Artykuły z kategorii

Altruizmu nie ma!

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda mówią: „Prawie nikt nie wątpi, że altruizm jest cechą charakterystyczną ludzi”.

Ale kiedy zaczęli badać małpy okazało się, że nie charakteryzują ich altruistyczne działania. Wtedy naukowcy zaczęli badać dzieci od jednego do dwóch lat i doszli do wniosku, że ludzie także nie rodzą się altruistami.

Ich gotowość do pomocy innym rozwija się najprawdopodobniej nie z genów, ale ze względu na to, że komunikują się między sobą.

Jednak większość naukowców uważa, że altruizm jest charakterystyczny dla człowieka.

Odpowiedź: Naiwny, wielki błąd i nic więcej.

Wnioski naukowców brzmią zbyt kategorycznie. Na ich miejscu, bym nieco złagodził sformułowanie, wpisując magiczne słowo „oczywiście”: „Najwyraźniej ludzkie postępowania oparte są na altruistycznych intencjach. Małpy ich nie mają, a w człowieku jest możliwe, że ewoluowały i istnieją“. Wszakże założenie naukowców zupełnie nie jest oczywiste.

Oni mówią, że altruizm rozwija się pod wpływem komunikacji, a ja widzę, że pod wpływem komunikacji człowiek staje się coraz bardziej egoistyczny, nie chcąc brać pod uwagę niczego, oprócz swojej korzyści, własnego zadowolenia i przyjemności.

Pytanie: Czyli wychodzi na to, że altruizm nie pojawia się nawet podczas komunikowania się?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie. Podczas komunikacji widzę tylko, na kim mogę wygrać, zarobić, napełnić się, wywyższyć się. To, co my uważamy za altruizm, to zakamuflowany egoizm, aby lepiej wykorzystywać innych.

Pytanie: To skąd wzięło się to słowo, jeśli altruizm nie istnieje?

Odpowiedź: W naszym leksykonie jest wiele pięknych i dobrych słów: przyjaźń, miłość, więź, wzajemna przyjaźń – słów mamy wystarczająco. To właśnie myli człowieka.

Pytanie: Czy w jakiś sposób można nabyć altruizm?

Odpowiedź: Nie, to niemożliwe, dlatego że w naszym świecie, na poziomie naszej natury i naszej komunikacji altruizmu nie ma. Ale możemy z pomocą specjalnej metody wywołać ukrytą siłę natury (można nazwać ją „tajną”), która dodatkowo rozwinie w nas właśnie właściwość obdarzania – nieodwzajemnionej, nieodwołalnej, bezwarunkowej miłości. To nazywa się altruizmem.

Jednak najpierw musimy odkryć tę siłę natury, pod której wpływem możemy tacy się stać. Właśnie wtedy uzyskamy siłę altruizmu, tę właściwość, ale w żaden sposób nie my sami.

Cała Tora o tym mówi. Jeśli prawidłowo z niej korzystać – a prawidłowe korzystanie z Tory nazywa się Kabała – to możemy wywołać tę siłę i ona uczyni z nas altruistów. I wtedy będziemy wypełniać prawo „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, co jest celem metody Tory.

Pytanie: Powiedzmy, że stanę się altruistą a inny nie. Jak mogę z nim współistnieć?

Odpowiedź: Będziesz mógł współistnieć z nim na poziomie, na którym się znajduje on i cały świat. Możesz spokojnie z nim rozmawiać, razem pracować, uczyć się, zajmować się biznesem.

Pytanie: Co zatem jest we mnie altruistycznego?

Odpowiedź: W przeciwieństwie do twojego przyjaciela ty nie możesz sprawić światu zła. A we wszystkich innych sytuacjach normalnie się zachowujesz. Co to znaczy normalnie? Potrzebujesz od świata tyle, aby egzystować a on, – aby zagarnąć cały świat. Tobie po prostu nie jest to potrzebne, ty nie pragniesz tego.

Komentarz: Wydaje się, że nauka nie podniesie się do poziomu altruistycznych działań.

Odpowiedź: Nauka może podnieść się tylko do takiego poziomu, na którym znajdują się jej badacze, ale nie bardziej. Dlatego musimy rozwijać naukowców, podnosić im poprzeczkę.

Pytanie: Czy to jest możliwe?

Odpowiedź: Nie wiem, kogo łatwiej podnieść: naukowców czy całe społeczeństwo. Naukowcy – to ludzie, którzy bardzo uparcie trzymają się swojej natury. Ale w ostatnim czasie obserwuję, że ogólny kryzys i kryzys nauki we wszystkich jego przejawach zaczyna wpływać również na nich.

Pojawiają się u nich bardzo duże wątpliwości i zaczynają się wszelkiego rodzaju wahania wewnątrz nauki. Ponadto nauki ścisłe też już mówią o zmianie natury, o jej innych możliwościach.

A nieścisłe nauki, takie jak psychologia, jeszcze długo będą wlec się za ogonem wszystkich nauk, dlatego że one opierają się tylko na materialistycznej naturze człowieka.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 28.12.2016


Powrót do jednego języka serca

каббалист Михаэль Лайтман Żyjemy w szczególnym czasie, kiedy cały nasz świat przechodzi bardzo duże i gwałtowne zmiany. Tyle wydarzeń, ile dzieje się w ciągu jednego roku, jakieś pięćdziesiąt-sto lat temu nie działo się  nawet przez okres dziesięciu lat. Każdy człowiek czuje się tak, jakby wpadł w kołowrót: wszystko się ciągle zmienia, jest w ciągłym ruchu.

Dzisiaj nie ma prawie na świecie ludzi, których by nie dotknęły zmiany. Dotarły one nawet do najbardziej odległych miejsc i małych wiosek. Jest to znak tego, jak wyjaśniają kabaliści, że świat zbliża się do ogólnej naprawy.

I dlatego przeprowadzamy międzynarodowe kabalistyczne kongresy, będące symbolem całego świata, który pragnie zjednoczenia. Przyjeżdżają tysiące ludzi ze wszystkich krańców świata, z różnych narodowości i kultur, po to by się połączyć.

Jedyną przeszkodą, którą na razie mamy – to język. Jeśli nie mówimy tym samym językiem, trudno jest się komunikować, ponieważ znajdujemy się jeszcze w Babilonie. Starożytni Babilończycy zaczęli od jednego języka, a później zaczęli mówić w różnych i dlatego przestali się rozumieć nawzajem. Musimy wrócić  i od wielu języków przyjść do jednego języka.

Właśnie, kiedy siedzę z nieznajomymi mi ludźmi, dalekimi ode mnie mentalnie, jeszcze bardziej przejawia się rozbicie, które miało miejsce w Starożytnym Babilonie, ale odkrywające się tylko dzisiaj. To jeszcze bardziej popycha nas do zjednoczenia. Przecież jesteśmy zobowiązani wrócić do Babilonu, żeby cały świat stał się jedną wioską.

Na kongresie czujemy się tak, jakby ze wszystkich krańców świata zebrali się dawni Babilończycy, żeby ponownie połączyć się w jeden naród, jedną ludzkość. Teraz musimy wykonać tą samą pracę, którą Abraham chciał wykonać w Starożytnym Babilonie. Wtedy, to mu się nie udało, dlatego że zło jeszcze powinno było się ujawnić.

Ale od tamtego czasu do dnia dzisiejszego, minęło trzy i pół tysiąca lat, gdzie zło odkrywało się stopniowo coraz bardziej i bardziej. W końcu osiągnęło takie rozmiary, że cały świat zaczął uświadamiać sobie, w jakim bagnie się znajduje. I dlatego teraz jest już gotów do tego, by zacząć się jednoczyć.

Z lekcji do artykułu Rabasza, 13.02.2017


Połączenie z grupą – to połączenie ze Stwórcą

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Ostatnio poczułem okropny wstyd, że wciąż jeszcze jestem zwierzęcym ciałem. Co z tym zrobić?

Odpowiedź: Nic! To nie twoja troska, nie ty je stworzyłeś. Rób to, co jest wymagane od ciebie.

Musisz tylko wznieść się w swoich intencjach, aby przez cały czas być związanym ze Stwórcą poprzez grupę, poprzez przyjaciół. Ponieważ indywidualne dążenie do Stwórcy jest absolutnie egoistyczne i nie przyniesie żadnych dobrych skutków.

Dobrze sprawdź swoje połączenie z innymi przyjaciółmi. Spróbuj znaleźć możliwość ulepszenia w tych relacjach. Nie zdajesz sobie sprawy, jak to posunie cię w kierunku prawdy, zrozumienia tego, co naprawdę dzieje się w połączeniu ze Stwórcą, dlatego że połączenie z grupą jest właśnie połączeniem ze Stwórcą.

Teraz tak wcale nie myślisz, ale później zobaczysz, że tak jest. Jeśli będziesz patrzeć na  przyjaciela i widzieć swoje własne właściwości w odniesieniu do Stwórcy, to właśnie będzie właściwym duchowym kierunkiem.

Z lekcji w języku rosyjskim, 13.08.2017