Artykuły z kategorii

Czy należy czekać 6000 lat?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jeżeli wszyscy jesteśmy częścią jednego systemu, i tylko razem, przez sześć tysięcy lat, możemy osiągnąć wyższy świat, jaki jest sens osiągnięcia wyższego świata przez indywidualne dusze? Przecież mimo wszystko trzeba będzie poczekać na pozostałych.

Odpowiedź: Nie trzeba czekać. Kabaliści na nic nie czekali. Cały czas, zarówno w minionych wiekach, jak i dzisiaj, osiągają Wyższy świat i dochodzą do końca naprawy. Ta wyższa, pełna, harmoniczna naprawa czeka nas wszystkich!

Nie myśl, że jeśli teraz się naprawimy i tym naprawimy świat, to będziemy musieli czekać do szóstego tysiąclecia. Nie! Czas nie istnieje. Jak tylko naprawimy siebie, otrzymamy to. Doskonały stan jest gotowy, on istnieje, – wszystko zależy tylko od tego, kiedy my go osiągniemy!

Z lekcji w języku rosyjskim, 01.07.2018


Moje myśli na Twitterze, 15.11.18, cz.2

Dlaczego władający nauką Kabały nie mogą wprowadzić porządku na świecie? 

Naprawa świata zależy od udziału wszystkich w tym procesie. Dzisiaj proces naprawy mas dopiero się zaczyna, w miarę ich znajomości Kabały.

Naprawa jest dobrowolna, w pracy nad sobą, i dla siebie osobiście!

@Michael_Laitman


Wąż – praobraz złego początku

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego zły początek łączy się z wężem?

Odpowiedź: Obraz węża przyjęty był, jako uniwersalny praobraz złego początku.

Wąż ma specjalny wyższy korzeń, ponieważ jest bardzo mądry i zarazem jest to jadowity płaz. Z jednej strony on kąsa i zabija, a z drugiej strony jego jad jest wykorzystywany, jako środek leczniczy.

W czasach starożytnych jad węża był wcierany w skórę, był przyjmowany w kroplach, jako antidotum, ponieważ podobne leczy się podobnym. Dlatego wąż uosabia Egoizm, który zamienia się w altruizm, i tak przejawia się w nowej, skorygowanej formie. Ponieważ cel wykorzystania jadu węża zależy od człowieka, kierunek wykorzystania egoizmu również zależy od niego.

Z lekcji w języku rosyjskim, 01.07.2018


Fragmenty z porannej lekcji 11.10.2018

каббалист Михаэль Лайтман  Z lekcji przygotowawczej do wirtualnego kongresu

Wyższe zarządzanie popycha nas do zjednoczenia się w jedną światową kabalistyczną grupę wokół kuli ziemskiej, aby poczuć się jak jedno duchowe naczynie (kli).

W tym celu, konieczne jest przezwyciężenie wszystkich różnic, zrozumienie i poczucie siebie nawzajem pomimo różnicy języków, stref czasowych, mentalności, poziomu przygotowania i technicznych przeszkód w połączeniu itd.

Najważniejsze jest zrozumienie, że dążymy do powszechnego zjednoczenia według żądania wyższego zarządzania i realizujemy je krok po kroku, poziom za poziomem. Pierwszy stopień, na który wchodzimy w duchowym świecie nazywa się „zarodkiem”. I ten zarodek musi być doskonały, to znaczy podobny do konstrukcji wspólnej duszy Adama Riszon, która się rozbiła.

Teraz z powrotem zbieramy części tej duszy w jedną duszę i musimy zrozumieć, że zarodek jest pierwszym stopniem zjednoczenia. Zarodek jest budowany na ustępstwach, anulowaniu siebie w stosunku do grupy.

Konieczne jest uczestnictwo całym sercem, ale człowiek przecież nie jest panem swego serca, które znajduje się w rękach Stwórcy. Dlatego musimy nauczyć się, w jaki sposób wpłynąć na Stwórcę, aby On zjednoczył nasze serca w jedno. I wtedy staniemy się duchowym zarodkiem.

Nie wystarczy razem siedzieć i uczyć się – trzeba jakoś zjednoczyć serca, a to jest najtrudniejsze. Budowa światowej grupy daje nową moc połączenia, ponieważ odkrywa się wiele dodatkowych przeszkód, które należy przezwyciężyć.

W naszej grupie zrobiliśmy już wszystko, co w naszej mocy, wykonywaliśmy wszystkie fizyczne działania, a serce nie jest w naszej władzy. Ale starając się zjednoczyć w skali całego światowego kli Bnei Baruch, robimy jeszcze jeden krok naprzód w kierunku otwarcia swojego serca, zwiększenia swoje uczucia do siebie nawzajem.

Dzięki tak szerokiemu zjednoczeniu 80-ciu grup na całym świecie, ogromnej liczbie ludzi o różnej mentalności i kulturze, będziemy mogli przebudzić i wzruszyć siebie nawzajem, uzupełniając wrażenia, których nam brakuje, by stworzyć wspólne kli, które będzie nazywane duchowym zarodkiem wewnątrz wyższego systemu.

* * *

Wszystko, czego potrzebujemy, to zjednoczyć oddzielone od nas części duszy. Wszakże kiedyś istnieliśmy w formie doskonałego systemu, jako jedna dusza – Adam Riszon. Ale ten system rozbił się i musimy teraz wyjść z siebie i przyłączyć do siebie ponownie utracone części, aby w tym doskonałym duchowym ciele zapanowała Szhina (Boskość) na wieki.

To brzmi tak prosto: wyjść z siebie, zebrać wszystkie części duszy, które są na zewnątrz, które w istocie są moimi własnymi organami, i ponownie przyłączyć je do siebie. I wtedy w tym połączeniu, podobnym do struktury Adama Riszon odkryjemy Stwórcę, który napełni to kli.

* * *

Muszę wykonać trzy działania, a resztę dokończy już Stwórca:

– wyjść z siebie,

– zebrać oddzielone części swojej duszy,

– przyłączyć te organy do siebie, aby to było jedno ciało.

Najtrudniejsze jest poczuć, że naprawdę brakuje mi tych organów, aby je wewnętrznie przyłączyć do siebie, zrosnąć się z nimi. Wszakże teraz nie czuję, że są mi potrzebne – tak jak szósty palec.

Z porannej lekcji 11.10.2018


Zgodnie z zaleceniami kabalisty

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Prawdopodobnie, człowiekowi, który nie ma punktu w sercu nie można wyjaśnić kabalistycznej metody? On rozumie jedynie ziemską logikę, psychologię grupową, ale nie wyższą psychologię.

Odpowiedź: Kabała nie zajmuje się wyjaśnieniami, ponieważ od początku działa na poziomie, na którym nie ma ani myśli, ani pragnień człowieka. Nie ma sensu wyjaśniać czegokolwiek. To tak, jakby siedzieć przed psem i opowiadać mu o filozoficznych kanonach, a on tylko macha ogonem, czując, jak dobrze się do niego odnosisz, a co mówisz to nie ma znaczenia.

Podobnie jest z kabalistą. Kiedy próbuje opowiedzieć coś ludziom, to kiwają głowami z aprobującym uśmiechem, niby mów-mów, czytaj-czytaj, ale nie wnikają głębiej.

Mija czas i jeśli ludzie systematycznie zajmują się Kabałą według rekomendacji kabalisty, to stopniowo zaczynają uświadamiać sobie, dokąd to zmierza. Odczuwają w sobie zmiany, zaczynają odczuwać zgodnie z wypowiadanymi terminami jakieś adekwatne oddźwięki wyższych działań, których wcześniej nie odczuwali. Wchodzą w pole, gdzie istnieją zupełnie nowe definicje, i tak poruszają się naprzód.

Ale nie dzieje się tak, dlatego że absorbują wszystko za pomocą umysłu, a dlatego, że działają zgodnie z ukierunkowaniem swojego nauczyciela.

Z programu TV „Ostatnie pokolenie”, 12.04.2018


Jak odnosić się do naszego świata?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jakie praktyczne wnioski w odniesieniu do tego świata powinien uczynić początkujący student, gdy słyszy, że ten świat jest fikcyjny, iluzoryczny? Traktować go mniej poważnie?

Odpowiedź: Nie. Nie mamy nic oprócz tego świata. Powinniśmy odnosić się do niego prawidłowo, użyć go do tego, aby przejść w Wyższy świat.

Pytanie: To znaczy, że w rzeczywistości on nie jest dla mnie iluzoryczny?

Odpowiedź: Nie, dopóki odczuwasz go tylko w swoich pięciu materialnych narządach zmysłu, nie możesz powiedzieć, że on jest iluzoryczny – on dla ciebie istnieje.

Ale stopniowo zaczynasz przechodzić od ziemskich narządów zmysłów do duchowych i odczuwać jednocześnie oba światy, jak kabalista, który żyje w dwóch światach: naszym i wyższym. Zanim on rozstanie się z tym światem, przechodzi taki stan przejściowy.

Pytanie: Czy kabalista żyjący na tym świecie i odczuwający już duchowy świat, mimo wszystko odnosi się bardzo wrażliwie do tego świata i jego praw?

Odpowiedź: Bez tego nie będzie mógł robić postępów w duchowym, dlatego że jego postęp zależy od tego, jak wiele robi w świecie materialnym z jego prawami.

Prawidłowe przestrzeganie praw tego świata pomaga człowiekowi szybko podnieść się w swoich odczuciach w Wyższy świat. Przy tym nasz świat się nie zmienia. Każdy kabalista odczuwa swoje pięć cielesnych narządów zmysłów tak samo, jak każdy człowiek.

Z lekcji w języku rosyjskim, 24.06.2018


Moje myśli na Twitterze, 29.08.18, cz.1

Świat – to Stwórca, a my w Nim.

On wszystko określa, działa, napełnia.

My na Jego tle widzimy swoją niedoskonałość.

Celem jest osiągnięcie doskonałości – a to znaczy – osiągnięcie Jego właściwości.

Można prosić Stwórcę o naprawę siebie, nie dla siebie, a żeby nie oskarżać go za zniekształcony świat.

Zmieniamy świat kierując się swoim egoizmem. Ale świat jest projekcją naszych właściwości.

On jest dany, aby zmieniając siebie, człowiek widział rezultat w świecie. A nie korygując egoizmu, a świat, zwiększamy egoizm, aż się skumuluje i zmusi nas, aby naprawiać nie świat a egoizm.

@Michael_Laitman


Błyskawiczne odpowiedzi kabalisty. 13.05.2018, cz.1

каббалист Михаэот Лайтман Pytanie: Czy pojawienie się u człowieka pragnienia do duchowego – to szczęście? Czy Stwórca decyduje, kiedy ono się przebudzi?

Odpowiedź: Tak, to zależy od Stwórcy. Oczywiście, dla człowieka to jest szczęście, loteria. Wyższe światło działając na człowieka określi w nim pojawienie się tego pragnienia.

Pytanie: Jeśli moje pragnienia staną się wyższego rzędu, na poziomie człowieka, to zacznę dostrzegać w świecie duchowe manifestacje?

Odpowiedź: Tak zaczniesz widzieć nie tylko duchowe manifestacje, ale także czuć system, sieć sił, które wpływają na ciebie i na nasz świat. Zaczniesz dostrzegać konsekwencje ich wpływu i określać przyszłość będąc we wzajemnym połączeniu z tą siecią sił.

Pytanie: Czy uważa Pan, że każdy człowiek, który zaczyna studiować Kabałę powinien przygotować się do tego, by stać się wykładowcą?

Odpowiedź: To jest nieuniknione jeśli Stwórca zaczyna rozwijać człowieka. Jak powiedziano w artykule „Wolna wola”, Stwórca kładzie jego rękę na dobrym rozwoju, czyli doprowadza go do społeczeństwa, gdzie człowiek może się rozwijać, i mówi do niego: „Weź”.

Pytanie: Czy zbliżenie ze Stwórcą jest przyjemne czy niebezpieczne, czy jedno i drugie?

Odpowiedź: Zbliżenie ze Stwórcą nie może być niebezpieczne, dlatego że istnieją bardzo ścisłe prawa. Zbliżasz się do Stwórcy tylko zgodnie ze swoją naprawą. Twoja osobista korekta określi zbliżenie z Nim.

Pytanie: Co w Kabale nazywa się rzeczywistością?

Odpowiedź: Rzeczywistością w Kabale nazywa się moje pragnienie, które we mnie pracuje w danej chwili, i światło, które go spowodowało. Istnieją tylko te dwa składniki w stworzeniu i możemy regulować jakość i intensywność połączenia między nimi.

Pytanie: Jak w pragnieniu obdarzać może być pragnienie otrzymywać?

Odpowiedź: Nie ma czegoś takiego. Pragnienie otrzymywać powstało z niczego. To jest jedyna rzecz, która jest stworzeniem. Wszystko inne pochodzi od Niego.

Z lekcji w języku rosyjskim, 13.05.2018


Jak pozbyć się miłości własnej?

каббалист Михаэль Лайтман Ponieważ człowiek stworzony jest z naczyniem (kli), które nazywa się „miłość własna”, dlatego też, kiedy człowiek nie widzi osobistej korzyści, jaką przyniesie mu jakieś działanie, to nie ma paliwa dla wysiłków, aby zrobić nawet niewielki ruch.

A bez anulowania miłości własnej niemożliwe jest osiągnięcie połączenia ze Stwórcą, to jest podobieństwa właściwości. (Rabasz, „Szlawej Sulam”, „Cel grupy (1.2)”)

Pytanie: Człowiek rodzi się tak, jak dziki osioł z miłością własną, a z tym niemożliwe jest osiągnięcie wyższego celu. Co więc doprowadza go do Kabały?

Odpowiedź: Rozczarowanie. Po co człowiekowi jego charakter, miłość własna, duma, jeśli za każdym razem one strącają go w błoto i od tego tylko cierpi? Dlatego lepiej w jakiś sposób zbawić się od ego.

Egoizm konfrontuje ze sobą ludzi, narody, państwa, nie daje nam spokoju. A 90% z tego, co osiągamy i zarabiamy, wydajemy tylko na wszelkiego rodzaju konflikty.

Dlaczego nie możemy zrobić odwrotnie? To znaczy problem jest w egoistycznej naturze człowieka i musimy dojść do konieczności anulowania egoizmu w każdym z nas. Ale najpierw należy zrozumieć, że mamy taką możliwość, aby to zrobić. Przecież wielu zdaje sobie sprawę, że ego jest naszym złem, ale nikt nie wie, w jaki sposób można sobie z nim poradzić.

Pytanie: Czy człowiek, który rozpoczyna swoją drogę do ostatniego pokolenia, przychodzi do grupy tylko z powodu cierpienia?

Odpowiedź: Tak nie inaczej. Ktoś przychodzi z powodu materialnego cierpienia w życiu, a ktoś inny z chęci, aby poznać wyższy świat: czuje się uskrzydlony, przyciąga go odkrycie duchowych światów. Dlatego doświadcza innych cierpień – cierpień miłości, cierpiąc z powodu potrzeby wyższego poznania.

Cierpienia – to braki, które chcę napełnić, i dlatego mogą być bardzo przyjemne. Ale mimo wszystko są to cierpienia.

Miłość – to także brak, to również cierpienie, ale jest odczuwalne, jako słodkie.

Pytanie: Osobista korzyść, miłość własna, napędzają człowieka do tego, aby wszedł w duchowe. Z drugiej strony z miłością własną nie można osiągnąć Stwórcy. Wychodzi, więc na to, że nie ma wyjścia?

Odpowiedź: Istnieje wyjście. Kiedy wraz z wykorzystaniem egoizmu zaczniesz otrzymywać własne negatywne reakcje i takie same reakcje dostaniesz od społeczeństwa, to nieuchronnie zechcesz zbawić się od ego.

Jeśli chcesz osiągnąć cel – poznanie Stwórcy, ujawnienie sensu życia, i środowisko mówi ci, że do tego konieczne jest połączenie się z innymi, a ty widzisz, że egoizm ci na to nie pozwala, wtedy pojawia się w tobie pilna potrzeba, aby zbawić się od niego.

Dlatego koniecznie musisz wejść w odpowiednie społeczeństwo, które będzie nastrajać cię na konieczność zbawienia się od egoizmu.

Z programu TV „Ostatnie pokolenie”, 02.01.2018


Mądrość natury

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie z Facebooka: Czy uważa Pan, że ludzie usłyszą Pana wezwanie do bycia sprawiedliwymi lub zastanowią się nad tym, dlaczego mają miejsce huragany? Huragan – to tylko natura!

Odpowiedź: To tylko oczywiście natura? Czyli to wszystko samo się wydarzyło, jak mówi małe dziecko, które coś rozbiło, że to: „Rozbiło się samo”?

Komentarz: Czy uważa Pan, że ludzie usłyszą wezwanie do bycia sprawiedliwymi?

Odpowiedź: Nie, ludzie nie usłyszą. To właśnie huragany pomogą im usłyszeć.

Człowiek – to maleńki robaczek. Jest zajęty tylko tym, żeby w każdym momencie było mu dobrze. A kiedy go przyprą ze wszystkich stron i zagonią w kąt, to podniesie ręce i powie: „Dobrze, jestem gotowy”. Czekam na tę chwilę.

W tym jest zasadnicza różnica między Kabałą i wszystkimi innymi metodami, teoriami czy nawet religiami. Natura ma swoje własne plany, swoje siły, swój początek i koniec, ona się realizuje. Myślisz, że natura nie ma rozumu? To skąd ty się pojawiłeś? Nie z natury? Im głębiej wnikamy w naturę, tym bardziej widzimy, jaki tam jest nieskończony rozum, logika, mądrość.

Mówisz: „Przecież to tylko natura!” Co to jest w twoim rozumieniu natura?

Wejdź w atom i zobaczysz, jaki on jest nieskończony. Wejdź w żywą komórkę, i zobacz, co tam się z nią dzieje. Nawet nie jesteśmy w stanie zrozumieć wszystkiego, co tam zachodzi. „ Jak powiedział Einstein – siedzimy na brzegu morza i gramy w kamyczki“. A przed nami mamy ocean rozumu, myśli, mądrości. Jak można tak mówić: „To tylko natura!”?!

Pytanie: To znaczy Pan uważa, że to ogromny rozum, który huraganami wywiera nacisk na ludzkość?

Odpowiedź: Natura specjalnie na nas wpływa, ponieważ nie wypełniamy określonych wymagań zgodnie z planem naszego rozwoju. Dlatego natura działa na nas automatycznie, tam gdzie powinniśmy się naprawić, ale nie robimy tego. Cały czas koryguje nas w inny sposób, jakby powiedzieć, skłania nas kijem do szczęścia.

W końcu wszystko powinno się udać.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 11.09.2017