zdecydowała, że ​​teraz jest czas na narodziny nowej ludzkości; wybór należy do nas, albo pójdzie gładko i szczęśliwie, albo będziemy stawiać opór i tym samym domagać się dodatkowej „pomocy“ w narodzinach ze strony natury.

Źródło: https://bit.ly/3brvFUg


Równoważenie dwóch sił

W naturze gatunki jedzą się nawzajem po to, aby przeżyć, by utrzymać się przy życiu. Natomiast człowiek potrzebuje duchowego pokarmu, który wzbogaci jego spojrzenie na świat o niezbędne do szczęścia elementy. Z natury jest niezadowolony, gdy inni mają coś dobrego. Każdy chce być jedynym, który ma się dobrze.

Człowieka zżera zazdrość, pożądanie, próżność, nienawiść, żądza władzy, w sumie powstaje indywidualna negatywna siła. Jest negatywna, ponieważ prowadzi do konfrontacji lecz nie tak, jak w przypadku zwierząt, by przeżyć, ale aby odnieść korzyść kosztem drugiego.

Ta siła nie zna granic. Każdy chciałby zamienić w roboty pewną ilość ludzi, mieć nad nimi całkowitą kontrolę. „W przeciwnym razie, dlaczego istnieją, jeśli nie dla mnie? Pozwólcie im być w pełni posłusznymi i usługiwać mi, niech żyją tylko po to, aby mnie wychwalać i wywyższać ”. Wychodzi na to, że na najwyższym poziomie natury powstaje specjalne stworzenie, człowiek tego świata, z negatywną siłą rosnącą w środku.

Na niższych poziomach (nieożywiony, roślinny, zwierzęcy) siła dodatnia działa automatycznie wraz z negatywną siłą. Na poziomie człowieka potencjał niszczący rośnie z pokolenia na pokolenie.

Nasz egoizm nie ma granic. Egoizm jest gotów zlikwidować wszystkich, zniszczyć całą planetę a wraz z nią siebie. Ta negatywna siła działa celowo, aby nas rozdzielić.

Obraz świata pokazuje, że brakuje nam pozytywnej, równoważącej siły pochodzącej z połączenia, obdarzania innych.

Przede wszystkim poprawić musimy naszą postawę, nasze podejście, nasze serca zatrute całkowicie egoizmem. Konieczne jest dodanie dobrej części, aby poprawić nasz sposób myślenia, nasze kryteria, sposób patrzenia na świat i ludzi, wszystko co czujemy, wszystko co powoduje, że reagujemy.

Moje pragnienie, mój umysł i moje zmysły wymagają korekty, uzupełnienia, spełnienia do zachowania równowagi. Ten szalony „lewy mocny ster” nasza negatywna separacja, chcę zrównoważyć „prawym mocnym sterem” w kierunku pozytywnego połączenia. Nie możemy dopuszczać do utraty równowagi, jest ono niezbędna w systemie, w którym żyjemy. Przecież równowaga dwóch sił daje nam życie.


Moje myśli na Twitterze, 22.03.20

Rządy mimo wszystko będą musiały zapłacić każdemu obywatelowi pewną niewielką kwotę na przeżycie. Według Kabały musi być to związane z obowiązkowym dla wszystkich kursem wychowania-edukacyji, na temat nowego społeczeństwa i jego zasad-praw.

@Michael_Laitman


Koronawirus i wartość życia

W Ameryce Łacińskiej rok 2019 był rekordowy dla Gorączki Denga. Ok 3 miliony ludzi zostało zarażonych i 1500 z nich zmarło. Każdego roku ta choroba zbiera, co raz to większe żniwo, jednak poza Ameryką Łacińską wiadmość ta nie została szeroko rozpowszchniona? Dlaczego? Ponieważ mówimy tu o Ameryce Południowej a w oczach Zachodu życie ludzi z Ameryki Łacińskiej jest warte mniej, niż życie Europejczyka, czy mieszkańca Ameryki Północnej. Jeśli w zachodnim świecie życie ludzi z Ameryki Łacińskiej cenilibyśmy na równi z naszym, media poświeciłyby temu podwójną uwagę.

Również i koronawirus wzbudzał niewielkie zainteresowanie, kiedy pozostawał, jako wewnętrzny problem Chin. Czy bylibyśmy równie zaniepokojeni, jeśli wirus zabiłby powiedzmy 100 tyś. obywateli Chin i nie wyemigrował do innych krajów? Odpowiedź nie dotyczy liczby a tożsamości osób narażonych.

Przywykliśmy myśleć o nas samych, jako o odpowiedzialnych i moralnych ludziach, jednak COVID-19 ukazuje naszą prawdziwa naturę: samolubną do szpiku kości. Dlatego właśnie świat zaczął panikować przed koronawirusem dopiero wtedy, gdy zaczął rozprzestrzeniać się poza Chiny; to właśnie jest smutna rzeczywistość naszego życia.

Dwie lekcje od wirusa

Póki co, koronawirus udzielił nam dwóch bardzo istotnych lekcji:

1) w oczach natury wszyscy jesteśmy równi. Nieważne, czy jesteś biedny, czy bogaty, czy jesteś panem, czy służącym, dla tego małego wirusa to jest bez znaczenia; natura uderzy cię tak samo.

2) Wszyscy jesteśmy od siebie zależni. Przekazujemy zarazki jedna osoba drugiej, a nieodpowiedzialne zachowanie jednej osoby, nawet jeśli przypadkowe, może kosztować życie innych ludzi, a wielu innym zadać ból i cierpienie.

To czego wirus nas nie uczy, to jak zamienić tą negatywną współzależność w pozytywną. Tego będziemy musieli nauczyć się sami, podejmując wysiłki ukierunkowane na zbudowanie nowego paradygmatu życia. Jeśli skierujemy wysiłki na polepszanie życia każdego a nie tylko naszego własnego i często kosztem innych, przekształcimy nasze środowisko społeczne i ekologiczne.

Pandemia jest dla nas okazją, by spojrzeć na siebie samych z zupełnie innej perspektywy. Pozwoli postrzegać sukces, nie jako triumf nad innymi, ale jako wzmocnienie społeczeństwa, jako całości. Prawdą jest, że jest to niezgodne z nasza naturą, ale w dzisiejszych czasach nawet natura jest przeciwko nam, więc będzie lepiej, jeśli zaczniemy myśleć poza wyuczonymi schematami. Jeśli nie zmienimy sposobu naszego myślenia, rzeczywistość zrobi to za nas i to w bardziej bolesny sposób.

Koronawirus jest wstępem do szeregu prób, które spadną na ludzkość dopóki nie staniemy się wzajemnie odpowiedzialni na poziomie społecznym i ekologicznym. Nie trzeba wiele czasu, aby zobaczyć, że wirus jest okazją do naszego wspólnego rozważania na ten temat. Zwróćmy uwagę na to, jak Chiny zareagowały na początku wybuchu epidemii, zachowując się jakby nie było to niczym poważnym i zobaczmy, jakie podjęli kroki, aby spowolnić jego roznoszenie – objęli wszystkich kwarantanną i przyniosło to pożądany efekt. Spójrzmy natomiast jak Włochy zignorowały zagrożenie i do jakich katastrofalnych skutków to doprowadziło.

Teraz obowiązkowo musimy podnieść ważność wzajemnej odpowiedzialnośi na zupełnie nowy poziom, aby móc zbierać owoce tego wysiłku. Możemy zrobić dużo więcej, niż ochronić społeczeństwo od wirusa. Możemy wyleczyć je z alienacji, samotności i depresji, które pojawiły się w społeczeństwie na długo przed wirusem. Wszystko sprowadza się tylko do zaakceptowania, że jesteśmy za siebie wzajemnie odpowiedzialni.

Doceniać różnice

Jeśli zaakceptujemy wzajemną odpowiedzialność nauczymy się doceniać różnice znajdujące się w każdym z nas. Nasze unikalne charaktery przestaną nas od siebie oddzielać, przeciwnie połączą nas i dadzą możliwość stworzenia takiego społeczeństwa, którego nie mielibyśmy okazji stworzyć w innych warunkach.

Kwestie rasowe lub równość płci wygaśnie, ponieważ każda osoba będzie bezcenna. Jak możesz ocenić osobę, która ma wyjątkowe cechy, których nikt inny nie ma, i która jest gotowa i chętnie wykorzysta te cechy, aby przynieść korzyści całemu społeczeństwu?

Czy będzie miało znaczenie, czy osoba ta pochodzi z Ameryki Łacińskiej, Chin czy Niemiec? Czy będzie miało znaczenie, czy osoba ta jest dobrze wykształcona, bogata czy biedna, czarna, biała lub żółta? Nic z tego nie będzie miało znaczenia. Liczy się tylko to, że osoba ta będzie miała bezcenną zdolność obdarzania. Tak wygląda rzeczywistość ludzi żyjących we wzajemnej odpowiedzialności.

Źródło: https://bit.ly/2Jigkck


Era Koronawirusa – czas zwolnić i przemyśleć nasze Życie

Wkroczyliśmy w nową historyczną epokę, w której musimy zatrzymać się i zastanowić nad tym, jak i dlaczego żyjemy.

Zanim koronawirus stał się ogólnoświatowym zjawiskiem, globalnie byliśmy w bardzo niebezpiecznym stanie.

Czułem dzwony bijące na alarm, gdy ogólne napięcie i niepokój osiągały najwyższy poziom. Niezależnie od tego, czy chodziło o budzące postrach, rosnące światowe zadłużenie, napięte stosunki międzynarodowe, czy też ogromne ilości zanieczyszczeń wśród wielu innych problemów o charakterze osobistym, społecznym, globalnym i ekologicznym. Czułem, że zmierzamy w kierunku kolejnej światowej wojny.

W taki czy inny sposób, wszystkie nasze nieprawidłowe relacje konkurencyjno-egoistyczne, które ustanowiliśmy na całej planecie, musiały się uspokoić.

Wkroczyliśmy w nową epokę historyczną, w której musimy zatrzymać się i zastanowić nad tym, jak i dlaczego żyjemy”.

– Michael Laitman

Wtedy nagle, pozornie znikąd pojawił się koronawirus. Wypłynął w bardzo groźnym czasie, kiedy wszystkie globalne napięcia miały się załamać.

Dlatego cieszę się, że sprawy potoczyły się tak, jak na razie, i że nie rozwinęły się w dużo gorsze.

Oprócz tego, ponad wszystkimi teoriami rozwodzącymi się nad przyczyną koronawirusa, nadrzędna siła natury prowadzi wszystkich i wszystko w bardzo precyzyjny i troskliwy sposób. Innymi słowy, natura sama bardzo dokładnie zorganizowała nasze wyjście z tego strasznego stanu, z jakim mieliśmy do czynienia.

My, ludzkość zapędziliśmy się w ślepy zaułek. Następnie, w sposób płynny bez żadnego wyboru z naszej strony, natura zorganizowała nowy stan i wyjście z zaplątania.

I tak właśnie dzisiaj wielu z nas siedzi w domu, nie mając nic do roboty. Sztuczne i nieistotne rzeczy, którymi się zajmowaliśmy znikają z naszej codzienności, gdyż coraz częściej nie czujemy już potrzeby ich używania.

Jeśli chodzi o nasze życie, a także życie naszych dzieci i wnuków, mądrze byłoby stworzyć nowe departamenty i zespoły, zarówno na szczeblu rządowym, jak i społecznym, które będą się zajmować tworzeniem atmosfery wzajemnego wsparcia dla społeczeństwa. W ten sposób wszyscy przetrwamy ten wyjątkowy, nowy etap naszego rozwoju, dopóki nie przyzwyczaimy się do nowego życia.

Mam nadzieję, że po tym kryzysie wszystkie supermocarstwa, które budowały swoją potęgę i rozpościerały macki na całym świecie – jeden finansowo, drugi militarnie, kolejny przemysłowo itd. – kraje takie jak Chiny, Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Rosja, Iran i inne, odzyskają spokój i przywrócą balans. Mam również nadzieję, że ludzie uspokoją się z tym całym szałem nieustannych podróży.

Jestem pewien, że będziemy świadkami takich zjawisk, jak tylko rozpocznie się faza wyjścia z epoki koronawirusa.

Wyobrażam sobie nowy świat, w którym będziemy coraz to więcej i więcej uwalniać w sobie miejsca, w naszych umysłach i sercach, aby zastanowić się, dlaczego żyjemy, jaki jest sens życia, i aby położyć kres pogoni za własnym ogonem.

Dopóki nie uderzył w nas koronawirus, byliśmy jak małe dzieci biegające z kąta w kąt.

Od teraz to wszystko się zmieni.

Staliśmy się bardziej dojrzali a natura, jak zdyscyplinowany rodzic wskazuje na nas palcem i mówi nam: „Wystarczy! Siadajcie i zastanówcie się nad tym, co robicie!”

Wkroczyliśmy w nową epokę historyczną, w której musimy się zatrzymać i zastanowić nad tym, jak i dlaczego żyjemy, musimy ochłonąć. Po nabraniu cierpliwości powinniśmy pójść naprzód z większą autorefleksją, doświadczeniem i wiedzą o tym, jak żyć w bardziej zrównoważony sposób w relacjach między nami i naturą.

– Opublikowano 18 marca 2020 r.

Źródło: https://bit.ly/3bo406A


Prognoza rozwoju epidemii koronawirusa

каббалист Михаэль Лайтман Jakie są przewidywania w związku z rozwojem epidemii koronawirusa, czy rozprzestrzeni się dalej na cały świat, czy będzie można go zatrzymać? Tutaj istnieje kilka poziomów ochrony. 

Przede wszystkim zależy to od rozpowszechniania nauki Kabały, od tego, czy ludzie usłyszą przynajmniej o równowadze i harmonii świata, o właściwych połączeniach w ludzkim społeczeństwie, o tym, że natura nas do tego zobowiązuje, a nasze niedopasowanie do praw natury rodzi te wszystkie wirusy. Należy to wyjaśnić i rozpowszechnić za pośrednictwem wszystkich sieci społecznościowych. Wszystko jest w naszych rękach. 

Nie należy bać się, że jesteś mały i nic od ciebie nie zależy. Naszym zadaniem jest wykonywanie naszej pracy – wyjaśniając, że natura ukierunkowuje nas na swój cel i musimy zacząć zgodnie z nim działać. Nie możemy uwolnić się od koronawirusa – jeśli nie on, to pojawią się inne. Epoka końca korekty, to czas wzmożonych ciosów. 

Kabała uczy, że najlepszym lekarstwem na wirusa jest połączenie między ludźmi. Ale ludzkość znalazła inny, przeciwny środek przeciwko epidemii: izolację, aby nie zarażać się jeden od drugiego. Wydaje się, że istnieje tu sprzeczność, jednak nie: zjednoczenie w takich warunkach wyraża się w izolacji. 

Troska o innych przy takiej epidemii wyraża się w separacji, izolacji. Moja miłość do bliźniego przejawia się w tym, jak daleko fizycznie znajduję się od innych. Dzięki temu zbliżam się do nich wewnętrznie, serdecznie, ponieważ martwię się o nich i dlatego fizycznie się oddalam. W tym wypadku moje oddalenie będzie akurat połączeniem. 

Z lekcji według artykułu „Pokój”, 05.03.2020 


Moje myśli na Twitterze, 17.03.2020

Francja rozmieszcza wojsko w miastach, aby zapewnić całkowitą kontrolę nad kwarantanną. Było wielu protestujących, ciągle te same żółte kamizelki, dlatego wprowadzono ograniczenia dotyczące przemieszczania się ludzi do lekarza lub po artykuły spożywcze, wyprowadzono armię, aby chronić porządek, ponieważ policja nie radziła sobie.

Ze względu na zagrożenie koronawirusowe, UE zamyka granice, odwołuje imprezy masowe, zamyka szkoły i uniwersytety oraz ogranicza przemieszczanie ludności. Każdy liczy na siebie, wszyscy postanowili odizolować się od siebie nawzajem, ograniczyć kontakty do minimum. Głównym środkiem ochronnym pozostaje izolacja. Zasłona!

Zadajmy sobie pytanie: dlaczego wszystkie rządy świata nakładają tak nieproporcjonalne ograniczenia na komunikację ludzi, zamykają przedsiębiorstwa, podważają gospodarki swoich krajów, przy czym robią to z łatwością…?

Wirus, podobnie jak wszystkie problemy ludzkości, idzie w parze z antysemityzmem, ponieważ wszystkie one są lekarstwem na pozbycie się powszechnego egoizmu, który jest korygowany tylko poprzez Wyższe Światło, które tylko naród Izraela może przyciągnąć na ten świat od Stwórcy, jedynej siły świata.

UE zamknie u siebie granice. Wirus, który w rzeczywistości jest lekarstwem od egoizmu, zmusi nas do przyjęcia fizycznych form życia, które przedstawia nasz egoizm, tzn. formę wzajemnego oddalenia, odrzucenia, a może nawet wzajemnego unicestwienia – jeśli nie zaczniemy z nim walki.

Jeśli koronawirus zniknie w ciągu kilku miesięcy, to świat dojdzie do siebie. Ale jeśli przeciągnie się, to wszystkie kraje będą musiały się zjednoczyć, po to aby przetrwać, zapominając o wszystkich ego-kalkulacjach. Być może w taki sposób ludzkość w obliczu zagłady w wyniku egoizmu, zgodzi się zmienić swoje złe zachowanie, przekształcając na dobre połączenie…?!

@Michael_Laitman


Kiedy koronawirus zniknie?

каббалист Михаэль Лайтман Jaka jest przyczyna rozprzestrzeniania się koronawirusa? Musimy zrozumieć, że jest to reakcja natury. Natura zobowiązuje nas do uświadomienia sobie, że znajdujemy się w integralnym systemie.

Jeśli nie wypełniamy praw tego integralnego systemu, jego podstawowego prawa wzajemnego poręczenia, które wiąże razem wszystkie części systemu, to wówczas system odpowiada ciosami.

Na razie to tylko jeszcze początek epidemii koronawirusa i konieczne jest postrzeganie tego i innych wirusów, które jeszcze ujawnią się, jako sygnał naszego nieprawidłowego wzajemnego połączenia.

Powinniśmy wiedzieć, że istniejemy w integralnym systemie natury, w którym wszystkie części są ze sobą wzajemnie połączone, i w całym systemie istnieje tylko jeden szkodnik – jest nim człowiek. Musimy naprawić siebie, ponieważ natura i tak zmusi nas do tego, aby ulepszyć wzajemne relacje między nami, dopóki nie staną się tak dobre, że wirus zniknie.

Z programu TV na temat koronawirusa, 11.03.2020


Moje myśli na Twitterze, 16.03.20, cz. 2

Epidemia koronawirusa rozpoczęła stan globalnej rewolucji. Mikroskopijny wirus dogłębnie niszczy nasze potężne i niewzruszone struktury! Państwa zamykają granice. Cały świat ukrywa się po domach i zamyka na klucz. Wróg przejawia się na niedostępnym poziomie… 

Jeden maleńki wirus niszczy zyskowne więzi, które zostały zbudowane między nami, aby zarabiać pieniądze na innych, wykorzystywać, konkurować między sobą, dlatego natura stara się przywrócić właściwą równowagę i przeciwstawia się naszej ego-naturze, która chce wykorzystywać wszystkich… 

Przy całym wysokim poziomie postępu, przy materialnym dobrobycie mamy brak dobrych relacji międzyludzkich. Nie możemy zbudować normalnego społeczeństwa i właściwie wychowywać dzieci. Natura pokazuje, że tylko egoizm wymaga leczenia i ujawnia wirusa – to jest istota kryzysu! 

Rozwój człowieka prowadzi do uświadomienia sobie połączenia i wzajemnej zależności. Kraje zamykając się próbują powstrzymać epidemię, izolują ludzi, zrywają więzi. Ale przez to skazujemy się na żałosne życie, jakbyśmy wracali do prymitywnych czasów… 

Człowiek wykorzystuje innych dla własnej korzyści – niszczy to integralny system natury. Ego-pragnienie jest niemożliwe do zaspokojenia. Nie zgadza się z tym integralny, globalny system natury i wytwarza przeciwciała, które nie pozwalają człowiekowi niszczyć naturalnych systemów… 

Ja nie wysyłam tobie choroby! A to, co bierzesz za chorobę, to są twoje błędy. Ale jeśli wszystkie swoje stany odniesiesz do Mnie, to odkryjesz, że nie są to choroby, a naprawy, za pomocą których zbliżasz się do Mnie! (Sanhedrin, 101.1) Patrz lekcja z 16.03.2020. 

@Michael_Laitman 


Koronawirus – konsekwencją braku równowagi natury

каббалист Михаэль Лайтман W związku z epidemią koronawirusa Ministerstwo Zdrowia Izraela wydało 11 zasad postępowania, wzywając każdego z nas do przestrzegania prawa „wzajemnego poręczenia?”. Ponieważ jest to globalna katastrofa dotykająca wszystkich, to jesteśmy zobowiązani liczyć się ze sobą, co nazywa się wzajemnym poręczeniem. 

Nasze poręczenie polega teraz na tym, by nie podchodzić blisko jeden do drugiego, dbając o bliźniego. Jeśli naprawdę będziemy troszczyć się o siebie nawzajem rozumiejąc, że poprzez swoje zachowanie przyczyniamy się do wspólnego dobra, to bardzo szybko zatrzymamy epidemię. 

* * * 

Koronawirus przyciągający powszechną uwagę, w rzeczywistości wydaje się dziecinną zabawką w porównaniu z tymi katastrofami, które nadejdą w przyszłości. Na przykład stopniowe przemieszczanie się biegunów magnetycznych Ziemi grozi jej gwałtownym przebiegunowaniem, w wyniku czego powróci epoka lodowcowa.

Dlaczego tak martwimy się jakimś wirusem, który jest po prostu niczym w porównaniu z dalszym rozwojem wydarzeń? Ale rzecz w tym, że koronawirus uderza każdego osobiście. A jeśli będzie nadchodzić lód lub ocean podniesie się o kilka metrów, to nie odczuję tego efektu osobiście na sobie, sprawdzając swoją temperaturę lub puls. 

Wszystko zależy od odczucia człowieka. Jeśli roje szarańczy przylecą i pożrą cały plon z pól, to przyjdziemy do sklepu i nie zobaczymy w nim żadnych produktów, oprócz tej samej szarańczy: szarańczy cukrowej, solnej szarańczy itd. I wtedy będziemy się martwić. 

A na razie w centrum uwagi jest koronawirus. On demonstruje ludzkości jej słabość i wzajemny związek, co obecnie przejawia się w negatywnej formie, ponieważ poprzez niego przekazuje się choroba od jednego do drugiego. Ale on pokazuje również, że jeśli zechcemy działać razem, wnikliwie i świadomie, to możemy uchronić się przed wirusem. 

Epidemia także oczyszcza nas od wszystkich śmieci: przestaliśmy latać tam i z powrotem, zajmować się niepotrzebnymi rzeczami. Jeśli epidemia będzie się przeciągać jeszcze przez rok, to nasze życie uspokoi się i będziemy przeprowadzać tylko niezbędne działania. 

Nikt nie będzie już biegał po sklepach kupować odzież. Wszyscy będą żyć w spokoju, aby tylko być zdrowym. Wirus zamyka nas na klucz i stajemy się posłusznymi dziećmi. Okazuje się, że to nie jest wirus, ale pomoc z góry. 

Epidemia wpłynie na politykę i stłumi wszystkie pasje, bo z jakiego powodu mielibyśmy walczyć, skoro wszyscy jesteśmy braćmi w nieszczęściu. Kim chcemy rządzić – ludźmi, którzy żyją na skraju rzeczy niezbędnych? 

A potem nadejdą nowe ciosy: chmury szarańczy, komarów, mysz. Nie będziemy w stanie walczyć z nimi ze względu na ich ogromną liczbę. I tak nasze życie nabierze stopniowo innej formy: z tego nauczymy się, jak można żyć inaczej. Przecież dzisiaj społeczeństwo ludzkie jest bardziej podobne do finansowej bańki: co druga firma, to fundusz inwestycyjny. 

Zgodnie z prawami natury ani jedno stworzenie na nieożywionym, roślinnym lub zwierzęcym poziomie nie zużywa więcej niż jest to konieczne do istnienia. Widzimy jak drapieżniki, lampart czy wilk, pożerają zdobycz, ale one robią to dlatego, aby przetrwać i nie biorą zbędnego. 

I człowiek musi także żyć zużywając tylko to, co niezbędne, a resztę oddawać na korzyść społeczeństwu, ale właśnie to, co jest naprawdę dla niego dobre, i nie dezorientować społeczeństwa wszelkiego rodzaju głupotami. 

Społeczeństwo ludzkie musi dojść do takiej formy materialnego życia, która odpowiada zwierzęcemu poziomowi. Zwierzęce ciało musi żyć jak wszystkie zwierzęta, to znaczy konsumować tylko i wyłącznie w celu przetrwania. A więcej niczego nie należy brać od natury, wszystko inne powinno być skierowane tylko na działania duchowe, na pracę dla Stwórcy. 

Wytwarzamy produkty, z których 90% nikomu nie jest potrzebne. Wszystko jest zorganizowane w łańcuchy, gdzie każdy produkuje swoją część i przekazuje drugiemu, a ostatni w łańcuchu wszystko wyrzuca dlatego, aby cały proces można było rozpocząć od nowa. 

Cały współczesny świat jest zbudowany w takiej formie, w przeciwnym razie nie będziemy w stanie zarobić. Zarabiamy tylko na tym, że wyciskamy wszystkie zasoby naturalne z ziemi. Nie możemy dalej tak żyć, zniszczymy ekologię. 

Egoizm, który prowadzi nas przez cały czas, doprowadził nas do takiego życia, że już nie można go znieść. Sami wykopujemy sobie grób. Anioł śmierci wyciąga kroplę trucizny na krawędź miecza, a ty posłusznie połykasz ją i umierasz. 

Jakie jest wyjście? Studiować to, o czym mówi nauka Kabały, aby naprawić swoje myśli, i tymi myślami naprawimy świat. Gdy będzie wielu ludzi o właściwych myślach, wówczas będzie można przełożyć je na działania materialne. Ale działają już same nasze myśli! 

Oddawać społeczeństwu – to przede wszystkim studiowanie, co oznacza prawdziwe obdarzanie i w jakiej formie powinno istnieć społeczeństwo, aby odpowiadać prawu natury. Wszystko wyjaśnia się w myślach. 

Sam człowiek poprzez swoje wysiłki i samoograniczenie musi osiągnąć taki stan, w którym żyją zwierzęta, to znaczy nie spożywać więcej niż jest niezbędne dla życiowych potrzeb. A całą resztę swojej energii i umysł musimy skierować na zjednoczenie między sobą. 

* * * 

Epidemia koronawirusa i wszystkie inne problemy są konsekwencją braku równowagi w naszym życiu. Gdybyśmy żyli w materialnym planie jak zwierzęta, które nie konsumują więcej niż jest to konieczne dla swojego zwierzęcego ciała, a wszystkie nasze wysiłki duchowe były skierowane na poznanie Stwórcy, to wówczas życie byłoby przepiękne.

Ale my wprowadzamy zniekształcenie, dążąc w swoim egoizmie do panowania nad całym światem, zniszczenia kuli ziemskiej i wyciśnięcia z niej wszystkich zasobów naturalnych. A potem natura, wychodząc z równowagi, pokazuje nam wszystkie te problemy: problemy biologiczne w postaci koronawirusa lub wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, tsunami. Wszystkie te kataklizmy są spowodowane brakiem równowagi, dysbalansem, który my wywołujemy w naturze. 

Jesteśmy zobowiązani do korzystania z natury tylko w niezbędnym zakresie, jak uczy nauka Kabały. A wszystko inne; potężne siły, czas, ogromny umysł i pragnienia, którymi obdarzony jest człowiek, użyć tylko dla naprawy społeczeństwa, aby zrobić z niego instrument dla odkrycia Stwórcy. 

Społeczeństwo ludzkie działa teraz w przeciwnym kierunku niż ujawnienie Stwórcy, przez co naturalnie powodujemy wszystkie problemy, a koronawirus to tylko początek. 

Epoka Mesjasza, w której już się znajdujemy, powinna przynieść nam wiele nowych odkryć. Miejmy nadzieję, że dzięki naszym wysiłkom odkrycia te będą dobre, ale na razie niestety, co do tego są wątpliwości… 

Więc postarajmy się szybko nauczyć i przekazać całej ludzkości przyczynę wszystkich wirusów spowodowanych niezgodnością ludzkiego społeczeństwa z ogólnym prawem natury, które polega na równowadze. Jest to prosta fizyka, a nie wiara – prawo natury. 

Z lekcji według artykułu „Pokój”, 05.03.2020